- AutorOdp.
- 5 stycznia 2006 at 18:08
Oj uważajcie na kalesony 😆
Opowiem Wam historię związaną z kalesonami (prawdziwą)
Otóż , mój mąż ma brata młodszego o 10 lat, i twierdzi że urodził się włażnie przez kalesony. Teżciu po namowach swojej żony wkońcu pewnej zimy ubrał kalesony , ponieważ było bardzo zimno. W tym czasie dostał zawału, poszedł na zwolnienie ( 6 miesięczne), na domiar złego zepsuł się telewizor w domu i nie było co robić więc chodzili wczeżniej spać . No i po 9 miesiącach urodził się mały bobasek.
I wszyscy twierdzą że to przez te kalesony, bo gdyby ich nie ubrał to nie było by ……. 😆5 stycznia 2006 at 20:23[usunięto_link] wrote:
Dlaczego chcecie ze mezczyzna nosi rajstopy meskie? Gdy kupisz rajstopy damskie, od czego te sa damskie? Czy jest jakis charakter, od którego, to jest damskie? 😥
Ja jestem mezczyzna, i nosie damskie rajstopy. Mam zona, ona wie i dokladnie zgadza sie. Nie ma ani jednego problemu z tego. Problem jest ze ktos kiedys mówil ze rajstopy sa damskie, i mwzczyzn nie jest pozwalany je nosic. Dlaczego? Ja bardzo lubie je nosic codziennie. Jest cieplej jek ten, i to lubie.
Mysle ze i mezczyzni moga nosic rajstopy.
Móc mogą nosić rajstpoy i nikt nie bedzie zabraniał, ALE (mozliwe ze czesc sie ze mna zgodzi) tak juz jest nasze społeczeństwo ukształtowane, że traktujemy to jako rzecz mało męska… Jak juz mówiłam ja sobie nie wyobrażam mojego mężczyzny w rajstopach (on ma bardzo umięsnione nogi bo gral w piłke). Miom zdaniem nie wygląda to dobrze. Z drugiej strony jednak nikt chyba nie ma zamiaru zaglądać kto co ma pod spodniami i jeżeli komuż jest wygodnie….
5 stycznia 2006 at 21:06A na 190 cm tez mozna dostac takie rajstopy????
Bo może pomyżlę o moim męzu ;]]]]]]]
Przepraszam, ale ja nie jestem obiektywna w tym temacie. Zasmialabym sie na smierc gdybym zobaczyla mojego faceta w rajstopach5 stycznia 2006 at 21:29Oj Figo ja zawsze jak czytam ten temat to widze mojego faceta w rajstopach…yyy ciekawy widok, ale ja go znam i wiem ze on nigdy by na siebie nie wlozyl, chyba ze za jakas konkretna kase!
6 stycznia 2006 at 12:47Matko NIE!!!!!!!!!!!!!
Nie róbmy tego naszym mężczyznom i sobie!!!!!!!6 stycznia 2006 at 18:31A co faceci robia z włosami na nogach, przecież w takich obcislych rajstopkach to musi strasznie przeszkadzac…. może depilacja co? 😈
7 stycznia 2006 at 11:24[usunięto_link] wrote:
A na 190 cm tez mozna dostac takie rajstopy????
Bo może pomyżlę o moim męzu ;]]]]]]]
Przepraszam, ale ja nie jestem obiektywna w tym temacie. Zasmialabym sie na smierc gdybym zobaczyla mojego faceta w rajstopachPrzeczytałem uważnie ten temat i zgadzam się w pełni z mambą, jak ktoż lubi to czemu nie.
Ale nie odpowiedziałeż na pytanie Nam czy to są jakież specjalne męskie czy damskie rajstopy??[/b][/u]
hmmm jakoż nie wyobrażam sobie Fifi twojego męża w rajstopach(przyznam jedno walnąłbym chyba ze żmiechu jakbym zobaczył)5 lipca 2006 at 10:13[usunięto_link] wrote:
A na 190 cm tez mozna dostac takie rajstopy????
Bo może pomyżlę o moim męzu ;]]]]]]]
Przepraszam, ale ja nie jestem obiektywna w tym temacie. Zasmialabym sie na smierc gdybym zobaczyla mojego faceta w rajstopachJa mam 191 cm i noszę rajstopki – kupuję rozmiar 5 (rozmiar np Gatta).
Są one o wiele wygodniejsze od kaleson, nie wysuwaja sie kalesony ze skarpetki lub podkolanówki i ogólnie milej jest na nogach nie żciagaja się – ze mnie nie użmiałabyż sie bo mam podobno zgrabne nóżki i od pasa w dół w rajstopkach wyglądam prawie jak kobieta. Poza tym maja różne grubożci i można do pogody dostosować.
Ja się nie żmieję z kobiet w garniturach i krawatach.5 lipca 2006 at 17:20Mnie zdziwilo tylko to, ze w ogole nosicie kalesony lub rajstopy. Komuna sie skonczyla i juz nie trzeba czekac 1,5 godziny na autobus. Moj maz nigdy w zyciu nie nosil kaleson. Wsiada do samochodu i jedzie do pracy, wychodzi z firmy i wsiada do samochodu, wiec kiedy ma zmarznac? Wiem, ze kiedys ludzie mieszkajacy na wsi musieli isc kilka kilometrow do najblizszego przystanku autobusu i wtedy oczywiscie nosili kalesony, ale w miescie, w ktorym pociagi jezdza co 3 do 5 minut, a autobusy tez jezdza punktualnie nie ma chyba takiej potrzeby….. 🙂
6 lipca 2006 at 20:19To Twój mąż zimącały czas siedzi w domu? Nie wychodzicie na spacery??
6 lipca 2006 at 20:47Oczywiscie, ze chodzimy na spacery, bo ja kocham zime i snieg, ale nigdy w zyciu nie mial na sobie kalesonow i nigdy nie bylo mu zimno. 🙂
6 lipca 2006 at 20:50Musze dodac, ze pisalam o tych dojazdach do pracy i do szkoly,bo wlasnie wtedy wszyscy tak potwornie marzlismy. Przyczyna byla jedna:stalismy w miejscu nie ruszajac sie, co najwyzej przytupywalismy sobie troche. Po godzinie takie stania nie czulo sie juz nic, czulismy sie jak na Antarktydzie, a odejsc nie mozna bylo, bo autobus mogl przyjechac w kazdej chwili-albo w ogole…. 😕
7 lipca 2006 at 08:20Mój facet nosi kalesony, bez przesady -20 stopni i jedna para spodni? Chyba narciarskich.
Teraz może nie odczuwać zimna ale może mu to wyjżć na starożć jakąż poważną chorobą.7 lipca 2006 at 13:40Wiecej jak -7°C nigdy u nas nie bylo, wiec nie ma potrzeby zakladac kaleson, ale podczas spaceru chyba nikomu nie jest zimno, bo sie porusza i to szybkim krokiem, a jak mezczyzna nosi plaszcz, to w ogole jest mu cieplo.
7 lipca 2006 at 16:43To gdzie mieszkasz?? Ja też tam jadę…
- AutorOdp.