- Odp.
huhuuuu Pani bogaczka. Ja szanuje pieniądze, jak byłam dzieckiem nie miałam pojęcia o majątku mojej rodziny. Tak zostałam wychowana, żeby kasa mi za bardzo do łba nie udezyła.
@Józia wrote:
huhuuuu Pani bogaczka. Ja szanuje pieniądze, jak byłam dzieckiem nie miałam pojęcia o majątku mojej rodziny. Tak zostałam wychowana, żeby kasa mi za bardzo do łba nie udezyła.
😆 😆 😆 😆
[usunięto_link] wrote:
no to najwyraźniej ich wychowanie nie odniosło skutków.
Odniosło, bo mówiłam o wychowaniu odnożnie szanowania pieniędzy głupia katio.
Józia,czemu zawsze kiedy ktoż nie zgada się z Toba bądź neguje Twój post, od razu musisz tego kogos obrażać?? Zauważyłam to już w niejednym temacie i muszę przyznać,że to żwiadczy tylko i wyłącznie o Twoim braku dobrego wychowania…
ej przypomnialo mi sie cos jeszcze: kiedys zbieralam naklejkibz gum chabel, zeby dostac lalke. zanim udalo mi sie uzbierac tata kupil mi juz taka lalke i nawet jej faceta (juz nie pamietam, jak sie nazywal danny czy kenny cos takiego).
potem uzbieralam nalepki, przyslali mi lalke…a ja ja dalam kolezance.
masakra, nie?
moglam opylic.od najmlodszych lat nie szanowalam pieniedzy 😆 😉
Ejj ja też!! Wygrałam pół litra pepsi i oddalam koledze. Po prostu on by spragniony a mi sie i tak juz siku chcialo. Kasy dużo nie mam a i tak jej nie szanuje-moglam wziac do domu na potem 😕
[usunięto_link] wrote:
Ejj ja też!! Wygrałam pół litra pepsi i oddalam koledze. Po prostu on by spragniony a mi sie i tak juz siku chcialo. Kasy dużo nie mam a i tak jej nie szanuje-moglam wziac do domu na potem 😕
abi jestes totalnie głupia. Cola to nie to samo co dvd i tv.
Uważasz, że to jest porownywalne? Na pewno nie… Lubisz się po prostu podlizałaż i udało ci się, zrobiłaż pewnie wrazenie na parvati :] Tylko tak szczerze, to wątpie, że postąpiłabyż tak samo z tą nagroda jak w przypadku parvati.
Przykład z lalka był tak samo przesadzony jak z tą cola. Szanowanie pieniędzy a skąpstwo, to jednak dwie odrębne rzeczy. Ja kiedyż przesadzalam troche z rozrzutnożcią i oczywiżcie przez niektórych było to odbierane jako chwalenie się, rozpieszczenie…
Wszystko z umiarem.Józia,czemu zawsze kiedy ktoż nie zgada się z Toba bądź neguje Twój post, od razu musisz tego kogos obrażać??
WarnGirl, ta dziewczyna nie negowała mojego posta, a po prostu obraziła mnie. Nie napisała do mnie „głupia”, ale zrobiła to w inny sposób tzn biorąc po uwagę moje konflikty na tym forum, postanowiła sobie ze mnie zakpić i na posta, ktorego napisałam z pełną powagą ona odpoiwedziała ironicznie i wyżmiewająco :/
@Józia wrote:
abi jestes totalnie głupia. Cola to nie to samo co dvd i tv.
Uważasz, że to jest porownywalne? Na pewno nie… Lubisz się po prostu podlizałaż i udało ci się, zrobiłaż pewnie wrazenie na parvati :] Tylko tak szczerze, to wątpie, że postąpiłabyż tak samo z tą nagroda jak w przypadku parvati.
Przykład z lalka był tak samo przesadzony jak z tą cola. Szanowanie pieniędzy a skąpstwo, to jednak dwie odrębne rzeczy. Ja kiedyż przesadzalam troche z rozrzutnożcią i oczywiżcie przez niektórych było to odbierane jako chwalenie się, rozpieszczenie…
Wszystko z umiarem.Nie muszę sie nikomu podlizywac i nie robie tego. Czy zrobilam wrazenie na parvati?? Wątpie, ale to juz ona musialaby sie wypowiedziec. Za to chyba zrobilam na Tobie 8)
A co ja zrobiłabym z dvd i telewizorem?? No raczej nie oddalabym. A to tylko dlatego, że moglyby mi sie przydac. Tzn tylko dvd, bo nie lubie korzystac u rodzicow albo na kompie. Bo telewizor mam swoj, wiec jesli np ktos z moich znajomych potrzebowalby takiego sprzetu to oddalabym i juz. To nie jest zadna rozrzutnosc.
