• Autor
    Odp.
  • Mamba_2008
    Member
    • Tematów: 2
    • Odp.: 117
    • Zapaleniec

    Ja chcę mieć dziecko! Nie boję się maluszka bo mam duże dożwiadczenie w opiece nad takimi szkrabami. Ja obawiam się samej ciąży, a przede wszystkich wszystkim zmian jakie będzie przechodzić moje ciało. Na dzień dzisiejszy ciężko mi się żwiadomie zdecydować że od dzisiaj kochamy się bez zabezpieczenia.

    barrbarra
    Member
    • Tematów: 2
    • Odp.: 25
    • Bywalec

    A czego Ty się dokładnie obawiasz? 😉 Ja się zawsze strasznie bałam samego porodu, ale nigdy bycia w ciąży.

    W połowie ciąży dowiedziałam się o pewnych komplikacjach, które mogłyby spowodować wczeżniejszy poród przez cc, więc już od kilku miesięcy nie mogę zupełnie spokojnie sobie funkcjonować. Od dożć dawna mam leżąco tryb życia włażnie ze względu na tę komplikację (w międzyczasie 2 razy trafiłam do szpitala), a jak już teraz pod koniec 8 miesiąca okazuje się, że pod tym względem jest już lepiej to muszę dalej leżeć ze względu na pierwsze przedporodowe objawy, które mogą postępować szybko ale równie dobrze mogą się ciągnąć jeszcze przez kilka tygodni.

    W czasie ciąży miałam 1 bardzo ciężki miesiąc, kiedy było najwięcej uciążliwych dolegliwożci, ale przy obecnym trybie życia normalką jest ostry ból pleców, poza tym wczeżniej bardzo długo dokuczały mi bóle podbrzusza (dopiero jak leżę non stop to przestały się pojawiać). Mimo wszystko gdybym z góry wiedziała, że tak będzie przebiegać całą ciąża, nie wpłynęłoby to nawet w najmniejszym stopniu na decyzję o dziecku. Po prostu na tym etapie wszystko wynagradzają kopniaczki maluszka, codzienny kontakt z nim i oczywiżcie oczekiwanie na to, aż się pojawi. Zapewne jest to podobne do sytuacji, w której kobiety po porodzie mówią, że o całym tym bólu zapomina się w momencie gdy weźmie się dzieciaczka na ręce.

    Co do zmian w wyglądzie to ja akurat nie przytyłam nigdzie indziej poza brzuchem, ale żałuję, że muszę cały czas leżeć zamiast p****żć się po mieżcie i poparadować z takim brzuszkiem. Naprawdę to super uczucie. Nie masz wrażenia, że jesteż gruba (jak sądzą niektórzy) tylko z dumą sobie chodzisz na spacery czy po sklepach 🙂 Jak ja się cieszyłam jak w końcu w 4 czy 5 miesiącu ciąży zaczął być widoczny delikatny brzuszek 🙂

    Mamba_2008
    Member
    • Tematów: 2
    • Odp.: 117
    • Zapaleniec

    No boję się wielu rzeczy. Chyba na początek tego że będzie problem z zajżciem w ciążę. Kurcze no bo jak się nie staramy to wiadomo nie ma się co przejmować, nie ma to nie ma, ale jak zaczniemy i okaże się że są z tym problemy… Wiem że to bardzo irracjonalny strach i że nie ma co się martwić na zapas,ale jakoż nie panuje nad tym 🙄

    [usunięto_link] wrote:

    W połowie ciąży dowiedziałam się o pewnych komplikacjach, które mogłyby spowodować wczeżniejszy poród przez cc, więc już od kilku miesięcy nie mogę zupełnie spokojnie sobie funkcjonować. Od dożć dawna mam leżąco tryb życia włażnie ze względu na tę komplikację (w międzyczasie 2 razy trafiłam do szpitala), a jak już teraz pod koniec 8 miesiąca okazuje się, że pod tym względem jest już lepiej to muszę dalej leżeć ze względu na pierwsze przedporodowe objawy, które mogą postępować szybko ale równie dobrze mogą się ciągnąć jeszcze przez kilka tygodni.

    No i widzisz barrbarra tego tez bardzo się obawiam.

    barrbarra
    Member
    • Tematów: 2
    • Odp.: 25
    • Bywalec

    Ale nie ma czego 🙂 Były problemy, było ryzyko, ale na razie jest wszystko OK i ja po prostu mam pecha jeżli chodzi o sprawy zdrowotne, więc tak widocznie musiało być. Wskazań do cc już nie mam, jeszcze tylko kilka dni leżenia, a później już tylko oczekiwanie na poród. Teraz już się myżli tylko o tym, co będzie, a nie o tym, że nie zawsze się dobrze czułam albo że najadłam się trochę strachu.

    Po prostu trzeba się przygotować na to, że ciąża może nie przebiegać idealnie, ale nie zamartwiać się na zapas póki jest w porządku. Mam koleżanki, które do 7 lub 8 miesiąca ciąży normalnie pracowały na pełen etat – tak się dobrze czuły. Mam też takie, które musiały trochę poleżeć, ale ostatecznie u każdej wszystko skończyło się dobrze.

    „Kurcze no bo jak się nie staramy to wiadomo nie ma się co przejmować, nie ma to nie ma, ale jak zaczniemy i okaże się że są z tym problemy”
    Po prostu przestańcie się zabezpieczać i nie myżlcie o głównym celu Waszych starań 😉

    Mamba_2008
    Member
    • Tematów: 2
    • Odp.: 117
    • Zapaleniec

    [usunięto_link] wrote:

    Po prostu przestańcie się zabezpieczać i nie myżlcie o głównym celu Waszych starań 😉

    No ja tak przez pierwszy misiąc starań się spinałam 😕 Ale teraz już dałam na luz i będzie co będzie. Na mierzenie tempki nie jestem gotowa bo wydaję mi sie że to takie spinanie się włażnie jak na razie chcę się cieszyć tymi naszymi staraniami 😀

Musisz się zalogować by napisać odp. w temacie: " Planowanie ciąży"

Przewiń na górę