- AutorOdp.
- 29 września 2009 at 13:07
Temat postu jest cholernie kontrowersyjny, ale nie moge sie powstrzymac od napisania tego i owego na temat bycia facetem.
Jak dobrze wiecie, prowadze dosyc bujne stosunki damsko-meskie, posiadam wielu znajomych, dla ktorych jestem jednym wielkim lowelasem i ogolnie podrywaczem.
Co robie lub trzeba zrobic zdobyc kobiete – na moim przykladzie:
– super wygladam i pachne, same markowe ciuchy… nie schodze ponizej Hilfigera, wiekszosc akcesoriow typu paski, krawat, koszula, sweter pochdza od Hugo Bossa albo Dolce & Gabbana (KOBIETA musi widziec, ze FACET dobrze zarabia, a to oznacza, ze RADZI sobie w zyciu, ma kase i glowe to interesow, albo piastuje niezla posadke w jakiejsc firmie)
– jestem przemilym gosciem, ciagle sie usmiecham, zartuje i wrecz tryskam humorem (kobieta musi czuc, ze facet nie bedzie jej smucil swoimi problemami, tylko FACET ma rozwiazac jej PROBLEMY)
– otwieram kazde dziewczynie jej drzwi od samochodu (KOBIETA musi czuc sie doceniona, wiedziec, ze ma FACET, ktory sie o Nia stara to prawdziwy GENTLEMAN!)
– kazda z nich otrzymuje ode mnie kwiaty (przeciez wiadomo… kwiaty to taki rozweselacz… dziala na kazda KOBIETE)
– mam duzego f****, ktory prawie zawsze jest wiekszy od penisa jej bylego faceta (ten moj penis ma byc twardy jak skala, kiedy ma na to ochote)
– daje takim laskom jakies prezenty w postaci dowolnej (tak tak, moj FACET jest wspanialy, kupil mi zlote 24 karatowe kolczyki!)
– lubie jej znajomych i kumpluje sie z jej kolegami, chociaz powoduja u mnie wzrost agresji
– slucham jej muzyki, choc uwazam, ze Justin Timberlake, Timbaland i w ogole cala ta Gorilla Music jest do d***… no nic usmiecham sie mowie… ale czad
– rozmawiam z jej rodzicami, z ojcem o furach i jego ciekawych przygodach za kolkiem, a matka o codziennosci…
– mam jej sluchac i jednoczesnie umiec pocieszyc,
– mam ja wspierac, chocby nie wiem jak glupie plany przed soba rysowala,
– mam nie mowic, ze to robi jest zle, bo przeciez jest najmadrzejsza na swiecie, ma mgr i kurde studia podyplomowe
– mam jej zrobic sniadanie do lozka… bedzie szczesliwa
– mam umiec tanczyc i byc krolem parkietu, tak zeby wszystkie laski jej zazdroscily
– mam jej zrobic masaz plecow i poglaskac ja po ramionach, rekach, szyi, chociaz ma balony takie, ze od samego dotyku czy mysli o jej piersiach mam namiot w bokserkach…
– odbieram telefony, przeciez kazdy jest tak cholernie wazny… typu: wlasnie jetem na papierosie, powiedz mi cos ciekawego
– odpisuje na SMSy… przeciez musze jej powiedziec tak, kup sobie tamta bluzke…
– przyjezdzam po nia do pracy… kurde biedna jeszcze zmoknie, albo ja Slonce sparzy…Moglbym wymieniac wiecej.. ale wiecie co? Pierdo*e to.
Nie chce byc facetem, wole byc chamskim s******lem i zaliczac laski na dyskotece niz miec jedna wymagajaca partnerke. Tamte nie marudza, nie dzwonia, nie pisza durnych SMSow. Swe dzialanie opieraja o czysta zwierzeca przyjemnosc. Obecne kobiety sa po prostu masakrujace. I nie mowimy tutaj o dziewczynach i lolitkach ledwo co budzacych sie do zycia (~20 lat +/5 5lat) dla ktorych jedynym problemem jest jaki prezencik kupic dla chlopaka, jak go zaczepic itp., albo ze idzie na impreze z kumplami etc. Wiekszosc takich smieszncyh problemikow mozna poczytac na tym forum.29 września 2009 at 13:33tyle tego, a najbardziej uderzające jest to, że w tym wszystkim nie potrafisz być po prostu sobą..
z jednej skrajnożci w drugą.
współczuje towarzystwa kobiet, w którym przebywasz.29 września 2009 at 14:26@iga81 wrote:
tyle tego, a najbardziej uderzające jest to, że w tym wszystkim nie potrafisz być po prostu sobą..
z jednej skrajnożci w drugą.
współczuje towarzystwa kobiet, w którym przebywasz.dokladnie.
mam nieco wiecej lat niz ~20 plus/minus 5.
nie potrzebuje faceta, ktory przytakuje wszystkiemu, co mowie, daje mi kolczyki czy chabazie na kazda okazje. po pracy tez wracam do chaty sama. w razie czego moj pracodawca doplaca mi 100 zyla do parkingu w pobliskiej galerii handlowej, gdyz pracuje w scislym centrum miasta. wybor bluzki tez nie stanowi dla mnie problemu.
w mezczyznie szukam przede wszystkim partnera.
