[Anonymous]

Takich dziewczyn jest dziż dużo, jak to HardDick napisał: „i tak wszystko kończy się w łóżku” i z tym kojarzy się im spotykanie z facetem 🙄

[parvati]

jesli ktos nie ma do zaoferowania nic poza zawartoscia konta i tylko to manifestuje wszem i wobec, bo nie ma do pokazania nic innego, to nie jest specjalnie dziwne, ze leca na niego jakies kretynki.

madre, wartosciowe kobiety potrzebuja bowiem czegos wiecej, zeby sie facetem zainteresowac.

otoz…od pewnego czasu pracuje w bardzo duzej i znanej korporacji i o ile sama nie jestem zbyt dumna ani szczesliwa z tego powodu i znacznie wole to, czym zajmuje sie po godzinach i w weekendy, to zdarza mi sie na codzien obcowac z facetami, ktorzy poza dobrami materialnymi nie sa w stanie niczym innym przyciagnac do siebie kobiety.

i dlatego tez: co tydzien maja nowego glupawego lachona, ktory odda im sie za nowe perfumy czy inny drogi gadzet.

coz…sama zakochalam sie w facecie, ktory jest przede wszystkim madry. nie nosi markowych ubran, ale zwykle bojowki. nie jezdzi nowym bmw, ale furgonetka. i to nie nowa.
a wtedy, gdy go pokochalam…nie jezdzil niczym. byl raczej biednym kolesiem z marzeniami, ktore moim zdaniem mialo zweryfikowac zycie. nie zweryfikowalo. robi to, co kocha. nie ma potrzeby manifestowania, ile zarabia na kazdym kroku i calym soba.

moje kolezanki nie wiedza, jak dlugiego ma penisa.
gdybym im powiedziala, postukalyby sie w glowe-dorosli, inteligentni, kulturalni ludzie nie rozmawiaja bowiem o takich glupotach.

ale…wiadomo: kazdy dobiera znajomych tak, jak mu pasuje…

[miszczu]

bez kitu
ja mam zdecydowanie wiecej kolezanek w wieku 25-32 niz kolo 20 i jakos nie zauwazylem prawidlowosci opisanych przez twardegochuja
coz zgadzam sie ze sa takie panny i jest ich nawet sporo, tylko ze jakos nie obcuja w moim towarzystwie
trzeba zauwazyc jeszcze jeden paradoks
otoz ja jestem raczej gosciem dosc chamskim, z gowniarskimi zajawkami, wygladam jak jakis pajac w za szerokiej bluzie, a mimo to mam takie a nie inne kolezanki, kobiety z klasa
partnerki takie „stale”, znaczy takie ktore wytrzymaly kilka miechow 😉 tez mialem raczej w wieku 23-27 samemu bedac w wieku 20-23

sami sobie odpowiedzcie jak to jest
przyznaje, ze na poczatku znajomosci bywam dla takich kobiet irytujacy, prawie kazda to powie, ale tez kazda powie po pewnym czasie znajomosci cos odwrotnego
sek w tym zeby sie zaprezentowac, nawet nie chcac tego ja sie prezentuje bardzo pozytywnie bo po prostu mam sie czym pochwalic 😀
i bynajmniej nie jest to hajs ktorego zawsze mi brakuje 😀

[isztar]

Prawda jest taka miszczu że kobiety kochają drani 🙂 jakbyż był maminsynkiem, takim chłopcem 'ciepłe kluchy’ to nawet super bryka by Ci nie pomogła…

Nigdy nie leciałam na bogatych facetów, którzy szpanują swoim samochodem, albo drogimi ciuchami. Mój facet jakoż sam mnie znalazł, okazało się że ma dwa samochody, kasy mu nie brakuje – wiele osób mówiło że lecę tylko na kasę, że wcale go nie kocham, że jak tylko coż się wydarzy nie tak to go zostawię, ale nic takiego nie nastąpiło…owszem miał czas kiedy gorzej mu się powodziło i wcale nie miał samochodu i trzeba było jeździć autobusem żeby się spotkać. ale kocham go i to nie był powód żeby z nim zrywać. Jest mądrym, wartożciowym człowiekiem, laski się o niego zabijały bo ma kasę, ale nie to jest ważne gdy się kocha…!

[Anonymous]

[usunięto_link] wrote:

Prawda jest taka miszczu że kobiety kochają drani 🙂 jakbyż był maminsynkiem, takim chłopcem 'ciepłe kluchy’ to nawet super bryka by Ci nie pomogła…

Nigdy nie leciałam na bogatych facetów, którzy szpanują swoim samochodem, albo drogimi ciuchami. Mój facet jakoż sam mnie znalazł, okazało się że ma dwa samochody, kasy mu nie brakuje – wiele osób mówiło że lecę tylko na kasę, że wcale go nie kocham, że jak tylko coż się wydarzy nie tak to go zostawię, ale nic takiego nie nastąpiło…owszem miał czas kiedy gorzej mu się powodziło i wcale nie miał samochodu i trzeba było jeździć autobusem żeby się spotkać. ale kocham go i to nie był powód żeby z nim zrywać. Jest mądrym, wartożciowym człowiekiem, laski się o niego zabijały bo ma kasę, ale nie to jest ważne gdy się kocha…!

