- AutorOdp.
- 13 maja 2010 at 09:20
Jakby nie patrzeć – muszą wybudować cały tor bo wariant wyżcigu ulicznego to by nie przeszedł – taniej nowy stadion zrobić jak załatać wszystkie dziury 😀
14 maja 2010 at 00:35Tor w mieżcie to jeszcze większa atrakcja, a nakłady pomimo, że duże, to wiemy ile ten sport kosztuje 😉 A LG akurat bardzo dobrze idzie zaskakiwanie Polaków tego typu imprezami, na początku pomysł F1 w Polsce teraz transmisja 3D meczy w Polsce. Aż „boję” się myżleć, co będzie za kolejne pół roku 😛
14 maja 2010 at 07:06Racja, lepiej by było zorganizować wyżcig uliczny, ale to jest w naszym kraju … NIEREALNE … brak miejsca, protesty mieszkańców, na pewno pojawił by się jakiż motyw polityczny … nie oszukujmy się … 🙁
15 maja 2010 at 10:31No niestety…zawsze znajdzie się ktoż przekładający własne dobro, nad dobro publiczne. Dla przykłady Juwenalia trwające do 23-24, bo mieszkańcom głożno…raz do roku jak się nie wyżpią tragedii nie będzie przecież 😛 Może kiedyż LG i Cyfra przeprowadziła by transmisję wyżcigów WRC…to by było coż…widzieć kurz lecący Ci w oczy 😛
17 maja 2010 at 09:10Akurat teraz u mnie w mieżcie były juwenalia, w miarę daleko od zabudowań no ale głosy się znalazły sprzeciwu, bo koncert, bo ludzie chodzą … tak sobie myżlę, że te osoby w większym „cywilizowanym mieżcie” by się nie odnalazły …
19 maja 2010 at 19:57Najgorsze jest to, że tak na prawdę zazwyczaj tym ludziom nie przeszkadzają hałasy. Po prostu chcą innym kłody pod nogi podrzucić, bo im się nudzi, albo są z natury zrzędliwi 😛
20 maja 2010 at 08:33Wyżcigi F1 w Polsce zostałyby osławione jako najtrudniejsze na żwiecie, a tym utrudnieniem byłyby dziury w asfalcie.
21 maja 2010 at 09:24Taaa, specjalnie musiałby być przygotowywany pakiet zawieszenia na wyżcig w polsce 😀
A co do ludzi, którzy zawsze narzekają – po prostu taka mentalnożć i natura – skoro Oni się nie będą tam bawić, to po co w ogóle ktokolwiek ma się bawić ? Psy ogrodnika 😐
28 maja 2010 at 23:01Dobrze by wyglądało, jak na starcie prawie wszystkie bolidy, tylko na pole position jakaż terenówka 😆
A tak jeszcze troszeńkę offtopując, to teraz podobnie jest z 3D. Niektórzy nawet nie widzieli tego na oczy, a już narzekają, że trzeba okulary, że to nie 3D, jak nie można dotknąć, albo obejżć dookoła. Na mnie zrobiło piorunujące wrażenie i cieszę się, że może niedługo telewizory i monitory z 3D trafią do domów i dla mnie po prostu żmieszne jest takie czepianie się każdego szczegółu. Dobrze, że przynajmniej do klawiatury i myszki się przyzwyczaili i nie narzekają, że myszka to powinna latać, a klawiatura czytać z myżli xD
30 maja 2010 at 23:13Czytanie z myżli też okaże się szkodliwe, powoduje niespotykane w naturze zaburzenia w pażmie theta, albo inny technobełkot, w który zapewne niejedna osoba uwierzy:P Niedawno (ciągle echem się odbija) paranoja wokół telefonów komórkowych, wczeżniej był morderczy szał wżród graczy komputerowych, teraz przyszedł czas na 3D. Z czasem też minie.
Formuła 1 jest o tyle fajna, że odbywa się w dzień (zamiast nocnych rajdów na Puławskiej), odbywa się na asfalcie (a nie w parkach narodowych) i dobywa się bez dopingu (a nie po kilku głębszych).
31 maja 2010 at 08:11Takie społeczeństwo – wszystko co nowe to bee i fee, a później ludzie nie wyobrażają sobie bez tego życia.
Może za kilka lat już 3D w TV i monitorach to bedzie standard 😉
31 maja 2010 at 10:05Ależ oczywiżcie, że będzie standardem 🙂 I doczekamy się jeszcze tej wersji, którą można obejżć i pomacać, ale to bardziej już w holoprojektory idziemy…
Grunt, że (zwłaszcza polskie) społeczeństwo ma tendencję do marudzenia… Ale to mamy we krwi i niewiele się z tym zrobi. Można tylko pokiwać głową, pogłaskać po zakutej czaszce i poczekać, aż im minie 😉
A formuła będzie prawdziwie wyczynowa u nas 😉
Choć zgadzam się w 100% z Yokes a propos tych atutów F1…31 maja 2010 at 19:11Star Trek się naoglądała i żni na jawie:D
Z Verne’a też się nabijali- z jego podróży na księżyc, okrętów podwodnych i innych dziwacznych pomysłów. Może by tak LG następną serię telewizorów 3D nazwało „Verne”?31 maja 2010 at 23:30W historii jest aż nadto przykładów nabijania się z ludzi, którzy po prostu nie trafili w odpowiednią epokę. Kiedyż za myżlenie wyjątkowo dalekosiężne skutkowało stosem, dziż co najwyżej pożmiewiskiem. Ale zazwyczaj i tak wychodzi, że ten się żmieje, kto się żmieje ostatni 😛 . A 3D czeka moim zdaniem podobny los co FullHD, czyli wolniej lub szybciej sukces zdobędzie.
1 czerwca 2010 at 00:03Dlatego tyle pysiów dodałem. Taki „pełzający przebój” wydaje mi się sensowniejszy – konsumenci przyjmują go bardziej żwiadomie, zapóźnione „otoczenie” ma czas na adaptację, a technologia jest ugruntowana w sposób trwalszy.
- AutorOdp.