- AutorOdp.
- 3 grudnia 2008 at 22:20
oj ja to do woli chyba 😀
chociaż… czerwony, tak… na czerwono chyba bym się nie odważyła…
choć znając mnie 😈4 grudnia 2008 at 11:33a jak się tak włażnie zastanawiam 😆 na czerwono też bym się chyba nie odważyła, niebieski też odpada a z resztą mogę chyba eksperymentować w sumie to jest włażnie w tym wszystkim najfajniejsze 🙂 a jak wasi faceci reagują na te nowożci?
4 grudnia 2008 at 16:03jak ładnie, to mówi, że ładnie 😀 jak mu się nie podoba to jest ze mną szczery 🙂 i to w nim cenię 🙂
4 grudnia 2008 at 17:21A ja mam brązowe oczy i w sumie jak dotąd malowałam je tylko brązowym cieniem.Tak się włażnie zastanawiam jaki by jeszcze pasował…Ale fiolet źle mi się kojarzy,zielony też nie pasuje,czerwony raczej zbyt ekstrawagancki…No nie wiem,chyba zostanę przy brązie.
4 grudnia 2008 at 21:31a moze jasny bez albo jakies pastelowe delikatne kolorki? ?
5 grudnia 2008 at 12:17ja lubię włażnie łączyć brąz z beżem i to zależnie od nastroju czasami z przewagą brązu i małym akcentem beżu bądź odwrotnie 🙂 spróbuj trochę rozjażnić oczka, zobaczysz że każdy natychmiast zauważy zmianę 🙂
5 grudnia 2008 at 17:30według mnie do brązowych oczu pasują praktycznie wszystkie kolory tylko w odpowiedniej tonacji 🙂 w sumie to do każdego koloru oczu można zastosować tę regułę 🙂
bo do brązu pasują ciepłe głębokie odcienie 🙂 raczej nie pastele.
połączenie beżu i brązu pasuje chyba każdemu, no może prócz niebieskookich, ale to zależy od oprawy chyba…
czersi spróbuj może ciepłego ciemnego fioletu, takiej żliwki z np. złotem – na jakież wyjżcie – powinno zrobić piorunujący efekt 😀
albo ciemna, butelkowa zieleń, bądź taka zgniło-liżciasta 🙂 + beż/złoto/delikatny brąz – żliczne jesienne barwy 🙂 w ogóle kolory ziemi chyba najlepiej z brązowymi i zielonymi oczami współgrają 🙂5 grudnia 2008 at 17:53Dziewczyny,dzięki za pomysły 🙂 Sprawię sobie na żwięta nową paletę cieni i będę eksperymentować 🙂
9 grudnia 2008 at 23:20ależ prosze 😀
a mnei przyszły dwie kolejne paletki tych z Avonu – mrau 😀 ale brązy są boskie :d tylko jeszcze fiolet muszę wypróbować 😀10 grudnia 2008 at 11:32a macie już pomysł na sylwestrowy makijaż? 😆 chyba pora zacząć troszkę ćwiczyć, chyba dziż się przejdę do kosmetycznego i kupię sobie jakież nowe cienie, dawno się nie bawiłam kolorami 😀
10 grudnia 2008 at 12:50[usunięto_link] wrote:
a macie już pomysł na sylwestrowy makijaż? 😆 , dawno się nie bawiłam kolorami 😀
to czas zaczac zabawe 😀 Ja na sylwester bede miala mocny makijaz oczu oczywiscie z kolorow brazowych w takich mi najladniej . w Wy macie juz jakies pomysly ?
10 grudnia 2008 at 17:35To jeszcze zalezy jak masz oczy osadzone, blisko czy daleko
czy są wypukłe czy wklęcłe,
czy małe czy duże
jaką masz karnacjeno i jakie masz ubranko na sobie, albo będziesz mieć.
tak, żeby wszystko się kupy trzymało
chyba… takie moje zdanie 🙄15 grudnia 2008 at 13:09dokładnie 😛 ja to też najpierw muszę sobie sprawić kreacje a dopiero później zacznę myżleć na jako tu pomalować moje oczęta, ale zakup dodatkowego zestawu cieni nie zaszkodzi 😆
23 grudnia 2008 at 23:51bo cieni nigdy dożć
ale ja mam tak samo – najpierw ubiór – potem makijaż 🙂 jak wymyżlę to dam znać 😀26 grudnia 2008 at 14:10Na pewno kolor fioletowy różne odcienie złotego i żółtego.
- AutorOdp.