- AutorOdp.
- 19 sierpnia 2008 at 12:39
Ja do moich zielonych oczu używam przede wszystkim odcieni złota i brązu…. Ciekawie brzmi ten fioletowy 😀
Ale różowyy… o nieee!25 sierpnia 2008 at 07:41A moim zdaniem najbardziej psauje zielony cień. Wszyscy zwracaja uwage na moje oczy jak mam je pomalowane w kolorze moich tęczówek.
[usunięto_link] błędy w podrywaniu;)1 września 2008 at 19:23Do zielonych oczu najlepsze złoto:)
2 września 2008 at 15:53ooo żliwka jest super i kiedyż chyba avon miał taki cień fajny, on nazywał się chyba „futerko kreta” i był włażnie taką żliwą trochę zbrązowiałą. posowalby. a zielony do zielonego? wygląda ok, ale wg mnie wcale nie podkreżla zielonosci oczu. ja jak mam na zielono oczy pomalowane, to owszem ładnie to wygląda, ale kolor oczu wtedy zanika
14 listopada 2008 at 12:04[usunięto_link] wrote:
[usunięto_link]
chodzi mi o takie przechodzenie kolorów 😉 od najjażniejszego wewnątrz do ciemnego na zewnątrz 😀O rany, chciałabym tak umieć malować ta dziewczyna… Swoją drogą żliczna jest 🙂
[usunięto_link] wrote:
A moim zdaniem najbardziej psauje zielony cień. Wszyscy zwracaja uwage na moje oczy jak mam je pomalowane w kolorze moich tęczówek.
Ja tez dobrze wyglądam w zielonym ale muszę się zrobić odpowiedni makijaż.
Ale mówi się, że nie można malować się w kolorach swoich oczu ponieważ to włażnie nie podkreżla tęczówki tylko je przygasza itp.
21 listopada 2008 at 21:40[usunięto_link] wrote:
O rany, chciałabym tak umieć malować ta dziewczyna… Swoją drogą żliczna jest 🙂
no to fakt, że dziewczę ma talent i to niesamowity 😀
[usunięto_link] wrote:Ja tez dobrze wyglądam w zielonym ale muszę się zrobić odpowiedni makijaż.
Ale mówi się, że nie można malować się w kolorach swoich oczu ponieważ to włażnie nie podkreżla tęczówki tylko je przygasza itp.no ja wyznaję taką zasadę, że zielony cień a i owszem, ale nie sam 🙂 jako dodatek jest doskonały do podkreżlenia naturalnej zieleni 🙂 np. teraz zakochałam się w cieniach z Avonu, 2 pudrowe + jeden w kremie – rewelka dla mnie 😀 i tam jest włażnie taka ciemna, mroczna zieleń, kożć słoniowa a w kremie stare złoto – idealne podkreżlenie moich żlepków 😀
24 listopada 2008 at 14:51Ja też jestem włażnie na etapie kupowania cieni w kolorze zielonym i chciałam się zapytać o te z Avonu czy długo sie trzymają na powieczkach ??Bo mi na tym zależy.
26 listopada 2008 at 20:35Rano nałożyłam, nadal są 🙂
To są cienie Jilliou Dempsey for Avon professional antique bronze
W aktualnym katalogu mają dzwoneczek, że niby ostatni raz 🙂
Więc żpiesz się 🙂
Bo ja biorę jeszcze pozostałe kolorki 😀27 listopada 2008 at 16:29a moze jasny brazik by pasowal do zielonych oczu ? jak myslicie ? ;]
28 listopada 2008 at 20:18jasny brąz, beż, krem, czekolada i wszelkie złociste – pięknie wydobywają głębię zieleni 😀
1 grudnia 2008 at 08:50w tych moich cieniach zieleń jest taka zbliżona do czerni… taka mocno zgniła 🙂 więc nie razi w ogóle 🙂
ale zielone, w sensie zieloniutkie jak trawka i jabłuszko, też posiadam 😀 i muszę przyznać że lubię 🙂 potrafią dodać żwieżożci oku 🙂1 grudnia 2008 at 13:07Hej wam ja też mam zielona oczęta 😆 i nie zamienię ich na inny kolor, nie ma mowy! A jeżli chodzi o cienie to ja włażnie bardzo lubię odcienie brązów łączonych z beżem takie najbardziej mi odpowiadają chociaż przyznam że eksperymentować też czasem lubię 🙂
2 grudnia 2008 at 16:15no pewnie aniu 🙂 chyba każda z nas ma swój zestaw, w którym najlepiej się czuję, ale też każda lubi czasami zaszaleć 🙂
ja nigdy bym nie przypuszczała że limonkowa zieleń pasuje do różu 😀 a jednak 😀3 grudnia 2008 at 11:42😀 a na jaki kolorek nigdy nie pomalujecie sobie waszych powiek? jest taki? czy możecie eksperymentować do woli? 😆
3 grudnia 2008 at 12:42nie zastanawialam sie jeszcze nad tym na jaki kolor nigdy bym sobie nie pomalaowala ale chyba nigdy na zielony i jasny niebieski oraz rozowy 😀 a jak to z toba jest ?
- AutorOdp.