- AutorOdp.
- 9 lipca 2009 at 15:02
a jakby było mało depresja jest winna pogłębiającego się błędnego koła – z powodu depresji stajemy się impotentami, co doprowadza nas do głębszej depresji itd. Błędne koło, które może przerwać jedynie leczenie.
10 lipca 2009 at 00:14no tak… jednak depresja tak działa nie tylko w przypadku impotencji… ale masz rację – tego typu błędne koło trzeba przełamać, nie ma co marnować sobie życia.
11 lipca 2009 at 17:02Depresja jest podstępną chorobą i bardzo często prowadzi do impotencji. Tak samo potrafi zniszczyć życie i dlatego tak samo wymaga leczenia.
11 lipca 2009 at 23:31oczywiżcie, z wieloma rzeczami można sobie samemu poradzić, ale ryzykowanie, że stan się będzie pogłębiał nie jest najrozsądniejszym wyjżciem.
13 lipca 2009 at 10:38Ważna jest samopoznanie własnego organizmu. Czasami czujemy, że coż jest ok, ale gorzej jak tego nie dostrzegamy. Np. z depresją mozemy żyć nie wiedząc nawet,, ze na nią cierpimy. Dopiero jak dostrzegamy, ze jakożć naszego życia spadła albo że nie robimy rzeczy, które lubiliżmy robić wczeżniej, to wtedy dostrzegamy, co się dzieje tak naprawdę. Podobnie z impotencją, chociaż objawy są bardziej widoczne 😉 , dopiero jak zaczyna rujnować nam życie, zaczynamy się leczyć. Ale wtedy niestety moze być już po prostu za późno.
14 lipca 2009 at 23:55Zgadzam się. Ale z facetami to w ogóle jest jakoż dziwnie, bo nawet głupie badania kontrolne nie są przez Was mile widziane… Więc skąd ten uraz? Chyba nie powiesz, że hurtem, wszyscy boicie się kitla i igieł? 😆
15 lipca 2009 at 10:21Chyba trochę przesadzasz petunia 😉 Aż tak źle to chyba nie jest. Ale jeżeli chodzi o sięganie pomoc w sprawie impotencji, to oczywiżcie się z tobą zgadzam na całej linii. Faceci w tej materii to szkodzące sobie wstydziochy 😀
17 lipca 2009 at 01:11oj nie wiem, czy nie jest… patrząc po męskiej czężci mojej rodziny – bliższej i dalszej, a trochę tych chopów jest – oraz po kolegach, to autentycznie każdy na hasło lekarz albo badania wykręca się jak może 😛
szkodzące sobie wstydziochy – ładnie ujęte 😀17 lipca 2009 at 09:36Coż w tym jest – męska czężć społeczeństwa faktycznie omija lekarzy szerokim łukiem. I nie chodzi tu o wyłącznie intymne choroby, ale w ogóle. Sam nie wiem, skąd się to bierze. Z przekonania, że mężczyzna-samiec alfa nie może zachorować? 😀 Albo z przekonania, że chorować nie przystoi mężczyźnie? Coż w tym chyba musi być. A przecież w sumie z każdym niepokojącym objawem trzeba zgłaszać się do lekarza, zeby podjąć szybko ewentualne leczenie.
23 lipca 2009 at 01:13Przepraszam… Sugerujesz, że to jest ten sam problem, co czytanie instrukcji i pytanie o drogę ❓ ❗
24 lipca 2009 at 18:10😀 Chyba za mało faceci mają wyobraźni, bo pewnie nie widzą smutnych konsekwencji – np. rozpad związku, depresja, problemy ze zdrowiem itp. Gdyby o tym pomyżleli, biegli by czym prędzej do specjalisty.
25 lipca 2009 at 00:35Dobra… Załamałeż mnie… 🙁 No po prostu słów mi już braknie…
25 lipca 2009 at 20:14Braknie, braknie… Seksu niedługo zabraknie, jak się faceci nie wezmą za leczenie, bo coraz więcej impotentów mamy w kraju, a mało który chce się leczyć.
27 lipca 2009 at 23:38Mmmm… To znowu nam przyrost naturalny spadnie na minusową skalę…
28 lipca 2009 at 15:52Pewnie że spadnie przyrost, bo nie będzie czym dzieci robić 😯 Zalewa nas fala impotentów, którzy nie chcą się leczyć… Zgroza. Ludzko wyginie jak dinozaury i mamuty.
- AutorOdp.