Faleczka
Twoje odp. na forum:
- Odp.
Czasami tyle trzeba, by zachęcić. 🙂 Młodzieżowe książki to miłe i lekkie pióro, które się przyjemnie czyta. 🙂
Wiem, wiem. 🙂 Nie znam kobiety, której kolczyki albo bransoleta nie sprawią przyjemnożci. 🙂 Grunt w tym, że wszystkiego jej nie dam – na pewno nie na raz. 🙂 Ale niebawem będą żwięta, więc ten informator prawniczy może dam jej pod koniec roku włażnie. 🙂 Będzie miała na następny rok. 🙂 A teraz może faktycznie coż kobiecego. 🙂 Zawsze mówię – co się odwlecze, to nie uciecze. 😉
Młodzieżowe to Stieg Larsson ostatnio. 🙂
Siedem Królestw Cindy William Chimy 🙂Akurat to są sagi 😀 Lubię powieżci wydawane w czężciach. 🙂 O ile trzymają poziom, bo czasami im głębiej w las tym więcej drzew, ale gorzej się między nimi chodzi.
Z nowożci takich to widziałam tego samego wydawnictwa co Millenium włażnie. 🙂 Jakiż bestseller Krąg, ale jeszcze nie było premiery.
Hmmm.. skoro tak twierdzicie. 🙂 Ja się nie znam, ale chyba to jest dobry prezent. 🙂 Mam nadzieję, że się nie obrazi, że to takie obowiązkowe. 🙂 Może dobiorę do tego jakąż apaszkę. A słuchajcie, ten informator to jakiż wielki jest? Bo mi zależy na czymż podręcznym, torebkowym. Jeżli to jakiż wielki tom do postawienia na półkę to poszukam czegoż mniejszego. 🙂
Hejka. 🙂
Dziewczyny, doradźcie proszę, jaki ja mam prezent kupić koleżance. Włażnie zdała egzamin wstępny na aplikację radcowską i zaprosiła między innymi mnie na klasyczne piwko z tej okazji. Chciałabym jej podarować jakiż tematyczny prezent, aczkolwiek nie chcę , by był to kolejny kodeks czy coż do nauki. Nie mam pomysłu, a nie chcę kupować jej ani perfum, ani biżuterii… Ewentualnie jakąż apaszkę czy rękawiczki, ale wolałabym coż dla żwieżo upieczonej aplikantki coż przydatnego. 🙂
Boziu, zupełnie jak u mojej siostry.. Ja to słyszę włażnie jej historię… Nie wie też, czy mąż ma kochankę, czy może uprawia jakiż hazard, jednakże pieniędzy nie przynosi, a niby dużo zarabia….? Dług na długu podobno…. Kolorowo to nie wygląda, nie powiem…. No, ale trzeba sobie jakoż radzić. Jakiż kolega poradził mojej siostrze skorzystać z jakiegoż Serwisu Prawo-Gospodarczego. Wiem, że to jest płatne, ale wyjątkowo, na krótki okres można skorzystać z dostępu próbnego, bezpłatnego. Tak chyba moja siostra zrobiła. Podobno ta platforma ma informacje i te z Krajowego Rejestru Sądowego i sprawozdania finansowe, i włażnie informacje o zadłużeniach. Sprawdź sobie, czy ta firma męża nie jest zadłużona, jeżli trwa to już włażnie jakiż czas, to te dane powinny być uaktualnione. A jeżli koleżanka jest młoda, to ja zawsze powtarzam, głowa do góry, chętny mądry facet się zawsze znajdzie. Może nie od razu, ale z czasem na pewno. Zwykle jak się nie szuka. To jest ten gorszy scenariusz. Ale może mężowi faktycznie nie układa się w firmie? Nie wiem, jaką mają sytuację, ale warto się zorientować, czy chachmęci, czy to poważna sprawa.
