• Autor
    Odp.
  • Olgus
    Member
    • Tematów: 18
    • Odp.: 1073
    • Maniak

    za kundelki zwyczajnie płaci sie złotówkę.. symbolicznie.. a pies bez papierow nigdy nie bedzie psem rasowym…

    Ależ ja się zgadzam. 🙂

    Ania_
    Member
    • Tematów: 2
    • Odp.: 99
    • Zapaleniec

    @Olguż wrote:

    za kundelki zwyczajnie płaci sie złotówkę.. symbolicznie.. a pies bez papierow nigdy nie bedzie psem rasowym…

    Ależ ja się zgadzam. 🙂

    😉 wiekszosc ludzi ktorzy maja psy „rasowe” sa oburzeni czytajac taka wiadomożć 😆 a jakiego masz psiaka?

    Olgus
    Member
    • Tematów: 18
    • Odp.: 1073
    • Maniak

    Zaraz zaraz, ale ja nie mówię, że mam „rasowego”. 😉

    Myszka19
    Member
    • Tematów: 29
    • Odp.: 2108
    • Ekspert

    Tak czytam i w sumie wiem że dostało by mi się od Ani jeżli bym kupiła takiego „rasowego” psa.. 😛 Onione wspominała o Goldenach.. kiedyż szukałam i z na prawdę dobrej hodowli bez żadnych wad genetycznych można kupić za ok 1700zł.. To moje takie małe marzenie.. które wątpię że kiedyż się spełni.. 🙁

    Byłam z Anią parę razy w schronisku i na prawdę bardzo dużo takich „rasowych” psów jest… a szkoda.. bo strasznie żal ich.. 🙁

    Ania_
    Member
    • Tematów: 2
    • Odp.: 99
    • Zapaleniec

    Onion ja tez chce miec dobry kontakt z hodowca, a nie na zasadzie, place i koniec… bo tacy tez sie zdarzaja 🙄 ja juz postanowilam ze chce psa rasowego, mam w domu 16 letniego kundelka ktory trafil do nas 12 lat temu, kocham go bo jest moj, ale jego charakter jest po prostu okropny… 🙄 🙄 widze wiele jego wad, wiecej niz zalet… dlatego szukam psa ktory bedzie mi odpowiadal.. no chyba ze zakocham sie w jakims burku ktory bedzie mi odpowiadal pod wzgledem charakteru… bo mam taka mozliwosc 😉

    tygrysek
    Member
    • Tematów: 10
    • Odp.: 1080
    • Maniak

    a ja mam sentyment do kundelka, ktorego mialam w domu rodzinnym 😉 włażciwie to rodzice mieli, bo ja mialam 5 lat… taki słodki konus biały w czarne łaty… jak go w zimie wyprowadzałam, to on biegał, a ja jeździłam za nim w butach po lodzie… ech, wszyscy sąsiedzi go pamiętają, bo strasznie „szczekliwy” był 😀 niestety rodzice postanowili go oddac na wież…

    a wracając do mydła… szare doskonale odpiera brud ze skarpetek… myżlę ze taki sposób uzycia mogłabym rozważyć… 😈

    Zielonooka
    Member
    • Tematów: 30
    • Odp.: 3140
    • Guru

    Ja mam psa z hodowli z rodowodem, chciałam wiedzieć coż o jego cechach, widziałam jego ojca itp Hodowca dokładnie wszystko mi wyjażnił, a żebył przy tym weterynarzem to mogłam już pytać o co chciałam i jeżli będę kupować psa w przyszłożci to też planuję kupić psa z rodowodem, bo jak dla mnie to są lepsze geny, znam cechy wrodzone. Jednak jeżli miałabym mieć mieszańca kochałabym go równie mocno, bo pies jednak jest do kochania:)

    parvati
    Member
    • Tematów: 41
    • Odp.: 4056
    • Guru

    moj pies…znajda nie byl. rodowodem sie legitymowal…

    szkoda tylko, ze poprzedni wlasciciele doprowadzili go do takiego stanu, ze zamias dlugiej, lsniacej siersci charakterystycznej dla jego rasy, mial jedna wielka paprzaca sie rane…nie wspominajac o postepujacej jaskrze-skutku dodawania trutki na szczury do karmy.
    szkoda, ze nie wszyscy ludzie, ktorych stac na rodowodowe szczenie, maja pozniej ochote o nie odpowiednio dbac.

    parvati
    Member
    • Tematów: 41
    • Odp.: 4056
    • Guru

    @iga81 wrote:

    Skoro z psów robili smalec, który był przeznaczony do.. konsumpcji, to czemu z „tych potworów” nie robic mydła.. 👿 Swoja droga.. praktykowano to podobno w obozach koncentracyjnych.. 😈

    zdaje sobie sprawe, ze nie takie mialas intencje-po prostu nie kazdy potrafi ubrac w slowa to, co mu wpadnie do glowy…ale w obozach koncentracyjnych nie trzymano zwyrodnialcow. przynajmniej nie tylko. w znacznej czesci byli to jednak NORMALNI, NIEWINNI LUDZIE.

    twoja uwaga wydaje mi sie niesmaczna.
    gdyby to przeczytala osoba, ktora przezyla to pieklo, mogloby jej byc po prostu strasznie przykro i zapewnie srednie by sobie wyrobila zdanie o tym forum.

    rozumiem, ze pojawiaja sie tu rynsztokowe wypowiedzi…ale zeby moderator? to nawet gorsze niz tekst ety o sraniu…

    Olgus
    Member
    • Tematów: 18
    • Odp.: 1073
    • Maniak

    O tak, zmroziła mnie ta uwaga o obozach koncentracyjnych.

