-
Odp.
-
gdyby chcial poderwac ladna, intewligentna, wartosciowa dziewczyne, musialby na kilka randek zaprosic, kwiatki kupic, blyskotlkiwoscia sie wykazac…a wiadomo, ze stypendium pobytowe male, kasy szkoda, a zwykle fajne dziewczyny nie chca umawiac sie z palantami nie wspominajac juz i sypianiu z nimi.
zeby wyrwac laske na jedna nosc tez treba wykazac sie pewnymi umiejetnosciami, a czasem nawet kilka drinkow postawic.
na prostytutke go nie stac.
zdaje sobie sprawe, ze ma zawsze glupawego tluka, ktory czeka w gotowosci, zeby wypiac tylek czy mu obciagnac. wystarczy ci w koncu do pelni szczescia tani hotel lub muzeum…pewnie jeszcze placisz za siebie-w koncu najwaznejsze, ze cie zaprosil 😆
prostytutka ma wiecej szacunku do siebie niz ty. jej przynajmniej placa. ty rozkladasz nogi za darmo, a czasem nawet doplacasz do interesu 😆
zauwaz, ze inni znajomi mezczyzni tez postrzegaja cie jako glupawego tluka, ktorego latwo przeleciec. zapewniam cie, ze zadnej kobiecie, ktora jest postrzegana jako inteligentna i wartisciowa, nikt znajomy nie zaproponowalby seksu bez zobowiazan niezaleznie od jej urody. takie kobiety sie szanuje.
sprawa skonczy sie pewnie tak, ze ten twoj palant w koncu sie w kims zakocha, stworzy z kims szczesliwy zwiazek, a ty bedziesz dawala sie posuwac kolejnym idiotom wierzac, ze kazdy nastepny to juz na pewno milosc twojego zycia nawet jesli beda ci powtarzac, ze nie jestes kobieta ich zycia.
swoja zalosna postawa obrazasz inne kobiety. mi jest za ciebie wstyd. czuje sie zniesmaczona.
Parvati, żwietnie ujęłaż sedno sprawy!
Gdy czytam, że Manora jest na stypendium, moje wyobrażenie o Erasmusie ulega zakrzywieniu, jakiż wewnętrzny rozdźwięk czuję. Fuj!
Zawsze sądziłam, że na Erasmusa dostają się osoby inteligentne… a tu czytam:
parvati:przecież każda laska ma cipkę
Manora: Może i każda ma, ale nie każda ją daje…
I ręce mi opadają… Czuć przewagę nad innymi bo nie dają a ja daję… Fuj!Manora uwierz, zdrowy związek wygląda inaczej. Zastanów się nad sobą i wyciągnij wnioski, może jeszcze nie jest za późno.
Przyznaję… Dałam się poniżyc. Jest mi z tym zle. On ma mnie teraz w garsci, wie, że przyjadę na każde jego zawołanie, nie tylko to zresztą, ja nawet do niego wrócę w każdej chwili… On to wie i czuje dzięki temu władzę nade mną.
A co do inteligencji, to są różne jej rodzaje, ja nie mam inteligencji, jeżeli chodzi o uczucia, gdzies ją zatraciłam.[usunięto_link] wrote:
Przyznaję… Dałam się poniżyc. Jest mi z tym zle. On ma mnie teraz w garsci, wie, że przyjadę na każde jego zawołanie, nie tylko to zresztą, ja nawet do niego wrócę w każdej chwili… On to wie i czuje dzięki temu władzę nade mną.
A co do inteligencji, to są różne jej rodzaje, ja nie mam inteligencji, jeżeli chodzi o uczucia, gdzies ją zatraciłam.😆 😆 😆
kupuj gumy, wsiadaj w pociag i jedz wypinac dupsko przed palantem.
tylko po cholere tworzysz na forum kolejne watki?
[usunięto_link] wrote:
Przyznaję… Dałam się poniżyc. Jest mi z tym zle. On ma mnie teraz w garsci, wie, że przyjadę na każde jego zawołanie, nie tylko to zresztą, ja nawet do niego wrócę w każdej chwili… On to wie i czuje dzięki temu władzę nade mną.
A co do inteligencji, to są różne jej rodzaje, ja nie mam inteligencji, jeżeli chodzi o uczucia, gdzies ją zatraciłam.to po prostu zmien to, a nie tlumacz,ze tak jest.
moga ci pisac,ze to zenada, rzeczywiscie nie wyglada to dobrze, ale od ciebie zalezy kiedy sie skonczy. wiec do roboty.Najgorsze jest w tym wszystkim to, że tu jestem sama, nie mam z kim porozmawiac. Tzn. są jacys tam ludzie, ale oni są obcy. Nawet gdybym chciała isc do psychologa, to nie mogę, bo nie będę przeciez w innym języku opowiadac mu o swoich problemach.
Ograniczyłam się do niego, on był moim chłopakiem, przyjacielem, wszystkim…
Nie popełniajcie mojego błędu i nigdy nie zaniedbujcie przyjaciół, gdy będziecie miec kogos.Szanująca się kobieta potrafiłaby powiedzieć 'nie’,kiedy sprawy zaczną przyjmować inny obrót. Skoro jest Ci z tym źle,to trzeba zaprzestać odgrywania roli panienki na telefon.
