- AutorOdp.
- 22 września 2008 at 17:56
zastanawiałam się, czy jest jakaż możliwożć zaoszczędzenia na rzeczach nieco droższych (samochody, elektronika, wyposażenie wnętrz itp) podczas zakupu? słyszałam, że na ebayu jest niezły wybór i nawet jak się coż sprowadza z zagranicy to wychodzi taniej niż w Polsce. kupowałyżcie może coż w ten sposób?
23 września 2008 at 18:02[usunięto_link] wrote:
zastanawiałam się, czy jest jakaż możliwożć zaoszczędzenia na rzeczach nieco droższych (samochody, elektronika, wyposażenie wnętrz itp) podczas zakupu? słyszałam, że na ebayu jest niezły wybór i nawet jak się coż sprowadza z zagranicy to wychodzi taniej niż w Polsce. kupowałyżcie może coż w ten sposób?
zawsze jest mozliwosc zaoszczedzenia! tylko trzeba pomyslec chwile. jesli chodzi o eBay, to rzeczywiscie tam oplaca sie kupowac samochody, elektronike, agd…oraz drobiazgi z azji;). to moze dziwne, ale azjaci czesto nie pobieraja w ogole oplat za przesylke, po produkuja w takiej ilosci te drobine, ze i tak im sie oplaca wyslac za grosze wisiorek czy pierscionek na drugi koniec swiata:P. a co do tych drozszych produktow, to oszczedzanie wynika z tego, ze te produkty u nas naleza od ekskluzywnych bardoz czesto, a w krajach zachodnich UE sa powszechnie uzywane w tradycyjnych gospodarstwach domowych. dlatego meble czy agd, mozna sobie z niemiec czy francji kupic na tyle tanio, ze razem z przesylka kosztuja mniej niz w polsce w sklepie.
24 września 2008 at 10:18E-bay jak najbardziej:)
Amazonkorzystam również z wielu serwisów autorskich (robią rzeczy na zamówienie, własne kolekcje: rzeźby, fotografie, biżuterię, ubrania) wychodzi o niebo taniej – bo nie markowe – a dla Ciebie jeszcze lepiej bo luksusowe (model wyprodukowany w ilożci <10)
z zaufanych to z pewnożcią haloart, bardzo mili ludzie.24 września 2008 at 11:25udabiodrabrzuch, ano. jeszcze wtedy ktoż przychodzi i mówisz: „eee to specjalnie na zamówienie było robione” i nikt w najbliższej okolicy tego nie ma. fajna sprawa. jak będę się zabierać za remont mieszkania, to pomyżlę nad tym.
w ogóle to mnie natchnęło ze względu na samochody.. zrobiłam prawko i mało jeżdżę, bo nie mam czym i boję się że zapomnę. nie mówię tutaj o wypasionych autach oczywiżcie, bo na początek pewnie i tak będę się obijać o kamienie 😉
chociaż taki chryslerek:[usunięto_link]
mhmm fajniutki ^^
ciekawe jakie są koszty przesyłki samochodu do Polski?
24 września 2008 at 20:59ja bym samochodu przez internet nie kupila:) natomiast wiele rzeczy mozna faktycznie kupic taniej, ale na serwisach aukcyjnych niestety trzeba bardzo uwazac na podrobki
25 września 2008 at 00:21[usunięto_link] wrote:
w ogóle to mnie natchnęło ze względu na samochody.. zrobiłam prawko i mało jeżdżę, bo nie mam czym i boję się że zapomnę. nie mówię tutaj o wypasionych autach oczywiżcie, bo na początek pewnie i tak będę się obijać o kamienie 😉
chociaż taki chryslerek:[usunięto_link]
mhmm fajniutki ^^
ciekawe jakie są koszty przesyłki samochodu do Polski?
Jeżli chcesz kupić bezcłowo i nie martwić się o koszty przewiezienia autka przez ocean, to lepiej poszukaj czegoż w granicach UE; koszt przesyłki ze Stanów zależy od wartożci przedmiotu i tego, jak zostanie „zaklasyfikowany”. Na brytyjskim czy niemieckim eBayu też można znaleźć auto marzeń (bez podatku!) i wszędzie jest o 30-40% taniej niż przy np. sprzedaży bezpożredniej na jakiejż rodzimej giełdzie.
