Wróciłam- pomocy!

  • Autor
    Odp.
  • Manora
    Member
    • Tematów: 22
    • Odp.: 1410
    • Maniak

    Wiele z Was na pewno mnie pamięta, mnie i moje odwieczne problemy z chłopakiem… Bywało różnie w moim zagmatwanym związku. Parę dni temu, wszystko się rozwaliło…

    A włażciwie, to zrobiłam to ja, po prostu zerwałam. Znalazłam zaproszenie wysłane przez mojego chłopaka innej dziewczynie. Weszłam po prostu na jego pocztę i to przeczytałam, on mi pozwalał tam wchodzic, więc nie było w tym nic złego. Zaprosił ją na lapkę wina, na wygodnej kanapie w knajpie z parkietem. Nie wytrzymałam, wysłałam eskę o treżci: Nie będziemy się już więcej spotykac, nie jestes facetem dla mnie…

    Spotkalismy się po 2 dniach, chciałam wrócic, ale on nie. On chce miec teraz czas na przemyslenia, nie chce mnie krzywdzic, nie jest pewien, czy jestem ta jedyna, z ktora chce byc do konca zycia.

    Dla przypomnienia powiem, że oboje jestesmy na stypendium erasmusowym, oddaleni od siebie 1,5 h jazdy pociagiem. Nie wiem, czy się dobrze stało, jednak ja to znowu bardzo przeżywam. Tak jak w zeszłym roku, gdy on ze mną po 3 miesiąch zerwal, a po 3 tyg. wrocil.

    On powiedział, że chce ode mnie odpoczac, że zaczęłam trzymac go w klatce, że za bardzo chciałam go kontrolowac. Smutno mi, czuję, że jemu będzie lepiej na wolnosci beze mnie i że już nie będziemy razem.

    Proszę powiedzcie mi, czy warto czekac, czy warto się z nim spotykac, pisac do niego eski, on tego by chcial, ale nie za często. Czy ten związek prawie 2 letni odrodzi sie????

    abi
    Member
    • Tematów: 23
    • Odp.: 1341
    • Maniak

    Ten zwiazek sie nie odrodzi.

    A jak „dorodzi” to to nie bedzie zwiazek tylko jakis chory uklad. Juz wczesniej nie mieliscie zdrowych relacji. Sam powiedzial, ze nie jestes ta jedyna. A te niejednoznaczne zaproszenie? I Ty bys mu jeszcze zaufala?

    Dobrze, że to koniec. Jak masz honor to nie wracaj do niego. I nie wysylaj facetowi ktory cie tak traktowal wiecej zadnych eskow…. 🙄

    WarnGirl
    Member
    • Tematów: 50
    • Odp.: 4672
    • Guru

    Pisz do niego 'eski’,dzwoń,nalegaj na spotkanie…jeżli chcesz się ożmieszyć i dać mu do zrozumienia,ze jesteż żałosną panną.

    Po co Ci taki facet?Skoro on ma wątpliwożci,czy jesteż 'tą jedyną’ to jest to podstawowy powód,żeby posłać go w diabły.

    On nie traktuje Cie dobrze,to Ty w tym 'związku’ jesteż strona kochającą-on tylko bierze to,co z miłożci chcesz mu dawać.

    Jesteżcie na stypendium,daleko od siebie…to najlepszy czas na odzwyczajenie się od niego.Daruj sobie pisanie smsów i błaganie żeby do Ciebie wrócił,bo to jest żałosne.I w żadnym przypadku nie dawaj mu kolejnej szansy,booo jak nietrudno zauważyć,gożć myżli sobie,że może wykręcać różne numery-zrywać,podrywać inne panny,umawiać się z innymi-a Ty i tak go przyjmiesz z otwartymi ramionami.

    Odpowiadając na Twoje pytanie…
    Ciężko Waszą relację nazwać związkiem.Ale jednego jestem pewna-jeżli nadal będziesz pozwalać mu na traktowanie Cie jak s****ę,to oczywiżcie,że relacja znowu się odrodzi i kiedy tylko powrócicie z tego stypendium on,z braku innej opcji,skruszony wróci do Ciebie.A jeżli Ty go przyjmiesz,to wybacz,ale będzie to znaczyło,że warta jesteż takiego traktowania.

    POśLIJ GO W DIABŁY!!!!!

    Honey184
    Member
    • Tematów: 5
    • Odp.: 13
    • Bywalec

    Zgadzam się z dziewczynami i napewno to nie będzie łatwe ale powinnaż go OLAĆ i w zadnym przypadku nie pisać do niego smsów zachowaj godnożć!!!

    Manora
    Member
    • Tematów: 22
    • Odp.: 1410
    • Maniak

    On sam nawet mówił, że go bardzo pociągam, że nie może się przy mnie powstrzymac… Ogólnie ta cala sytuacja jest chora. Przyjechałam do niego, chcialam przepraszac, poniżyłam się, myżlałam, że coż zmienię… To było wczoraj. On była bardzo zły, że przyjechałam. Jednak zabrał mnie do siebie, pozniej się do mnie kleił w łóżku. Ja mu powiedzialam, że seksu nie będzie. I zrobil sobie sam…

    Jak juz to zrobil, to się cieszyl, ze nie uleglam i cieszyl sie, że on nie uległ i mnie nie okłamał, że mnie jeszcze kocha.
    Bardzo zle się z tym wszystkim czuję. Zrobiłabym dla niego wszystko, a on? On jest teraz dumny i mówi, że to ja zerwałam, ale jemu to było na rękę…