I takie kobiety jak Ty to prawdziwe, a nie żałosne suki, które liczą na gotowe i w facecie widzą tylko kasę, za którą by się mogły obijać 🙂

[TrancEye]

Brawa dla Parvati, poniewaz chyba po raz pierwszy pokazala ludzka twarz. 🙂

A po za tym, staję się powoli odludkiem, wracam do czasów, kiedy mogłem o wszystkim marzyć i zastanawiałem się jak to jest być z kobietą ze swoich snów. To straszne… zataczam jedno wielkie koło. Przebyłem długą 12-letnią drogę różnych związków, powodzeń i zawodów miłosnych. Miałem wiele partnerek seksualnych i w tej chwili… w tej chwili mam po prostu dosyć swojej przeszłożci.
Prawdziwa, młodzieńcza miłożć i stan romantycznego zakochania – kiedy to było? Czy jeszcze wróci? Piszę jak kobieta, ale jestem tak bardzo rozdarty, że postanowiłem wybrać się na tygodniowy urlop by spróbować ułożyć sobie wszystko w głowie. Moja efektywnożć w pracy w tej chwili wynosi jakież 30%… Czyli jestem i moi podwładni o tym wiedzą, ale zbytnio nawet nie angażuję się w ich pracę.

Nigdy nie dożwiadczałem takiego stanu. Jesienna depresja? Przy moim stanie ducha to drobnostka…

[Anonymous]

HardDick, przykro mi, że złapała Cię teraz lekka depresje i jesteż nieszczężliwy, bo to na pewno nie jest dla Ciebie łatwe. Pokazałeż teraz bardziej ludzką i cieplejszą twarz, uwierz będzie lepiej, trzymaj się

[WarnGirl]

HardDick,ja myslę,że to nie depresja,a desperacja.Wyluzuj trochę,ogarnij się i nie czekaj tak na tą księzniczkę z bajki z utęsknieniem 😉 Nikt Ci też nie każe przygarniać każdego glupiego lachona,który Ci się nawinie. Warto popatrzec na to z dystansem i nie szukac na siłę,bo to do nieczego dobrego Cie nie doprowadzi 😀

[Anonymous]

Warn, jeżli ktoż ma prawie 30 lat to widzi, że czas mija i czas się w miarę szybko ustatkować. Ja będąc np. prawiczkiem w wieku 22 lat też widzę mijanie czasu i zaczynam się bać o przyszłożć, biorąc pod uwagę, że moje życie już wpadło w pewną rutynę i nie widzę większych zmian w moich relacjach z kobieta i nowych dziewczyn za bardzo też nie poznaję, a jak nawet np. na imprezie się pozna jakież koleżankę kumpla, to się okazuje, że i kumpel i inni jego koledzy są nią również bardzo zainteresowani…

[WarnGirl]

Ja myslę,ze jak tak sie wyczekuje na siłe tej jedynej,to można się bardzo pomylić i wpakować w kłopoty. To się samo pojawia,nie wiesz nawet kiedy i gdzie 😉
Rozumiem,ze czas mija,ale zamiast siedzieć z depresją i czekać na gwiazdkę z nieba warto wyjżć do ludzi,nie zakładając przy tym od razu,że spotka się miłożć swojego życia.
Mój związek zakonczył się miesiąc temu.Ostatnie o czym myżlę,to przyszłożć.Najwazniejsze jest dla mnie tu i teraz,bo tak naprawde nie wiem nawet czy dożyję swoich 23 urodzin 😛 na pewno desperacko nikogo szukać nie będę.Wogole nie będę nikogo szukać,bo zwyczajnie w tej kwestii już się chyba wypaliłam.Nie jest dla mnie najważniejszym priorytetem związanie się z kimż.Nie zniose już nikogo więcej w swoim życiu. Czy to jakaż tragedia bycie singlem?? nie!więc po co ta desperacja i nerwówka,Drodzy Panowie??? 😉

[Milena]

Warn, masz rację.
Są ludzie, którzy dopiero w późnym wieku znajdują prawdziwe uczucie. takie szukanie na siłę może spowodować że wmówisz sobie, że uczucie jest tam, gdzie tak naprawdę go nie ma, a to tylko Ty bardzo byż tego chciał.
Chyba naprawdę warto w takim momencie zająć się sobą, swoimi pasjami, zainteresowaniami. Przyjdzie samo, wystarczy cierpliwie poczekać.
Życzę Ci żeby to czekanie nie trwało długo, bo okazujesz się naprawdę sensownym facetem;) powodzenia;)

[Anonymous]

Warn, przykro mi, że zakończył się Twój związek, więc dobrze, że aż tak się tym nie smucisz. Uważam jednak, że jak ktoż ma związek i seks już za sobą, to potem łatwiej mu kogoż poznać. Ja nawet gdzież wyjdę to po prostu sobie pożartuję przy piwku itp. i impreza się skończy. Bardzo więc rozumiem całą to presję czasu, wypalenie i jesienną deprechę HardDicka

[Anonymous]

[usunięto_link] wrote:

o zdarza mi sie na codzien obcowac z facetami, ktorzy poza dobrami materialnymi nie sa w stanie niczym innym przyciagnac do siebie kobiety.

Tak tylko, że facet mający dobre stanowisko w korporacji oraz dobre zarobki półgłówkiem być nie można. Na pewno jest wykształcony, inteligentny, zaradny, pewny siebie, zdolny, mający wiedzę i umiejętnożci. Zapewne włażnie to pozwoliło mu osiągnąć takie dochody. Nie powiedziałbym więc, że taki ma do zaoferowania kobiecie tylko dobra materialne, bo on sobą na pewno musi dużo reprezentować i swoje w życiu osiągnął

[Autor]

Odp.