29 września 2009 at 14:34no to sie wysilasz stary
nawet napisanie tego wszystkiego musialo byc niezlym wysilkiem!!to ja z kolei powiem tak:
– mam jeden 5-cioletni garniak
– pije duzo piwa
– robie wszystko co lubie
– nie zarabiam duzo
– nie mam zamiaru sie przepracowywac
– nigdy nie kupilem dziewczynie prezentu drozszego niz 100 zl
– jak nie lubie kolegow mojej panny to jej to mowie i im tez :D:D
– raz ugotowalem pannie spagetti ze sloika do lozka!! 😀
– tancze jak pudzian
– nie mam samochodu ani prawka
– nie ogladam komedii romantycznych
podsumowujac:
– mam wyjebane
skutek:
– problemow w kontaktach damsko-meskich nie odnotowano
powiem wiecej, to raczej ja selekcjonuje, a nie jestem poddawany selekcjik****!!
jak ja to robie??
hahahaaha
bynajmniej nadal chce byc facetem 😀29 września 2009 at 15:34Anonymous
Inactive- Tematów: 11
- Odp.: 1451
- Maniak
Ja podobnie ja Miszczu. Ciuchy typu D&G trącą mi bogatymi, spalonymi na solarium szpanerami. W ogóle gadanie przez faceta o swoich ubraniach z drobnymi szczegółami jest dla mnie takie jakież „przegięte” 😆 Ja lubię dobrej jakożci ubrania, ale w stylu chuligańskim, nie lubię wyglądać jak grzeczny chłopiec. A co do pasków – mam słabożć do skórzanych grubych i szerokich z wielkimi klamrami 😳 To chyba tyle
29 września 2009 at 16:14Nie schodzisz poniżej Hilfigera,akcesoria od Bossa i D&G?! Masz wielkieho f**** i kupujesz drogie prezenty?! I co jeszcze?! 😆
Powiem tak-jak dla mnie bujną masz fantazję i tyle!
Mitoman 😈29 września 2009 at 16:21Anonymous
Inactive- Tematów: 11
- Odp.: 1451
- Maniak
[usunięto_link] wrote:
Nie schodzisz poniżej Hilfigera,akcesoria od Bossa i D&G?! Masz wielkieho f**** i kupujesz drogie prezenty?! I co jeszcze?! 😆
Powiem tak-jak dla mnie bujną masz fantazję i tyle!
Mitoman 😈Też mam takie podejrzenia 😈 Też mógłbym tu wypisywać, że mam 50 cm w bicu, jestem cały w tatuażach, mam platynowy łańcuch, wchodząc na dyskotekę spuszczam komuż wpierdziel za nieodpowiednie spojrzenie i kobiety nie mam dlatego, że w pogoni za muskulaturą dostałem impotencji od nadmiaru sterydów i stałem się aseksualny, ale przynajmniej jestem największym macho wżród wszystkim prawiczków na całym żwiecie 😆
Niektórzy w necie potrafią łykać prowokacje innych jak pelikany 😈
Ja nawet nie wiem jak wyglądają i w jakim stylu są ubrania od Tommy Hilifiger, czy jak mu tam i dobrze mi z tym 😈 😀29 września 2009 at 16:24zazdroscicie mu bo na to wszystko poleciala nawet jego tesciowa!!
ha!29 września 2009 at 16:27Dałeż sobie wejżć na głowę.
Nie chce byc facetem, wole byc chamskim s******lem i zaliczac laski na dyskotece niz miec jedna wymagajaca partnerke.
A może istnieje też jakaż inna możliwożć? Tylko dwie? Słabo..
29 września 2009 at 16:41Anonymous
Inactive- Tematów: 11
- Odp.: 1451
- Maniak
[usunięto_link] wrote:
zazdroscicie mu bo na to wszystko poleciala nawet jego tesciowa!!
ha!I zawsze może teżciowej w czasie swawolenia spużcić manto paskiem od D&G 😆
29 września 2009 at 18:05Chlopaki – dzieciaki, chyba macie jakis problem. Ale poczekajcie troche, skonczcie szkoly i sie po prostu dorobcie. To nie problem… Mam inny problem, a tamta kobiete zostawcie w spokoju.
I tak pochwale sie, jezdze BMW M3 E46 – niebieskie. Kupione za wlasne pieniadze, zarobione zreszta w 100% legalnie. Tak samo jak 84 metrowy apartament w pewnej dzielnicy w Warszawie.
Marki odziezy zostaly specjalnie napisane, bo stare korporacyjne kur*y ~26-30 lat na to leca… Naprawde nie znacie takich?