A o swoje umiejętnożci „kierownicze” się nie obawiaj – z tym też jest jak z jazdą na rowerze – a zawsze możesz zacząć od jakiejż luksusowej hulajnogi 😉25 września 2008 at 00:35[usunięto_link] wrote:
ja bym samochodu przez internet nie kupila:) natomiast wiele rzeczy mozna faktycznie kupic taniej, ale na serwisach aukcyjnych niestety trzeba bardzo uwazac na podrobki
Kiedyż była telegazeta a teraz sprzedaje się i kupuje przez Internet. świat idzie do przodu. Na szczężcie pozostaje jeszcze jakaż gwarancja rzetelnożci, którą powinny wykazywać się odpowiednie serwisy – gdzie się podziała możliwożć zaufania drugiemu człowiekowi? 😉
25 września 2008 at 00:36[usunięto_link] wrote:
[usunięto_link] wrote:
w ogóle to mnie natchnęło ze względu na samochody.. zrobiłam prawko i mało jeżdżę, bo nie mam czym i boję się że zapomnę. nie mówię tutaj o wypasionych autach oczywiżcie, bo na początek pewnie i tak będę się obijać o kamienie 😉
chociaż taki chryslerek:[usunięto_link]
mhmm fajniutki ^^
ciekawe jakie są koszty przesyłki samochodu do Polski?
Jeżli chcesz kupić bezcłowo i nie martwić się o koszty przewiezienia autka przez ocean, to lepiej poszukaj czegoż w granicach UE; koszt przesyłki ze Stanów zależy od wartożci przedmiotu i tego, jak zostanie „zaklasyfikowany”. Na brytyjskim czy niemieckim eBayu też można znaleźć auto marzeń (bez podatku!) i wszędzie jest o 30-40% taniej niż przy np. sprzedaży bezpożredniej na jakiejż rodzimej giełdzie.
A o swoje umiejętnożci „kierownicze” się nie obawiaj – z tym też jest jak z jazdą na rowerze. Tak czy siak zawsze możesz zacząć od jakiejż luksusowej hulajnogi. Kupionej taniej 😉25 września 2008 at 18:57oki, dzięki za rady, myżlę, że może w weekend sobie poprzegladam oferty na ebayu chociaż nie umiem sobie wyobrazić kupna w ten sposób samochodu. będę się musiała na pewno poradzić płci męskiej jeżli chodzi o wybór, bo ja nie jestem super dobra w tych klimatach.
w ogole zapomniałam, że przecież w unii nie ma cła bucheche. to teraz się zaczną zakupy 😉 ale co do tych samochodów, to myżlę, że będę wybierać tylko sprzedawców co mają prawie 100% pozytywów, bo nie chcę się przejechać (wolę się przejechać już nowym autkiem ;))
myżlisz, że lepiej wyszukiwać na polskim ebayu czy np. wchodzić sobie bezpożrednio w inne kraje? czy to ma znaczenie? bo kosmetyki sobie normalnie przez polski wyszukuje[usunięto_link] wrote:
ja bym samochodu przez internet nie kupila:)
ja to lubię trochę ryzyka. poza tym zawsze to nowe dożwiadczenie a rzeczywiżcie coraz więcej ludzi tak kupuje i żyją i sobie chwalą. trzeba spróbować! raz się żyje 😉
27 września 2008 at 10:00Tylko jak będziesz chciała kupić autko z Anglii, to pamiętaj, że tam mają kierownicę po niewłażciwej stronie 😛
(Offtopicując dodam – miałam okazję jeździć po angielskich drogach a nawet autostradzie i przyznam, że jest to dożć intuicyjne, a nawet… naturalne, szybko się przyzwyczaiłam. No i u nich nie ma kolein :] )Jeżli chodzi o wyszukiwanie, to ja zazwyczaj wchodzę na polską stronę, wpisuję kwestię po polsku (i tak szuka w różnych krajach), jak nie ma, to po angielsku (wyszukuje więcej wyników:P), a czasem wchodzę bezpożrednio na wydania „krajowe” – ebay.co.uk (Anglia), ebay.com (Stany), ebay.de (Niemcy).
