• Autor
    Odp.
  • Karusia
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 7
    • Początkujący

    Hejka!!!
    JA również na teżciow nie moge narzekac, baardzo fajni ludzie, do niczego sie nie wtrącają, ale zawsze możemy liczyćna ich pomoc. Moi rodzice to już wogóle wymarzeni. No ale nie chce zapeszac 😆

    ausia
    Member
    • Tematów: 19
    • Odp.: 357
    • Pasjonat

    Witam dawno tu mnie nie było! sporo spraw na głowie!! eh!! życie, życie!!

    Wracając do sprawy mojej koleżanki Oli, otóż babsko wygrało w sądzie i odebrano prawa rodzicielskie Oli! szkoda!! bo naprawdę była… co ja piszę, jest wspaniałą matką, powiedziałam jej, że ma się nie poddawać i walczyć, o swoje dziecko! a Tomasz? jak przystało na maminsynka, potulnie i
    grzecznie w milczeniu na wszystko się zgadza!! tam gdzie nie powinien podnosić głos, jak np ( gdzie nie jednokrotnie nawet przy żwiadkach takich jak znajomi ) krzyczał i ożmieszał Olę, ona oczywiżcie przymykała na to oczy dla dobra synka… no i tu zrobiła duży błąd… to zresztą jej powiedziałam. Ale przy matce milczy i nie piżnie nawet słowa! prawdziwy z niego (@#^*(# ) nie będę sie wyrażać!! 🙁 🙁 🙁 tak więc była ” TEśCIOWA ” dopięła swego!!

    [usunięto_link] wrote:

    Pamiętam jak ja pierwszy raz zareagowałam kiedy teżciowa chciała zawiązać krawat mojemu mężowi, jest to czynnożć bardzo seksualna dla nas (chodzi o nasze wspomnienia) – powiedziałam głożno i otwarcie: nie nie to robię już tylko ja. Teżciowa była wielce niezadowolona, ale cóż, musiała się cofnąć. Kiedy skończyłam odwróciłam się do teżciowej i powiedziałam równie głożno – w tej bluzce jest Ci wyjątkowo do twarzy, wyglądasz po prostu żlicznie (od razu zapomniała o krawacie, a następnym razem nie próbowała wiązać go na moim mężu potajemnie tylko równie głożno mnie zawołała: jesteż tu bardzo potrzeba :))

    .

    No to masz w miarę w porządku teżciową, bo znam taką, która by Ci odpowiedziała…
    W MOIM DOMU NIE BĘDZIESZ MI MÓWIĆ CO MAM ROBIĆ DZIECKO!!
    i, co byż jej odpowiedziała!? 😉

    Tak więc jak widzicie, teżciowe, to prawdziwe cholery!! 😆 😆 😆

    Katie
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 585
    • Zasłużony

    moi przyszli też są spoko,nie mam na co biadolić, jak trzeba to nam pomagają, na razie skromnie,a le w końcy nie jesteżmy jeszcze po żlubie 🙂

    krlnk
    Member
    • Tematów: 11
    • Odp.: 258
    • Zapaleniec

    moi przyszli teżciowie tak samo zajebiżcie 🙂 . Traktują mnie po prostu wspaniale 🙂 CHwala sie mną gdzie tylko mogą i ogóle cieszą sie ze ich syn związał sie własnie ze mną :D:D:D
    zawsze jest o czym pogadać i w ogóle 🙂 oby po żlubie było tak samo 😉

    misia120
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 24
    • Bywalec

    ja też mam fajnych teżciów, bardzo nam pomagają, bez ich pomocy byłoby nam ciężko. Zresztą na moich rodziców też mogę liczyć są kochani. Jestem i za to wdzięczna.

    Kruszynka
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 4
    • Początkujący

    a U mnie jak w kawale o teżciowej………nie lubię jej, nie umiem się z nią dogadać…i nie chcę.