    Ania_
    Member
    • Tematów: 2
    • Odp.: 99
    • Zapaleniec

    [usunięto_link] wrote:

    moj pies…znajda nie byl. rodowodem sie legitymowal…

    szkoda tylko, ze poprzedni wlasciciele doprowadzili go do takiego stanu, ze zamias dlugiej, lsniacej siersci charakterystycznej dla jego rasy, mial jedna wielka paprzaca sie rane…nie wspominajac o postepujacej jaskrze-skutku dodawania trutki na szczury do karmy.
    szkoda, ze nie wszyscy ludzie, ktorych stac na rodowodowe szczenie, maja pozniej ochote o nie odpowiednio dbac.

    Niestety ludzie są czasem po prostu bestiami.. a dba sie o kazdego psa czy ma rodowod czy nie, czy mieszka na wsi czy w bloku, biorac JAKIEKOLWIEK zwierze jestesmy w pelni za nie odpowiedzialni, musimy zapewnic mu opieke weterynaryjna ktora czesto daje po kieszeni 😉 jak i zadbac o dobre zarelko dla zwierzaka ktore rowniez tanie nie jest… 😉 ale przede wszystkim duzo milosci i spacerow!! 😉

    Widząc w schronisku przypadki bestialstwa, dokladnie noz w kieszeni sie otwiera, nie szanuje ludzi ktorzy potrafia skrzywdziac zwierze, nigdy dla mnie nie beda KIMś, a NIKIM.. mam takowe podejżcie, wole zwyklego burka poglaskac i dac mu dom, niz kiedykolwiek wymienic spojzenie z człowiekiem ktory nie ma szacunku dla zwierzat 🙄

    Hegemonia
    Member
    • Tematów: 6
    • Odp.: 562
    • Zasłużony

    Od trzech lat jestem szczężliwą posiadaczką rodowodowego amstaffa. Kilka dni po tym jak mój psiak sprowadził się do mnie, brat znalazł totalnie zmaltretowanego, nieco młodszego od mojego. Był wygłodzony, zawszony, skopany, nosił żlady przywiązywania liną za łapy i kark. Po prostu załamka 😕 Widząc oba te psiaki, identycznej rasy, w podobnym wieku, a zupełnie różnym stanie…czysta masakra. Na szczężcie udało się malucha odratować, brat wydał mnóstwo kasy i pożwięcił wiele czasu, ale warto było 😉

    Nigdy nie zrozumiem ludzi znęcających się nad zwierzętami. Uważam, że takie zachowanie powinno być zdecydowanie surowiej karane w naszym kraju…

    Olgus
    Member
    • Tematów: 18
    • Odp.: 1073
    • Maniak

    Hegemonia, niestety, w naszym kraju jeszcze pokutuje przekonanie, że tyle jest cierpienia wżród ludzi, że na pomoc zwierzętom nie ma czasu i funduszy.
    Oczywiżcie, nie znam chyba osoby, która zamiast ratować dziecko uratowałaby kota, ale jednak coraz więcej ludzi (organizacji, żrodowisk) angażuje się w pomaganie nie tylko ludziom, ale i zwierzętom.

    Zielonooka
    Member
    • Tematów: 30
    • Odp.: 3140
    • Guru

    Wg mnie trzeba pomagać ludziom i zwierzętom, osoby, które deklaruja pomoc tylko zwierzętom albo ludziom(nie chcąc w ogóle pomagać tym drugim) są moim zdaniem nie w porządku.

    Ania_
    Member
    • Tematów: 2
    • Odp.: 99
    • Zapaleniec

    @Olguż wrote:

    Hegemonia, niestety, w naszym kraju jeszcze pokutuje przekonanie, że tyle jest cierpienia wżród ludzi, że na pomoc zwierzętom nie ma czasu i funduszy.
    Oczywiżcie, nie znam chyba osoby, która zamiast ratować dziecko uratowałaby kota, ale jednak coraz więcej ludzi (organizacji, żrodowisk) angażuje się w pomaganie nie tylko ludziom, ale i zwierzętom.

    Oczywiste jest że ludzkie życie jest ważniejsze od zwierzecego, ale np. jakis seryjny morderca jest dla mnie totalnym zerem i absolutnie nie zalezy mi na jego zyciu i tutaj akurat ratowalabym zwierzaka 😉 ale tylko i wylacznie w takich sytuacjach…

    Ja pomagam w jednym z slaskich schronisk gdzie na cale szczescie wiele zwierzat dostaje druga szanse, mielismy psa ktory trafil z poderznietym kardlem do schroniska, staruszek, ale byl tak sympatyczny ze postanowiono go ratowac, psiak wyzdrowial i znalazl nowy lepszy dom! 🙂 nie wiem komu ten pies przeszkadzal.. był łagodny do ludzi i zwierzat nigdy nie wykazał agresji 🙄 🙄 ale tak traktuje sie bezpanskie zwierzeta… bije sie, rzuca kamieniami, podpala, morduje w przerozny sposob… 🙄 ja nie wiem co bym zrobila takiemu komus gdybym cos takiego widziala, po prostu za siebie nie recze 🙄 nie odpuscilabym … ale co z tego, jak dran dostalby grzywna? 🙄 🙄 🙄 ew. pol roku wiezienia? 🙄 niby dwa lata jest za znecanie sie, ale w Polsce padlo moze kilka takich wyrokow.. a spraw było tysiace.. juz nie mowiac o tym ze policja nie zawsze chce interweniowac bo to tylko zwierze.. 🙄 ktore jednak MA szanse na życie! i ma do niego pełne prawo… łamie ten prawo ktory sie zneca…. ale coz mała szkodliwożc.. 👿

Musisz się zalogować by napisać odp. w temacie: " Nóż sie w kieszeni otwiera."

Przewiń na górę