- AutorOdp.
- 21 lutego 2010 at 22:40
e-papieros nie jest dobra metoda na rzucenie palenia. Jednak jest to swego rodzaju kompromis i układ w stronę niepalących. Niweluje to przecież bierne palenie.
Aktualnie w Polskim prawie jest obowiązek organizowania palarni na wniosek palących w miejscach pracy gdzie jest więcej niż 20 pracowników. ALe kto o tym wie?
Poza tym palarnie często przypominają komory gazowe, nawet nie trzeba zapalić, by zaspokoić głód nikotynowy!
22 lutego 2010 at 10:52Ale ten e-papieros ma chyba za zadanie ograniczyc palenie tzw analogów :), a to moze byc peirwszy krok do rzucenia palenia – tak mi sie wydaje. Ja nie cierpie smrodu fajek, zwlaszcza jak idzie sie gdzies potancowac, albo posiedziec w knajpie. Wracam do domu i cala smierdze fajkami, no ale oczywiscie to moj wybor, ze chodze do takich lokali. Jednak wolalabym, aby byly wyznaczone specjalne miejsca dla palacych, czasami niby tak jest, tylko nikt tego nei stosuje.
22 lutego 2010 at 22:05Salomika- niestety e-papieros działa odwrotnie. Palacz korzysta z opcji, że jego nałóg jest usprawiedliwiony. Wie, że nie szkodzi innym, sobie również nie szkodzi tak znacząco jak w przypadku normalnych papierosów, więc pozwala sobie na więcej.
Pozwalam sobie na takie wywody, bowiem znam osoby na co dzień stosujące ten wynalazek.
zerknij sobie na taki wynalazek -> [usunięto_link] kabiny-palarnie
28 lutego 2010 at 17:49Skoro taki cyfrowy papieros tez nie jest dobrym sposobem na rzucenie palenie to chyba najlepsza metoda to – silna wolna, a swoja droga takie kabinki sa niezle 🙂
2 marca 2010 at 10:54Myżle ze silna wola odgrywa tutaj kluczowe znaczenie,ponieważ wszystko odbywa sie dzięki niej,poza tym podczas rzucania palenia potrzebna jest cierpliwosc i pomoc bliskich osób.
10 marca 2010 at 14:08wszystkim, którzy rzucają palenie życzę dużo wytrwałożci..
15 marca 2010 at 18:47u mnie niedługo minie rok od wypalenia ostatniego papierosa 🙂
17 marca 2010 at 11:06Gratulacje Dorotka:) ja przed dwoma godzinami wypaliłam ostatniego papierosa…tak chciałabym rozstać się z nałogiem!silna wola i ciągłe zajęcia…bo bezruch to ruch ręką po kolejnego….dobrze jak w otoczeniu nikt nie pali.
17 marca 2010 at 11:30Kurna są miliony sposobów na rzucanie palenia. Mój tato jakież 25 lat temu powiedział, że kończy z fajkami – wziął facet gumy do żucia i zamiast fajki żuł gumę. Wiadomo, że czasem też popalał ale efekt końcowy jest taki ze po chyba 2 miesiacach totalnie odstawił papierosy. Mam też znajomego który strasznie wierzy w to co mu mówią w aptekach. I co ważniejsze tak bierze to do siebie ze mu faktycznie pomaga. I on tez rzucał fajki wiec poszedł do tej swojej ulubionej Apteki za Grosze i wprost powiedział ze chce rzucic fajki – to mu farmaceutka powiedziała zeby kupił sobie Niquitin i mu przejdzie. Była promocja to kupił 2 opakowania:-p. Facet brał brał i brał i…już nie pali. Moja znajoma z kolei chciała pokazać mężowi że potarfi wygrać z fajami. I założyła sie z nim o wczasy w Egipcie. Jak wygra to on jej stawia all inclusive – biedak poległ – Paula miała piekielnie silną wolę jak chciała coż komuż udowodnić i wygrała:-). Dalej, kiedyż czytałem, że facet rzucił palenie kosztem…picia piwa, ale skończyło sie ponoć na alkoholiźmie – ale juz nie pali wiec cel osiągnięty:-p. Słyszałem też o sposobie „na skarbonke”. Czy kupujemy skarbonke i wrzucamy tam pieniądze które chcieliżmy wydać na papierosy – jak ktoż ma zaciągi na „materialiste” to szybko zobaczy ile go ten nałóg tak na prawdę kosztuje a przy obecnych cenach fajek pewnie spooooro:-/
17 marca 2010 at 15:23śmieszne te motywacje;)ja mam jedną…..przeszkadza mi to palenie;)
18 marca 2010 at 10:34Nie warto palic i kto pali powinien jak najszybciej rzucic smierdzaco – trujace papierosy…..
Na papierosy wydaje sie mase pieniazkow, kolezanka ktora rzucila palenie po roku za sume ktora wydawala kazdego dnia na papierosy (wrzucala do skarbonki) kupila sobie nowy komputer…..
Papierosy niszcza nam zdrowie, nasze pluca zatruwamy nikotyna, nasze ubrania, wlosy smierdza na papierosy….
Palaczowi z buzi bardzo smierdzi i guma do zucia tylko na chwile zabija smrod…..
Nie ma chyba nic gorszego niz pocalowac sie z palaczem/ka…..
A wyglad palcego/palacej to nie jest ladny widok….
Nie palcie!!
19 marca 2010 at 09:45Ja rzucam już drugi raz w tym roku. Nie jest łatwo, wczoraj pierwszy raz po 4 dniach zapaliłam i mam straszne wyrzuty sumienia. Czuję że nie tylko rujnuje mi to portfel, ale zdrowie. Myżlałam że rzucanie jest łatwiejsze…
19 marca 2010 at 19:45łatwo powiedzieć: nie palcie jak się nie pali;)jutro kolejna próba 😀
25 marca 2010 at 22:18Kurczę ja też się staram i mi nie wychodzi, straszny jest ten nałóg. Chociaż kiedyż udało mi się rzucić, pół roku nie paliłam i przyszło mi to wyjątkowo łatwo. Ani jednego papierosa i nie ciągnęło mnie do tego nawet w towarzystwie osób palących. Ale wtedy jakoż motywacje miałam, a teraz ciężko. Powiem tyle, że to wszystko siedzi w naszej głowie. Wtedy jak rzuciłam to po prostu powiedziałam, że nie chcę palić, bo facet mnie o to poprosił, obiecałam mu to i tak zostało. Nawet o paleniu nie myżlałam. Teraz też bym tak chciała ale całe palące towarzystwo mi w tym nie pomaga.
15 kwietnia 2010 at 13:41czy uważacie że w restauracjach powinno się palić?
- AutorOdp.