Jagodka
Twoje odp. na forum:
- AutorOdp.
- 29 czerwca 2008 at 19:18 W odpowiedzi: ZOstać i walczyć czy dać czas w samotnożci
Ja myslę, że warto dać mu troszkę przestrzeni i czasu. Może on również musi jak to okreżlilaż rozejrzeć się na boki i zrozumieć, że chce być tylko z Tobą. Niech nabierze pewnożci 🙂
29 czerwca 2008 at 19:14 W odpowiedzi: 1 dzień z życia mojego mężczyzny… Co Wy na to?Prawdę powiedziawszy martwi mnie bardziej to JAK spędza ten czas i troszkę mnie irytuje fakt, że to ja muszę podejmować inicjatywę, żebyżmy mogli wspólnie spędzić czas . On uważa, że siedząc przed komputerem również jest ze mną, jednak mnie takie bycie nie satysfakcjonuje :/
A co do podjęcia pracy jeszcze się tym tak nie martwię, bo w sumie ciężkie studia technicze kończył, nauki multum, więc może należy mu się ten odpoczynek ;>
25 czerwca 2008 at 18:53 W odpowiedzi: 1 dzień z życia mojego mężczyzny… Co Wy na to?No włażnie niestety od rodziców :/
W sumie w tym roku studia skończył i mam nadzieję, że zacznie szukać pracy.
Choć i przez ten rok miał tylko jedne zajęcia raz w tygodniu, więc już mógł dawno odciążyć rodziców i zacząć pracować. Mówiłam mu to, ale on na to, że jeszcze zdąży się napracować w życiu.
9 kwietnia 2008 at 16:52 W odpowiedzi: nie ma dla mnie czasu;((( jak na to patrzec?No sprawa wyglada tak, ze jest na ostatnim roku studiow, a jedyne zajecia jakie ma to seminarium raz w tygodniu.
Co do wiszenia to na nim sie nie wieszam, wrecz przeciwnie staram sie byc wyrozumiala i nie stac nad nim jak stróz. I rozumiem, ze kazdy chce miec troche swobody.
Chcialabym pogadac z nim, ale nie wiem jakich argumentow uzyc.
Poki co wydaje mi sie, ze jest to wrecz uzaleznienie od internetu.9 kwietnia 2008 at 10:40 W odpowiedzi: nie ma dla mnie czasu;((( jak na to patrzec?No włażnie nie chce być maruda i wiem, że każdy ma prawo mieć czas na swoje zainteresowania. Ale gdy każdy dzień wygląda tak samo??? Czy to nie jest przesada???
13 lutego 2008 at 12:24 W odpowiedzi: gosposia?Heh, terapia szokowa brzmi interesująco 😀 tylko nie wiem czy zdołałabym ją sama przetrwać.
Przestać gotować to chyba byłaby drastyczna metoda, ale myżlę, że jak najbardziej skuteczna, więc jeżli będę zmuszona podejmę odpowiednie kroki 😉
Dodatkowo za każdą porzuconą skarpetkę itp. wprowadzę opłatę na rzecz moich przyjemnożci: fryzjer, kosmetyczka, sauna itp. Co uważacie? hihi… - AutorOdp.