-
Odp.
-
No wlasnie wolicie urzadzic wielkie wesele?Czy male przyjecie i np super podroz poslubna lub wydanie reszty pieniazkow na np remont czy kupienie nowych mebli,itp.?
Czekam na Wasze opinie. 😀
P.S.Jesli ten temat juz byl to sorrki ale jestem tutaj nowa i jak sprawdzic czy dany temat juz byl? 😉najlatwiej wejsc w opcje szukaj lub jesli jest duzo wolnego czasu sprawdzic w danym dziale czy cos podobnego juz nie istnieje.
jesli chodzi o wesele. ja mialam slub cywilny. nie mialam pieknej bialej sukni, nie mialam przystrojonego auta, nie mialam wesela, nie mialam oczepin, nie bawilam sie do rana.
slub w Urzedzie Stanu Cywilnego, obiad dla najblizych osob (mama, brat z narzeczona dziadkowie, babcie, chrzestny i starsi. obiad, deser, lampka szampana lub wina. po 18 w domu nie bylo juz nikogo
zaoszczedzlismy kupe kasy za co skonczylismy remont mieszkania zeby zaraz po slubie mieszkac na swoim.
przed oknami po drugiej stronie ulicy mam „cichy dworek” co sobote sa wyprawiane wesela, juz od kosciola klaksony autokarow, limuzyn, pieknie przydobione auta. rodzina wysiada i czeka az mlodzi wroca z sesji zdjeciowej. znow slychac klakson, teraz nadchodzi ta chwila, wysiada panna mloda, pan mlody chwyta ja za reke i ida sie bawic, w nocy chwilami slychac spiew i smiech, od czasu do czasu spaceruja po podworku goscie zachwycajac sie suknia panny mlodej jej welonem, pysznym jedzeniem i cudownymi kreacjami gosci
gdybym miala wybor. gdybym mogla cofnac czas….
napewno bylabym w pieknej bialej sukni z welonem. napewno uchcialabym urzadzic wielkie weselicho na bardzo wiele gosci z pysznym jedzeniem. gdybym miala taka mozliwosc to i w kosciele ceromonia bylaby niezapomniana.
napewno wyjechalabym w podroz poslubna. wolalabym nie inwestowac w mieszkanie (na to znalazlyby sie pieniadze z czasem)
mialabym co wspominac. moglabym opowiadac jak bylo pieknie i jakie te chwile byly cudownea tak… a tak pozostaw zal i smutek ze jako kobieta nie moglam spelnic swojego marzenia, stanac u boku ukochanego przed oltarzem i cieszyc sie soba tym jak pieknie w ten dzien wygladam i ze ten dzien nalezy tylko do mnie.
wiem ze to kupe kasy, orkiestra, autokary, wodka, rzarcie, wiem ile kosztuje sala i wiem jak duzo kosztuje wyjazd po slubie. ale teraz to wiem ze oddalabym wszystko za takie chwile i wspomnienia
Dzieki xyz za odpowiedz.Tez bym tak chciala miec fajne weselicho ale nie na duzo osob ale tez pieniedzy brak.Sama nie wiem co jest lepsze? 🙄
Czekam na reszte Waszych wypowiedzi. 😉
ja też sie tak ostatnio zastanawiałam czy nie chciałabym miec wesela czy tylko jakież przyjecie np w restauracjii bo co prawda to prawda ze zaoszczedzi się duzo pieniazkow i za to mozna urządzić sie lub kupic np samochód ale doszłam do wniosku że chyba bym wolała wesele bo wkońcu to jest niezapomniana chwiula którą bedziemy milie wspominac i miec ztego jakież fajne wpsomnienia że bawiło się coała noc tanczyło jadło rozmawiało do białego rana 🙂 pozdrawiam
Jeżli już nastąpi taki dzień,że wyjdę za mąż ( 😯 ),to oczywiżcie,że będzie się to wiązało z wielką fetą 😀 To jedyny taki dziń w życiu i na pewno dołożę wszelkich starań,żeby było to niezapomniane wydażenie 😀
Hmm..
