-
Odp.
-
„Zastanawiam się, dlaczego on nie przeżywa, dlaczego on tak nagle pogodził się z moją nieobecnożcią… Ja nie potrafię…”
On nie przezywa i pogodzil sie z twoja nieobecnoscia, bo cie nie kocha. Rozumiem, ze to jest trudne dla ciebie po prostu zostawic te sprawe. Z milosci ludzie robia przerozne glupoty. Ale ile jeszcze dowodow potrzebujesz? Odejdz od niego, przestan sie z nim kontaktowac. To boli (chyba wszystkie o tym wiemy) ale to tez minie. I wierz mi, jak juz przebolejesz, przeplaczesz to w koncu poczujesz sie lepiej. To moze zajac ci kilka miesiecy ale warto przecierpiec kilka miesiecy zeby uniknac takiego zycia.
[usunięto_link] wrote:
Tak, ale on nie chce z nią byc, tylko ona mu się podoba. A czemu zaproponował jej randkę, będąc ze mną, to po prostu nie wiem…
Teraz jest wolny, tego mu brakowało. Chciał się umawiac z innymi. Ja zaczęłam go trochę cisnąc, chciałam, żeby sprecyzował, co do mnie czuje, czy planuje ze mną jakąs przyszłosc. Niestety odpowiedział, że nie jest tego pewien. A pozniej, stało się to, że ja przeczytałam tego maila i po prostu napisałam mu, że nie jest facetem dla mnie…
Zastanawiam się, dlaczego on nie przeżywa, dlaczego on tak nagle pogodził się z moją nieobecnożcią… Ja nie potrafię…a z czym mial sie godzic?
przeciez kazda laska ma c****.Może i każda ma, ale nie każda ją daje…
Zadzwonił do mnie, czyli to znaczy, że może trochę o mnie myżli. Nawet był miły. Chyba mu mnie zabrakło, a może to tylko litożc…To musi być jakas prowokacja!!
Czy ktoż mógłby na powaznie wypisywac takie bzdury?? 😯Nie brakuje mu Ciebie,bo Cie N-I-E K-O-CH-A-Ł.
[usunięto_link] wrote:
Może i każda ma, ale nie każda ją daje…
i co??czujesz się wyjątkowo,bo Ty wlasnie byłas tą,która mu dawała?? litożci!
Nie chcę wierzyć w to,ze jetseż taką głupiutką dziewczyną… czy ten facet musi posunąć inna panne na twoich oczach,żebyż wkońcu sie opamiętała?? a może i wtedy powiesz,ze to Twoja wina,bo nie dawałaż mu zbyt wiele swobody? 🙄
Ja mysle,ze to nie prowokacja. Ludzie czesto sa bardzo zaslepieni uczuciami i bolem, ze robia irracjonalne rzeczy i nam mowi sie latwiej, ocenia obiektywniej.
Manora musisz po porstu stanac na nogi i tu nie ma dyskusji, nawet jak bedzie Ci smutno to nie mozesz sie z nim kontaktowac i musisz byc cierpliwa. To przejdzie.To nie jest prowokacja, po co miałabym to robic?
Bardzo się pogubiłam w życiu i to dlatego. Ja się chorobliwie, obsesyjnie zakochałam i trudno mi z tego wyjsc. Zobaczymy jak się rozwinie cała ta sprawa, wszystko opiszę.Tak jak ci juz pisalam lepiej sobie nie wmawiac obsesyjnej milosci, bo sama robisz sobie krzywde. Dotrze do ciebie dopiero jak zlapiesz go na seksie z inna albo np cie uderzy? nie doprowadz do takiej sytuacji, bo to tobie nie jemu jest zle, wiec sie nim nie przejmuj, ratuj siebie.
[usunięto_link] wrote:
Może i każda ma, ale nie każda ją daje…
Zadzwonił do mnie, czyli to znaczy, że może trochę o mnie myżli. Nawet był miły. Chyba mu mnie zabrakło, a może to tylko litożc…a moze chce sobie pobzykac, a nie znalazl zadnej chetnej idiotki, ktora rozlozylaby przed nim nogi? w koncu…nie wszystkie kobiety to kretynki dajace sie traktowac jak darmowe dziwki. wie, ze u ciebie dostanie zawsze, bo nie masz za grosz godnosci i zwyczajnie nie szanujesz sie.
badzmy szczerzy: takie laski jak ty faceci traktuja jako latwe panienki do lozka: latwo im mydlic oczy, trzymac na dystans…pozniej wystarczy zabrac do taniego hotelu, posunac i panienka poczuje sie kochana.
zacznij sie szanowac, dziewczyno, bo inaczej dla kazdego nastepnego bedziesz tylko darmowa dziwka, chodzaca c****.
seks to nie milosc.
a poza tym: [usunięto_link]
coz…szczury ucza sie na bledach. a ty…czyzbys naprawde byla tak glupia?
Manora, z tego co piszesz, to sprawa jest jasna. I to, co piszą ci dziewczyny, to prawda – nie ma sensu się łudzić i najwyraźniej ten chłopak jest co najmniej „dziwny”. Niestety też najwyraźniej cię wykorzystuje, a to całe odzywanie się od czasu do czasu to np. z powodu nudy, chwilowej samotnożci, jakichż ukrytych wyrzutów sumienia itp.
Oczywiżcie ty jesteż zakochana i nie można cię winić, że próbujesz coż jeszcze z tym zdziałać. Ale dla własnego zdrowia i dobra psychicznego…odpużć tego gożcia. Ty tutaj nic nie zawiniłaż (jeżli on cię nie kocha, to co byż nie zrobiła i tak nie zmieniłabyż tej sytuacji i tego związku) i im wczeżniej to zrozumiesz, tym lepiej. Spróbuj żyć swoim życiem, a zobaczysz, że może być pięknie. Dużo piękniej bez niego.
Niech koleż znajdzie sobie inną pannę, a tobie da spokój 😉
Bądź dzielna, zapewniam cię, że to kiedyż minie. Im wczeżniej, tym lepiej.PS Ludzie z miłożci robią czasem rzeczy, których potem żałują. Czasem warto się trochę pożwięcać, ale trudna sztuka odróżnienia kiedy warto. Manora, czy teraz naprawdę warto?
Wyobraź sobie jakby wyglądało Wasze życie w przyszłożci…w małżeństwie, tam już nie ma oglądania się za innymi i co wtedy, też mu wybaczysz? i będziesz tak wybaczać do końca, a on zabawiał z innymi…ten związek nie ma racji bytu. Ty musisz sobie dać szanse aby o nim zapomnieć. Nie pisz do niego, nie myżl o nim i NIE PROś O NIC, zachowuj się jakby go nie było. Zobaczysz, że jak nabierzesz dystansu sprawa będzie dla Ciebie oczywista. Bardzo dobrze ze teraz dowiedziałaż się, że Cię zdradza, póki nie jesteżcie niczym związani. Ten facet jest niedojrzały i bawi się Tobą, a TY jego zabawka nie chcesz chyba być?
w malzenstwie? 😆
faceci nie zenia sie z laskami, ktore traktuja jak darmowe dziwki.
Ale powiedzcie mi jedno, dlaczego on chce się ze mną dalej spotykac? Pisze do mnie eski? I zaprosił mnie do muzeum jutro. Moze on nie umie sobie dac z tym wszystkim rady? Ja już przestałam do niego pisac.
