edit85-24
Twoje odp. na forum:
- AutorOdp.
- 25 maja 2009 at 19:25 W odpowiedzi: Drugi mężczyzna
Jest mi smutno idę chyba popłakać:( Dzięki za wasze posty. Krytyka i różne uwagki były mi potrzebne, teraz wiem jaka jestem….
25 maja 2009 at 19:01 W odpowiedzi: Drugi mężczyznaMężowi tłumaczyłam, czo czuję jak jest mi ciężko, on jak zawsze obiecał złote góry i na tym się kończyło. Kiedy zjedzie do Polski mówi,że już nie będzie jechał, ale niestety wybiera większe pieniądze. Ogólnie jest człowiekiem bardzo nerwowym, coż zrobi ja mu coż powiem, zacznie na mnie krzyczeć i tak czy tak wyjdzie, że to moja wina:(
25 maja 2009 at 18:51 W odpowiedzi: Drugi mężczyznaJeżeli chodzi o mojego męża to jest to człowiek niby dojrzały jest starszy ode mnie o 8 lat. I nie wpadliżmy jak to się niektórym wydaje. Zaczęliżmy się spotykać jak miałam 16 lat pierwsza prawdziwa miłożć. Po dwóch latach znajomożci ożwiadczył mi się. Nażeczeństwem byliżmy równo rok. Dwa miesiące po żlubie zaszłam w ciążę i nie powiem,że nie była planowana. Gdy mąż się dowiedział był bardzo szczężliwy ja zresztą też. Natomiast druga ciąża nie była planowana, przyjechał wtedy na dosłownie 4 dni w październiku no i cóż stało się, widocznie tak miało być. Teraz jestem szczężliwa,że mam takie dwie pięknożci:) I gdybym nie kochała męża nie wiem czy bym nie uległa wczeżniej zdradzie. Jednak z moim przyjacielem jest inaczej mówimy sobie o wszystkim, zauważa najmniejszą zmianę w moim wyglądzie, obsypuje komplementami, spaliżmy ze sobą tylko raz, powiem szczerze trochę na siłę, na początku nie chciałam mu ulec, jednak głupia uległam. Do tej pory nie wiem jak sobie poradzić z wyrzutami sumienia:( Nie widujemy się często, a ja durna cały czas o nim myżlę, co robi, gdzie jest. Nie chcę do niego dzwonić, wolę żeby on to robił. i tak jak idiotka patrzę co chwilę na telefon, czy nie było połączeń:(
25 maja 2009 at 18:24 W odpowiedzi: Drugi mężczyznaMoże i jestem młoda i jak twierdzicie mam klapki na oczach, ale rozmowa z mężem przez telefon to nie to samo jakby był przy mnie, wspierał mnie, czy ja jego. Nie ma go w tych ciężkich i tych dobrych chwilach. a tak poza tym to już nie chodzi o mnie tylko o moje dzieci, które naprawdę potrzebują ojca.
I jeszcze jedno mam pracę i to bardzo dobrą, nie klepiemy biedy, jeżeli on by nie pracował moje zarobki by nam na pewno wystarczyły na życie. Oprócz tego studiuję zaocznie, także nie cierpię na nudę jak wam się może wydawać. A jeżeli chodzi o mojego „przyjaciela” to nie jest do końca tak, że rozbijam czyjąż rodzinę, wzięli żlub cywilny z powodu wpadki i raczej miłożci między nimi nie ma, tylko ciągłe kłótnie o zwykłe pierdoły:( Ta cała sytuacja mnie męczy, ja tylko potrzebuję teraz wsparcia.23 maja 2009 at 19:06 W odpowiedzi: Drugi mężczyznaA czy to ma większe znaczenie??
- AutorOdp.