Ty nigdy nikomu nie oddals nic co nie jest Tobie potrzebnego??
haha zniszczyly mnie te przyklady :d
kurde ja to jestem rozrzutny – hajs wytrzymuje przy mnie nie za dlugo
jozia jak nie jestes skapa to mozesz mnie wspomoc – numer konta moge dac na priva – uprzedzam ze wszystkie datki wydam w celach rozrywkowych ;p
a tak serio – co ludzi obchodzi co kto robi ze swoim hajsem – nie jestem w stanie pojac, martw sie o dotacje od mamusi a nie wyskakujesz z jakimis „cennymi” uwagami do ludzi ktorzy zyja na wlasny rachunek, po 1sze to nie twoja sprawa a po 2gie chyba nie jestes autorytetem w tej dziedzinie
a i przyznaje sie bez bicia – tv opylilbym na allegro!!
[usunięto_link] wrote:
Nie muszę sie nikomu podlizywac i nie robie tego. Czy zrobilam wrazenie na parvati?? Wątpie, ale to juz ona musialaby sie wypowiedziec. Za to chyba zrobilam na Tobie 8)
W sumie może i nie zrobiłaż, bo jesteż zbyt głupia. Na mnie też nie zrobiłaż co mądry człowiek wyczytałby z mojego komentarza niezbyt przychylnego tobie.
[usunięto_link] wrote:
Ty nigdy nikomu nie oddals nic co nie jest Tobie potrzebnego??
Oczywiżcie, ale tv i dvd są zbyt cennymi rzeczami. tym bardziej powinny być dla ciebie, skoro sama pisałas, ze nie masz zbyt wiele pieinędzy.
Ja regularnie oddaje ubrania nie potrzebne mi, ale włażnie – nie potrzebne. Jakbym dostała od kogoż np samochod mając juz taki sam, to nie oddałabym go na pewno, a po prostu sprzedała:]Miszczu, co masz do ludzi nieżyjący na swoj rachunek? W pewnym sensie pieniądze, które otrzymuje są również moje gdyz odziedziczylam to i owo w spadku po częsci wraz z innymi osobnikami mojej rodziny. Tylko po prostu ja się jeszcze tym nie zajmuje.
Widzę, że gdyby nie ten twój matematyczny móżdzek, to zginąlbyż marnie z takim podejżciem do pieniędzy. Podejrzewam, ze tez ciągniesz kase od starych i wszystko co masz przeznaczasz nai mprezy, zamiast myżleć nad rozmnożeniem tych pieniedzy. Niecierpie mało zaradnych facetów.wyobraz sobie ze nie ciagne kasy od mamy tylko dorzucam sie jej do rachunkow bo sama by nie dala rady, poza tym sam sobie wszystko kupuje a reszte rozrzucam :d
nic nie mam do ludzi ktorzy nie zyja na wlasny rachunek ale jesli ktos taki „doradza” tym ktorzy sami sie utrzymuja to cos tu jest nie tak
i nie martw sie o mnie!! ja na pewno nie zgine ;p za duzo przezylem zeby jakies pierdoly mnie powstrzymywaly ;p
[usunięto_link] wrote:
wyobraz sobie ze nie ciagne kasy od mamy tylko dorzucam sie jej do rachunkow bo sama by nie dala rady, poza tym sam sobie wszystko kupuje a reszte rozrzucam :d
nic nie mam do ludzi ktorzy nie zyja na wlasny rachunek ale jesli ktos taki „doradza” tym ktorzy sami sie utrzymuja to cos tu jest nie tak
i nie martw sie o mnie!! ja na pewno nie zgine ;p za duzo przezylem zeby jakies pierdoly mnie powstrzymywaly ;p
aha więc zwracam honor.
ALe co miałes na myżli dokładnie mówiąc „ale jesli ktos taki „doradza” tym ktorzy sami sie utrzymuja to cos tu jest nie tak”joziu…nie rozumiem do konca, o co ci chodzi.
mama ci nie powiedziala, ze zagladanie innym ludziom do kieszeni, portfela nie swiadczy zbyt dobrze o twoim dobrym wychowaniu?
ja nie mam zamiaru tlumaczyc sie glupiej gowniarze z tego, co robie z wlasnymi pieniedzmi. po prostu nie odczuwam potrzeby.