    Cały czas płaczę, schudłam w ciagu tych dni 2 kg, nie mam apetytu i nie mam na nic ochoty. 🙁

    WarnGirl
    Member
    • Tematów: 50
    • Odp.: 4672
    • Guru

    Bardzo go pociągasz…i co w związku z tym?? pociąg fizyczny to za mało,żeby stworzyć związek.Przeczytaj to,co napisałas raz jeszcze i zastanów się po co on z Tobą był… dawałaż mu,bez względu na to,jak Cie traktował-dla niego zapewne układ idealny!
    Nie poniżaj się więcej i zapomnij o tym gożciu.Przyjechałaż do niego,chciałas go przepraszać(nie wiem w sumie za co),a on zamiast porozmawiać z Tobą,ciągnie Cię do łóżka! Błagam,nawet wstyd się przyznawać,ze po nim płaczesz!

    Zielonooka
    Member
    • Tematów: 32
    • Odp.: 3393
    • Guru

    tak jak dziewczyny pisały: nie daj się źle traktować, bo zapewniam Cię, że taki związek, relacja nie wyjdzie na prostą. Wiem, że się łudzisz, ale zastanów się co do za uczucie jeżli ciągle się dostaje, że nie jest się tą, że to, tamto. Potem będzie Ci lżej, choć teraz jest smutno.

    Manora
    Member
    • Tematów: 22
    • Odp.: 1410
    • Maniak

    Najgorsze jest zawsze po zerwaniu uczucie, że jest się winnym. Wstaję rano i myżlę, że mogłam byc inna, mogłam mu dac więcej swobody, obwiniam siebie. Łudzę się, że on do mnie wróci, że zrozumie, co stracił.
    I z jednej strony też bardzo tego chcę, ale z drugiej boję się, bo to już drugi raz. Ja byłam już pewna swoich uczuc, wiedziałam, że to on. On jednak miał wątpliwosci i nie chciał niczego deklarowac. Ale to ja nalegałam i może przez to wszystko zepsułam. 🙁

    WarnGirl
    Member
    • Tematów: 50
    • Odp.: 4672
    • Guru

    On Cie nie kocha.Tu nic więcej nie da się zrobić,bez względu na to,czy będziesz dawać mu więcej swobody,więcej siebie itp. Wykorzystał Twoją naiwnożc i uczucie.

    Zrozumie co stracił… jaaasne,jak nie znajdzie sobie nowej dziewczyny to możesz byc pewna,że brak sexu go przyciżnie i zrozumie,że stracił kogoż,z kim zawsze i wszędzie mógł uprawiać sex.Opamiętaj się wreszcie.

    Zastanawia mnie jak można twierdzić,że 'tym jedynym’ jest koleż,który Cię nigdy nie szanował,nie kochał i traktował jak osobistą prostytutkę?! 😯

    Manora,ja tego nie piszę żeby Ci dopiec… mnie po prostu przeraża Twoje zażlepienie i naiwnosc.
    Jedyne co w tej sytuacjo możesz zrobić to wykasować jego nr telefonu,gg,domowy,adres mailowy i raz na zawsze zerwać z nim kontakt.Odetchnij głęboko i ciesz się wolnożcią.

    Myszka19
    Member
    • Tematów: 33
    • Odp.: 2200
    • Ekspert

    dla mnie dziwne jest to że w ogóle to Ty po takim czymż nalegasz na spotkanie.. 😯

    Kat2890
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 89
    • Stały bywalec

    Daj sobie lepiej z nim spokój…przerabiałam podone prroblemy jak Ty.Szkoda czasu i nerwów.

    Czersi
    Member
    • Tematów: 13
    • Odp.: 741
    • Zasłużony

    Ja to chyba żyję w jakiejż bajce bo w ogóle mi się w głowie nie mieżci,że facet mógłby mnie tak potraktować.Jesteż młoda,szkoda życia na takiego człowieka.

    parvati
    Member
    • Tematów: 47
    • Odp.: 4641
    • Guru

    😆 😆 😆 😆 😆 😆

    wiedzialam, ze jak tylko wyjedziecie, znajdzie sobie nowa idiotke. po prostu bylam pewna.

    Judy
    Member
    • Tematów: 15
    • Odp.: 95
    • Zapaleniec

    i co parvati? jestes teraz szczesliwa? tyle usmiechnietych buzi w twoim poscie….

    Manora
    Member
    • Tematów: 22
    • Odp.: 1410
    • Maniak

    Tak, ale on nie chce z nią byc, tylko ona mu się podoba. A czemu zaproponował jej randkę, będąc ze mną, to po prostu nie wiem…
    Teraz jest wolny, tego mu brakowało. Chciał się umawiac z innymi. Ja zaczęłam go trochę cisnąc, chciałam, żeby sprecyzował, co do mnie czuje, czy planuje ze mną jakąs przyszłosc. Niestety odpowiedział, że nie jest tego pewien. A pozniej, stało się to, że ja przeczytałam tego maila i po prostu napisałam mu, że nie jest facetem dla mnie…
    Zastanawiam się, dlaczego on nie przeżywa, dlaczego on tak nagle pogodził się z moją nieobecnożcią… Ja nie potrafię…

Musisz się zalogować by napisać odp. w temacie: " Wróciłam- pomocy!"

Przewiń na górę