gdy pomyżlę, że ludzie zapożyczają się na ileż tysięcy złotych, a nawet kilkadziesiąt tysięcy, żeby wyprawić wesele, takie że HOHO, to aż mnie ciarki przechodzą… wolałabym wydać te pieniążki na jakież hmmm… przyziemne rzeczy, choć bardzo przyszłożciowe.. jakiż procent w kupnie domu, remontu…
Oczywiżcie, ze powinno byc to wielkie wydarzenie, mnie jakoż do tego nie ciągnie, lubie tańczyć do pózna na weselach, bawić się, jeżć;)…
jednak swój wyobrażam sobie jako normalny obiad, bliscy… ważne żeby się cieszyli z tego że podjelam nastepny poważny krok w swoim życiu… nie wiem czy będe tego żałowac, mam nadzieje ze nie… ale czego to człowiek w swoim życiu nie załuje…
Dla mnie bez dwuch zdan wielkie wesele!!!!
jest to jedyny taki dzien w zyciu i mysle ze powinnismy go przezyc jak najwspanialej sie da!
Biala sukienka, w kosciele czerwony dywan, organy i skrzypce..i piekny spiwe…
na sali pierwszy taniec mlodej pary przy muzyce Elvisa Presleya…tak niestandardowo:)
i zabawa do samego rana!
A co najwazniejsze mile wspomnienia do konca zycia:Pja tez bym chciała WESELE NA „całą WIEż” ale ja mieszkam w mieżcie a rodzinę mam z gór.. wiec nie każdy mi przyjedzie będę robić wesele do 80 osób tzn tak dzisiaj planujemy… ale czas pokaże… ja chce mieć wesele inne.. i myżlę ze takie będzie.. 🙂
My pojedziemy do slubu na motocyklach, beda wszyscy znajomi z klubu na motocyklach, cala kochana rodzinka, inni przyjaciele.
A potem bedziemy wszyscy bawic sie do rana na wielkim weselu 😀Slub, poczatek nowego zycia z osoba ktora sie kocha jest jednym z najwazniejszych wydarzen w zyciu, wiec mysle ze nie warto zalowac na nie kasy… 🙂
Ja wole miec przyjecie po ceremoni slubnej niz wesele. Bylam juz gosciem na paru weselach i jakos nie bawia mnie takie imprezy a zaoszczedzone pieniadze wolalabym wydac na podroz poslubna. Wiem ze dla kobiety jest to jedyny dzien w zyciu ktory sprawia jest najwieksza przyjemnosc biala suknia, ukochany mezczyzna, rodzina ale jednak my jestesmy oby dwoje tego samego zdania. Po ceremoni przyjecie w restauracji obiadek, deser i koniec a my wyjezdzamy w podroz poslubna…. i wtedy bedzie sie dzialo….
Ja bym chciała wesele na max 100 osób. Piękna suknia i mój cudowny książę z bajki. Ale to są moje marzenia a jak będzie na prawdę tego nie wiem. Najważniejsza jest nasza miłożć a nie to co się wydarzy w tym jednym dniu. 😀
ja tez chciałabym wesele na 120/130osob:) piekna biała suknia cudny samochód
małe dziewczynki w sukieneczkach ktore sypią przedemna kwiatki ;d poprostu jak z bajki ale czy to wszytsko bedzie okaze sie ile bedziemy miec kasy:)Moja siostra miała przyjecie ok 50 osob wszytscy swietnie sie bawili i ona jest zadowolona 🙂 ja bym chciała też wesele ale z małą ilożcia gożci. Owszem biała suknia, ale bez zadnej limuzyny bo mi się to nie podoba. No i oczywiżcie jednodniowe bez poprawin bo to jest już męczarnia. Ale tak szczerze mówiąc to nigdy nie przepadałam za takimi imprezami