W temacie napisałaż „pomocy”,ale zupełnie nie bierzesz do siebie tego,co my tu piszemy.Po co więc założyłaż ten temat,skoro nie zamierzasz skorzystać z rad,jakich Ci udzielamy? 😕
On był Twoim przyjacielem??? 😯
Pogratulować…[usunięto_link] wrote:
Najgorsze jest w tym wszystkim to, że tu jestem sama, nie mam z kim porozmawiac. Tzn. są jacys tam ludzie, ale oni są obcy. Nawet gdybym chciała isc do psychologa, to nie mogę, bo nie będę przeciez w innym języku opowiadac mu o swoich problemach.
Ograniczyłam się do niego, on był moim chłopakiem, przyjacielem, wszystkim…
Nie popełniajcie mojego błędu i nigdy nie zaniedbujcie przyjaciół, gdy będziecie miec kogos.do psychologa?
i co on ci powie? zebys przestala dawac d*** na kazdym kroku izaczela sie szanowac? 😆przyjacielem?
kiedy?
kiedy mu sie narzucalas a on cie olewal? albo moze wtedy, gdy cala impreze balowal ze swoja byla, a ciebie podrzucil koledze jakbyc byla uposledzona i nie umiala sie soba zajac.
bo to, ze cie posuwal w tanim hotelu albo za sciana rodzicow nie swiadczy ani o milosci ani o przyjazni. to swiadczy o tym, ze POTRZEBOWAL KOGOS PRZERZNAC, A TY ZAWSZE CHETNIE NADSTAWIALAS C****.
juz nardziej dobitnie nie umiem tego wyrazic.kestes po prostu GLUPIA. twoja mama powinna sie wstydzic, ze wychowala cie na kobiete, ktora ma do zaoferowania jedynie c****. ZACZNIJ SIE SZANOWAC, BO DO KONCA ZYCIA KTOS BEDZIE CIE POSUWAL W TANIM HOTELU, A TY JAK OSTATNI TLUK BEDZIESZ MYSLALA, ZE TO MILOSC.
twoj byly facet mysli o tobie dwie rzeczy: po pierwsze, ze jestes latwa. po drugie, ze4 jestes glupia. a ty? jedziesz do niego wystawic dupsko. jakas masakra. gdzie ty masz mozg?
[usunięto_link] wrote:
Ale powiedzcie mi jedno, dlaczego on chce się ze mną dalej spotykac? Pisze do mnie eski? I zaprosił mnie do muzeum jutro.
wstep do muzeum ze znizka studencka za granica to jak za darmo i na tyle koles wycenia twoj tylek. ba! sama na tyle go wyceniasz, bo jakbys w swoich oczach miala jakolwiek wartosc, to chociaz za taka usluge jaka mu wyswiadczasz zazyczylabys sobie sloiczek kawioru.
mialam na studiach w grupie kolege o ktorym wymyslono pewnien zarcik:
czym sie rozni X od ameby? ameba ma przynajmniej instynkt przetrwania.i to samo tyczy sie ciebie. przecietne zwierze jest w stanie kierowac sie zasada: jest mi zle, to uciekam. a tobie jak sie nakopie do zada i sponiewiera, to wrocisz z podkulonym ogonem i bedziesz lizac drania i mu dziekowac.
piszesz, ze sa rozne rodzaje inteligencji… moze i sa… ale niektorzy bedac totalnymi glabami potrafia dostrzec kiedy druga osoba ma ich w glebokiej czarnej D.
😆
dokladnie tak: LIZAC:))))))))
I NIE TYLKO:)))
a w niektore dni tygodnia muzeum pewnie jest gratis:))) zaloze sie, ze na taki dzien cie zaprosil.
Manora, dziewczyny są na maksa ostre…ale wiesz, to co mówią w ten swój niezbyt wyszukany sposób…to mają gdzież tam rację. Dbaj o siebie, dziewczyno, i bądź choć trochę egoistką! 💡 Następnym razem jak zadzwoni, to proponuję nie odbierać albo odebrać i powiedzieć, żeby spadał na drzewo. A najlepiej, napisać do niego wczeżniej, że nie życzysz sobie jego 'esków’ i żeby nie pisał do ciebie więcej. A potem zmień numer telefonu – się kolo zdziwi 😉
[usunięto_link] wrote:
A najlepiej, napisać do niego wczeżniej, że nie życzysz sobie jego 'esków’ i żeby nie pisał do ciebie więcej. A potem zmień numer telefonu – się kolo zdziwi 😉
Ona tego nie zrobi.
Trzeba więc usilnie namawiać i gorąco wierzyć, że tak się stanie – lepszego wyjżcia w tej sytuacji nie widzę.
Rozumiem, jakby koleż był jakiż miły, ale nie wiedział, czy jest zakochany, czy nie (i takie tam), a to się zdaje, że jest zwykły wykorzystywacz i szkoda tracić na niego siły i być delikatnym.
Mówimy 'panu’ NARA i żyjemy dalej, tak, Manora?Zbliżają się żwięta, nasza „rocznica, sylwester, jego urodziny. Ja o tym wszystkim pamiętam i bardzo mnie to boli.
Czasami mam wielką chęc, żeby do niego zadzwonic, poprosic go, żeby do mnie wrocil, zeby mnie przytulił.
Poczekam jeszcze do grudnia, jeżeli nic się nie zmieni zmienię numer, a jego numer wykasuję na zawsze…
