- AutorOdp.
- 28 sierpnia 2008 at 14:46
ciasteczka nie wygaduj głupot! parvati na pewno będzie miałą całe życie ładne rzęsy tak jak jej mama i babcia i pewnie prababcia też miałą bardzo łądne.
Już mnie nawet ine żmieszy to twoje pieprzenie parvati. To sięrobi już żenujące. 😯
28 sierpnia 2008 at 15:52Co tu jest zenujace to ja nie chce mowic….
Odnosnie tego makijazu… Nie napewno niegdy sobie tego nie zrobie.
28 sierpnia 2008 at 16:00Nie chcesz mówić? Gdybyż nie chciała to byż chyba otym nie wspominała 😉
30 sierpnia 2008 at 21:39[usunięto_link] wrote:
[usunięto_link] wrote:
[usunięto_link] wrote:
nooo…ja sie ciesze, ze nie musze wywalac forsy na cos, co dostalam od natury…
Kwestia czasu:) Moja mama miała bardzo gęste rzesy jak ja w młodosci, teraz jej sie przerzedziły i sama sie zastanawia nad permanentnym. Tak to juz jest,że z wiekiem sie przerzedzaja. Ja tez na razie ciesze sie naturą;)
taaak?
a moja ma nadal ma bardzo dlugie i geste rzesy. moja babcia tak samo.Bredzisz kobieto.
31 sierpnia 2008 at 11:50A ja tam jestem w stanie uwierzyc parvati. Moja babcia ma 76 lat i wlosy na glowie ze ho ho, zreszta ona w ogole jest w swietniej formie. A co do jej wlosow- geste i czarne jak smola. Kazdy mysli ze ona maluje. A to geny i juz (ja niestety nie mam jej wlosow), ,moj tat ma wlasnie po niej wlosy. Az im czasem zazdroszcze…
Tak wiec tak samo jak im nie potrzeba odzywek i farb, tak niektorym nie jest potrzebny makijaz permanentny. Ja np. lubie swoja twarz bez tapety wiec po co mi on? Ale jak ktos czuje taka potrzebe to czemu nie?31 sierpnia 2008 at 13:28Ja bym chciała sobie jedynie permanentnie pomalować i zagężcić rzęsy 🙂 Żadnych kresek, czy kontur na ustach.
31 sierpnia 2008 at 14:25to po prostu zrob sobie henne.
31 sierpnia 2008 at 15:38Myżlałam też o tym i chyba spróbuję. No ale i tak nie zastąpi to tuszu do rzęs, który dodatkowo je pogrubia i wydają się gęstsze.
2 września 2008 at 15:50ja miałam hennę na brwiach i rzęsach na wakacje. było fajnie ale dożć szybko się zmywa a a dodatek niszczy rzęsy.
co do permanentnego, to mogłabym sobie zagężcić rzęsy górne poprzez porobienie kropeczek czarnych pomiędzy naturalnymi rzęsami. żeby nie było takiej chamskiej krechy i żeby nie było tak widoczne po zmyciu tuszu…3 września 2008 at 11:02myżlałam nad tym, tylko muzę jeszcze poszperać i znaleźć odpowiednią kosmetyczkę, znająca się na rzeczy
30 września 2008 at 21:01Moja kolezanka zrobila sobie makijaz permanentny oczu. Bardzo delikatny i w zasadzie nic nie widac, ale faktycznie oko jest bardziej wyraziste. Nie mam nic przeciwko temu. Jak ktos chce to jego sprawa.
1 października 2008 at 21:00permanentny to nie wiem, pewnie boli jak diabli, ale czy ktos doczepial sobie rzesy? ale nie tak w domu tylko zageszczane na dluzej? jestem ciekawa jak to funkcjonuje, tez pewnie drogie jest ale czy jest efekt?
1 października 2008 at 21:18Ja doczepiałam i nie polecam. Szybko sie wykruszają, a ceny są naprawde wysokie.
1 października 2008 at 21:46a potem jak, normalnie malowalas? a zostalo ci tyle samo co mialas przed doczepianiem czy jeszcze mniej?
18 października 2008 at 13:10jest watek zalozony o naturalnym przedluzaniu rzes
- AutorOdp.