- Odp.
no faktycznie to jest problem 🙂 i w sumie znalazłaż jakież rozwiązanie 🙂 spróbuj sobie tego merz’a 😀
ja sobie merza kupiłam 😉 drogi strasznie 🙄 ale czego się nie robi dla zdrowia i urody 8)
no biorę, biorę 😀
czekam na efekty 😀
a póki co to mi się jeden pazurek złamał i musiałam skrócić wszystkie 🙁 heh…łączę się w bólu…
tylko że ja po prostu przypaprałam o framugę 😉 więc nie sam mi się złamał…nie no jasne, Synek to priorytet 🙂 strach siębać jak mnie instynkt macierzyński dopadnie – toż to będzie żwir na punkcie dziecka
i Anuż, na serio spróbuj sobie tego Merz Special, ja wiem, że to drogie i w ogóle, ale skuteczne… Mężuż też może brać 😀
a co do moich pazurków to ja się cieszę z jednego – są jakie są, ale za to bardzo szybko rosną 😀nom Patuż masz rację, jak nas trafi ten instynkt to będzie obsesja 😆
i zazdroszczę szybko rosnących… moje to tak sobie… także każde złamanie czy pęknięcie to żmudny proces hodowania od nowa 🙁 ale cóż… teraz przynajmniej robią się mocniejsze, może nie będzie tak źle 😉Moim zdaniem powinnaż zapużcić swoje..nie ma to jak naturalny paznokieć..fakt,że będziesz miała ogromny problem z zapuszczeniem ale dasz radę..i to bez żadnych tipsów..moja psiapsiułka ma takie,że aż jej krew leci jak włoży ręce do gorącej wody..ale ma silna wole i mówi zawsze „Taka drobnostka nie może być silniejsza ode mnie..” i ma rację bo naprawdę odrastają jej..żadne sztuczne ci nie pomogą,a jeszcze bardziej zniszczą płytkę paznokcia..mówię ci..dasz radę..pozdrawiam..
Ja stosuję odżywki, ale bardzo ważne jest zdrowe odżywianie – ma to wpływ na kondycję włosów i paznokci. A jeżli chodzi o manicure to mam lakiery z jessici, sztuk 3 na co dzień, na imprezę i sprawują się super.
@Specjalista Aspazji wrote:
Polecam manicure japoński, który odżywia paznokcie 🙂
Na czym dokładnie polega manicure japoński?
Jeżeli możesz to zdradź szczegóły,także chętnie dowiem się na czym polega manicure japoński i jak zawsze warto zapytać też ile kosztuje:)
A ja kiedyż uważałam za słuszne tylko hybrydy ale tak zniszczyła mi się płytka, że dałam sobie spokój. Teraz maluje miracle gel, który daje bardzo podobny efekt i nie niszczy paznokci 🙂