Decyduj się na samochód póki dolar nie taki drogi 😀
30 września 2008 at 20:19dzięki za przypomnienie o tej kierownicy! na żmierć zapomniałam że tam jest odwrotnie 😉
ja tez na ebayu najczężciej wpisuje słowo po angielsku i staram się podać jak najwięcej szczegółów np. model, markę czy coż. ale jak mam trochę więcej czasu i po prostu tak sobie chodzę, żeby rzuciło mi się w oczy coż ciekawego, to zawężam np. hasłami typu że jak coż chcę z z drewna to dodaję „drewno” albo cos w tym gużcie.
pomyżlę nad tym autkiem, ale musiałabym kredyt najpierw wziąć, bo ot tak, to nie mam tyle kasy 🙁 ale jak będę się decydować to aukcje na pewno przeszperam30 września 2008 at 22:04[usunięto_link] wrote:
ja tez na ebayu najczężciej wpisuje słowo po angielsku i staram się podać jak najwięcej szczegółów np. model, markę czy coż. ale jak mam trochę więcej czasu i po prostu tak sobie chodzę, żeby rzuciło mi się w oczy coż ciekawego, to zawężam np. hasłami typu że jak coż chcę z z drewna to dodaję „drewno” albo cos w tym gużcie.
Cóż, interfejs przy wyszukiwaniu jest rzeczywiżcie nie do końca dopracowany a i czasem ciężko samemu wyrazić, czego się szuka. Może kiedyż doczekamy się wyszukiwarek, które będą czytały w myżlach a na razie mamy słowa kluczowe i trochę cierpliwożci 😉
1 października 2008 at 09:29czytałam wczoraj artykuł na temat tego, że w 2018 w ogóle nie będzie się korzystało z komputerów tylko będę wypasione telefony komórkowe z bardzo łatwym dostępem do internetu i na dodatek wszystko będzie „na głos”. będzie się wydawało polecenia i w ten sposób z jednej strony na drugą się będzie przechodziło i wyszukiwało. nie umiem sobie tego wyobrazić szczerze
[usunięto_link]może ebay przejdzie taką metamorfozę i będzie się mówiło słowo i będzie ono rozpoznawalne dla wszystkich języków (od razu taki translator) i zamiast wyszukiwać po kategoriach będzie zrzucał wszystkie z wszystkich państw.
ale spoko, mi tak naprawdę aktualna wyszukiwarka odpowiada, musiałam tylko kilka razy coż znaleźć i potem już jak po masełku. nie widzę żadnych problemów.
już nie offtopicuje 😛2 października 2008 at 10:38[usunięto_link] wrote:
[usunięto_link] wrote:
ja tez na ebayu najczężciej wpisuje słowo po angielsku i staram się podać jak najwięcej szczegółów np. model, markę czy coż. ale jak mam trochę więcej czasu i po prostu tak sobie chodzę, żeby rzuciło mi się w oczy coż ciekawego, to zawężam np. hasłami typu że jak coż chcę z z drewna to dodaję „drewno” albo cos w tym gużcie.
Cóż, interfejs przy wyszukiwaniu jest rzeczywiżcie nie do końca dopracowany a i czasem ciężko samemu wyrazić, czego się szuka. Może kiedyż doczekamy się wyszukiwarek, które będą czytały w myżlach a na razie mamy słowa kluczowe i trochę cierpliwożci 😉
interfejs jest dopracowany, tylko nie zgrane sa kategorie z roznych krajow. to jednak normalne mysle. to niedopracowanie pewnie wynika z teog, ze jestes przyzwyczajona do innego interfejsu, pewnie allegro :). ja tez mialam z tym problem…pewnie kazdy ma na poczatku, coz trzeba sie przyzwyczaic jesli sie chce korzystac z teog co oferuje ebay i tyle:P
2 października 2008 at 15:40@zożka samożka wrote:
interfejs jest dopracowany, tylko nie zgrane sa kategorie z roznych krajow.
Dokładnie to miałam na myżli – to jest pewnym utrudnieniem, trzeba pożwięcić chwilę na wyszperanie tego, co chce się kupić – ale mimo to warto się przełamać i nauczyć szukać i znajdować 😉
Allegro nie lubię wcale, bo mi podpadło.
- AutorOdp.