atena

Twoje odp. na forum:

  • Autor
    Odp.
  • W odpowiedzi: czy to normalne?
    atena
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 4
    • Początkujący

    Moja rada: zacznij robić tak samo:) Dosc czesto pisz sms „co robisz?, gdzie jestes?” itd. Postaraj sie pierwsza go budzić sms ” co robiles wczoraj i jakie masz plany na dziż” domagaj sie szczegołow nawet takiech czy kawa ktorą pił byla smaczna 😀 Moze jak odczuje na wlasnej skórze jakie to uciążliwe to przestanie Cie kontrolować. Kazdy musi mieć swoją prywatnosc.

    W odpowiedzi: Czy powinnam za niego wyjżć?
    atena
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 4
    • Początkujący

    Ja najpierw poprosilabym go zeby powiedzial co do mnie czuje. Jak wyobraza sobie wspolne zycie. Gdy zacznie zapewniac o swojej miłosci pokazałabym mu skopiowany tekst z jego gg. 😀 a potem z dumą spakowałabym go a walizki wystawila za drzwi.
    Zrob to jak najszybciej:)

    W odpowiedzi: Jak pomóc jej opużcic toksyczny związek z innym?
    atena
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 4
    • Początkujący

    A ja mysle,ze ona sie poprostu boi. Boi sie ze zostanie sama, ze sobie nie poradzi. Napewno tez mysli ze kazdy kolejny związek moze być gorszy od tego. Jesli tak to po co pakowac sie w kolejne bagno jak mozna trwac w tym ktore juz dobrze zna. Kobieta raz zraniona inaczej patrzy na zycie. Jej optymizm i nadzieja na lepsze gdzies zanika.
    Nic tu nie da Twoje zapewnianie o milosci i o tym ze Wam sie uda. Ze Wy bedzie razem do konca zycia. On przeciez kiedys tez to obiecał.
    Mysle ze powinienes ją wspierac,być przy niej gdy tego potrzebuje. Nie obiecuj jej pięknej miłosci, bo w tej chwili ona w to nie wierzy. Mow o tym jak bardzo wartosciową jest kobietą. O tym ze powinna wierzyć w siebie, ze jest silna i mądra. Powiedz, ze jesli godzi sie na takie traktowanie to znaczy ze nie szanuje samej siebie. Jak wiec moze oczekiwac szacunku od kogos innego.Szkoda zycia marnowac.
    Pozdrawiam i zycze powodzenia:)

    W odpowiedzi:
    atena
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 4
    • Początkujący

    Tak naprawde to nie nazywam tego romansem. Kocham Go a on mnie. Malymi kroczkami zdązamy do tego by być razem. Pożpiech tu w niczym nie pomoże. Nieraz mam ochote wziąsc sprawy w swoje ręce i isc do tej „pierwszej” i powiedziec jej o nas. Napewno przyspieszyło by to tok wydarzen ale czy pomogło by to w budowaniu naszego związku? Wątpie. Czekam więc cierpliwie na niego i ciesze sie kazda chwilą spędzoną z Nim. 😀

Przewiń na górę