    Sylvia28
    Member
    • Tematów: 2
    • Odp.: 52
    • Stały bywalec

    Czytając powyższe posty aż się za mąż nie chce wychodzić… 🙁 Na szczężcie ja na przyszłych teżciów narzekać nie mogę, są przyjaźni, opiekuńczy, bardzo ich lubię i oni mnie chyba też, tak wnioskuję z naszych relacji 🙂 poza tym wiem, że w każdej potrzebie są niedaleko i pomogą na pewno 🙂 takich teżciów życzę każdej dziewczynie 😀

    Wiedziemka
    Member
    • Tematów: 2
    • Odp.: 81
    • Stały bywalec

    jeżli kiedykolwiek wyjdę za maż za ojca mojego syna, to teżcia będę miała fenomenalnego, natomiast biologiczną teżciową (bo „przyrodnia” równie genialnie sympatyczna jak teżć) po pierwsze będę musiała trzymać z daleka od siebie, bo inaczej pójdzie na noże, po drugie od dziecka, bo będzie mi usiłowała wychować równie umysłowo garbatą sztukę jak jej syn, z którego, gdyby nie „zbawienny” wpływ mamusi, byłby sensowny młody człowiek, jak mniemam – obecnie w jej pobliżu ciekły azot osiąga temperatury tropikalne w porównaniu ze mną

    bbasia22
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 11
    • Bywalec

    a U mnie jak w kawale o teżciowej………nie lubię jej, nie umiem się z nią dogadać…i nie chcę.

    teżciowie fajni są od żwięta;) szczególnie teżciowa

    weronika86
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 2
    • Początkujący

    Witam! Cieszę się że mogę się z kimż podzielić tym co przeżywam z moją teżciową a nawet teżciem z którymi mieszkam Wiec tak : wtrąca mi się do wszystkiego, jak się coż zgubi za plecami mnie oczernia że to ja wzięłam, gdy mój mąż źle przeliczył wydatki na remont i mu brakowało 300 ( o czym ja nic nie wiedziałam, bo powiedział to tylko teżciowej). Moja teżciowa w tym czasie ciągle chodziła do mnie i mówiła mi że jakaż panienka przepuszcza pieniądze z domu, wynosi do rodziców, daje nierobie bratu, przepija itd nie wiedziałam o co jej chodzi, ale myżlałam że tak plotkuje bo ona to uwielbia. Gdy się dowiedziałam, że brakuje nam pieniędzy, w sumie przez przypadek bo teżciowa przyszła i zapytała męża czy pieniądze się znalazły, wiec w takiej sytuacji dowiedziałam się w ogóle o takim incydencie. Zorientowałam się o co chodziło teżciowej z tą „panienką” Pożaliłam się mężowi o tym co ona wygadywała i zostałam zbluzgana że ja to sobie wymyżlałam, albo źle odbieram. Oczywiżcie mój mąż nie przeliczył wszystkiego i jak się później okazało te 300 kosztowały nas drzwi których nie wliczył.
    Ogólnie moja teżciowa obgaduje mnie, poucza co i jak, przychodzi i prowokuje męża do kłótni ze mną, traktują mnie jak powietrze (chyba że coż potrzebują to wiedzą jak się nazywam bo teżciu mojego imienia przez 1,5 roku nie umie) Źle gotuje, źle układam ubrania, źle prasuje itd
    Moja teżciowa garów nie myje bo ma uczulenie, liżci nie grabi, żniegu nie odgarnia nie gotuje bo to robi jej matka, nie plewi, nie sadzi kwiatów tylko przynosi mi w reklamówce i ja to robię a ona stoi i patrzy po czym mówi że źle to zrobiłam.
    Na koniec ( chociaż dopiero zaczęłam) nikomu nie życzę takiej teżciowej i na litożć nie zgadzajcie się mieszkać z nią

    weronika86
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 2
    • Początkujący

    @malinowaaga wrote:

    [usunięto_link] wrote:

    moi przyszli też są spoko,nie mam na co biadolić, jak trzeba to nam pomagają, na razie skromnie,a le w końcy nie jesteżmy jeszcze po żlubie 🙂

    moi też byli cool przed żlubem, teraz teżciowa to wiedzma jakich mało….

    zgadzam się moja teżciowa to był skarb a teraz doprowadza mnie do depresji

Musisz się zalogować by napisać odp. w temacie: " Teżciowie… :-)"

Przewiń na górę