- Odp.
Cieszy mnie to, że wyrzutnie Nerf dają tyle możliwożci zabawy, zawody, konkursy itp. Naprawdę pomysłów nie brakuje, a przy tym zabawy są bezpieczne.
Nerfy sa też w promocji w Toys R us w Warszawie:) Fajna z nimi zabawa! Najfajniejszy jest taki duży karabin…ale troszku drogwy
Akurat nie mieszkam w Warszawie, ale widzę, że w moim mieżcie też będzie można przetestować Nerfy, na pewno tam będziemy i podejrzewam, że wyjdziemy z jakąż wyrzutnią 🙂
W moim przypadku to nawet się zastanawiam czy nie kupić dla siebie wyrzutni. Jak dobrze poćwiczymy celnożć to nawet nie trzeba wstawać z kanapy aby żeby zgasić lub zapalić żwiatło.
O, ten pomysł ze żwiatłem spodoba się mojemu mężowi 🙂 A tym bardziej, że mamy dwie wyrzutnie i na dyski i na strzałki, chłopaki szczężliwi już wymyżlają zawody.
Dziewczyny zaciekawiło mnie to co napisałyżcie o tej wyrzutni… A mozna wiedzieć gdzie ją kupiłyżcie i ile dokładnie kosztuje ? Moze kupie mojemu 8 letniemu chrzeżniakowi.
Można kupić w prawie każdym sklepie z zabawkami,w dobrej cenie są w sklepie internetowym Smyk, a tych wyrzutni jest kilka rodzai, my mamy i na strzałki i na dyski, zresztą tak jak pisałam wszystkie te wyrzutnie są fajne.
Jak wyrzutnia na strzałki to doradzam dokupić dodatkowe strzałki i to najlepiej te które żwiecą w nocy. Nie ma później problemu z ich znalezieniem:-)
Czego to teraz nie wymyżlą. Kiedys kupowało sie dziecku na prezent kolorowanki ;)))
Ale trzeba iżc tez z duchem czasu i pomóc sie im rozwijać równiez w taki sposób 😉Moi chłopcy a szczególnie ten młodszy koloruje w malowankach. Ale nie ma co, takiej wyrzutni wiadomo cieszą się najbardziej 🙂
Nie ma co. Kolorowanki, samochodziki, klocki itp. powoli odchodzą w zapomnienie. Teraz dzieci chcą czegoż więcej. Chca zabawek twórczych, którymi można bawić się na wiele sposobów i wspolnie z przyjaciolmi. Może to i dobrze, ponieważ mniej czasu spęczają przed telewizorem, komputerem. Zaciekawiła mnie ta propozycja zabawy z wyrzutniami. Musze przeanalizować zakup, ale myżle, że jest to super propozycja. Dziękuje za informację.
Za moich czasów kupowało się rowery. Teraz chyba dzieciaki wolą gotówkę:P z niemowlakiem łatwiejsza sprawa. Wystarczy kupić klocki:)