29 września 2009 at 18:22dorobic sie…
coz
nie mam zamiaru pracowac w zadnej duzej firmie bo nie lubie jak ktos mi cos karze ;p
ot swoj maly wlasny biznesik, na jedzenie mam, na ubrania mam, na picie mam, na neta mam, niedlugo sie skonczy splata kredytu wiec niespecjalnie widze sens przepracowywania sie bo nic mi wiecej do szczescia nie potrzeba 😀 jak dorobie sie potomka to kupie jeszcze fure, narazie niepotrzebna
gdy wszyscy w centrum zapierdalaja jedzac w pospiechu bo zaraz sie zaczyna spotkanie, ja na luzaku smigam przez miasto majac na wszystko wyjebane
panne sobie wyrywam, starsza 4 lata, nawet na mnie leci bo jestem jeszcze bardziej walniety w banie niz ona, zajebiscie inteligentna, ma poczucie humoru ktory o dziwo rzeczywiscie jest smieszny a ze przy okazji jest bardzo ladna to nie bede narzekal, jakos mi niepotrzebne twoje gadzety 😀
szczesliwy jestem, robie co chce, nigdzie mi sie nie spieszy a zyje tak ze w sumie nic wiecej do szczescia mi nie trzeba
mozna? moznaale spoko, wyrywaj dalej swoje marne d***, smigaj swoja BeEmĄ, mieszkaj w apartamencie i o dziwo… żal sie na forum bo ci zle
hahaha29 września 2009 at 18:23Anonymous
Inactive- Tematów: 11
- Odp.: 1451
- Maniak
Znam ze słyszenia, ale sam wolę marki produkujące odzież sportową, ale w stylu chuligańskim
29 września 2009 at 18:31[usunięto_link] wrote:
k****!!
jak ja to robie??
hahahaSzanujesz się. W przeciwieństwie do tego żmiesznego f****.
I zawsze może teżciowej w czasie swawolenia spużcić manto paskiem od D&G
Czytając to oplulam cały monitor Lays’ami cebulkowymi 😆
Koleż kupuje ciuchy, które kosztują od kilkuset, po kilka tysięcy zł, ma apartament za grubo ponad pół mln, dorobił się sam w 100% legalnie, nie mając jeszzce 30 lat… chyba piszac opowieżci sciene fiction 😆
29 września 2009 at 19:05Czasami jest tak, ze na forum mozna napisac wszystko to, czego nie da sie powiedziec nawet najlepszemu przyjacielowi/przyjaciolce. Forum dostepne jest 24h/7/31/365….. Tutaj jestem jakims tam HardDickiem, a nie Managerem Marketingu, gdzie ciagle musze byc powaznym czlowiekiem, zarzadzac personelem i byc cholernie odpowiedzialna osoba. Fajna odskocznia od problemow w pracy i problemow osobistych. Poziom tego forum jest dosyc wysoki, czasami daje usmiech na twarzy, a czasem potrafi zmusic do przemyslenia calego swojego zycia.
Jezeli macie z tym problem.. nie ma sprawy, znikne z forum.
Jezeli nie wierzycie mi w to co pisze, trudno. Nie musicie, nie prosze Was o to.
To co mam jest moje, rzeczy materialne maja dla mnie nijakie znaczenie, ale maja znaczenie dla innych ludzi, z ktorymi wspolpracuje. Moze to oznaczac, ze nie mam swojego stylu. I tak pewnie jest. Ja najlepiej czuje sie w jeansach, t-shircie i trampkach etc.
Co dorobiania sie… jak sie ma dzianych i wplywowych rodzicow, jak sie pracuje od 19 roku zycia, zaczyna w tym wieku jako asystent i jest sie dobrym, nietrudno szybko awansowac na Junior Brand Managera, stad na Spec ds. MKT, a pozniej zostac pelnym Brand Managerem a dzieki wyjatkowo dobrym osiagom dostac posade Managera Dzialu Marketingu i spowiadac sie przed samym Dyrektorem ds. Rozwoju Rynku. 29 lat to duzo wbrew pozorom, mieszkanie kupilem z byla dziewczyna, ktora calkiem dobrze zarabiala. Kredyt byl na mnie i ja zostalem z tym sam. Rata jest wieksza niz srednia pensja w Polsce. W pewnym sensie jestem czlowiekiem sukcesu, ktoremu sie po prostu udalo – co tez dalo mi jakos wiatru w skrzydla.
Rzecz jasna forumowi medrcy, dzieciaki, ktore ledwo co wkraczaja w swiat biznesu i doroslego zycia sa madrzejsze i wiedza duzo wiecej. No problem… w sumie mi to prawie wisi.
Dzisiaj wyjatkowo doswiadczam strasznego zalamania swiatopogladu, a czytajac posty takie jak powyzej, po prostu wszystkiego mi sie odechciewa. Dziekuje.
- AutorOdp.