jakubek
Twoje odp. na forum:
- AutorOdp.
- 4 lipca 2005 at 13:31 W odpowiedzi: Dlaczego…?
@wielbiciel wrote:
A skąd wiesz czy jest odwzajemniona??
Czy czekasz aż kobieta powie Ci ze Cię kocha, a potem dopiero przeliczasz za przeciw??
A jeżeli obie osoby tak myżlą?? A może po prostu podejżć i na chama spytać: kochasz mnie, bo jak nie to ja Ciebie też nie??
Ja myżlę że miłożć polega na dawaniu z siebie, a nie czekaniu czy ktoż odwzajemni. Nigdy nie wiedomo kiedy w drugiej osobie zabłyżnie iskierka.
Można kochać kogoż nie będąc kochanym, co więcej czasami los przynosi szczężcie i w drugiej osobie zapłonie płomyk miłożci 😉W tym chyba tkwi problem, zamiast dawać to tylko brać i od razu pojawia się słówko odwajemniać.
tequila->ciekawy wierszyk, zawsze wolałem dawać niż brać. Wierzę że lepiej dać tysiącu osobą i nic nie dostać w zamian niż raz nie dać.
A co do miłożci to jestem optymistą, tylko starzy tetrycy oczekują miłosci od innych. Ludzie szczęsliwi nie boją się spróbować obdarować kogoż uczuciem.
Wolę 10 lat zaglądać do pustej skrzynki, niż siedzieć w kapciach i mówić , że na pewno jest pusta. Z drugiej strony nikt nigdy nie wie, kiedy nadejdzie upragniony list (uczucie)Lubię Twardowskiego.Jednak wolę
„śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą
i ci co nie odchodzą nie zawsze powrócą
i nigdy nie wiadomo mówiąc o miłożci
czy pierwsza jest ostatnią czy ostatnia pierwszą”PS CZemu klapeczki?? Czy to aluzja do desek czy braku klepek??Nie podobają mi się takie rangi.
Nie było innych??Z dawaniem i braniem masz rację Wielbiciel ale początek twojej wypowiedzi brzmi tak jak byż widział tylko czarne i białe oraz popadał w skrajnożci
4 lipca 2005 at 12:54 W odpowiedzi: Dlaczego…?@wielbiciel wrote:
[usunięto_link] wrote:
Zgadzam się z toba Wielbiciel ale……marzenia potrafia bardzo boleć, a zresztą zabiegliżmy chyba za daleko bo ja nie pamiętam aby była mowa o miłożci w ropatrywanym przypadku
„O gdyby nawet kochać znaczyło umrzeć to chciałbym umrzeć i tak ciągle umierać wiele tysięcy razy. „
Widzę , ze kolega nie zaznał prawdziwej miłożci. Miłożć też boli, dzielimy się naszym bólem wzajemnie , a jednak jest to najcudowniejsze w miłożci.
Niektórzy chcieli by mieć na tacy, bezboleżnie. Inni czasami cierpią aby osiągnąć szczężcie i cieszyć się miłożcią do konca życia.
A gdzie wiara, nadzieja??Proponuję doczytać jeszcze raz. Dzisiejszy temat sponsoruje zwrot: czytaj między wierszami.
Ale to wymaga chęci i nauki zrozumienia kobiety (oczywiżcie nikt nie zrozumie do konca), ale zawsze trzeba również zwracac uwagę na rzeczy niezauważalne.Wszystko się zgadza Wielbiciel ……..ale………..pod warunkiem że miłożć jest odwzajemniona……..a tak na marginesie przeżyłem wielką miłożć i wiem jak smakuje
4 lipca 2005 at 11:44 W odpowiedzi: Dlaczego…?Zgadzam się z toba Wielbiciel ale……marzenia potrafia bardzo boleć, a zresztą zabiegliżmy chyba za daleko bo ja nie pamiętam aby była mowa o miłożci w ropatrywanym przypadku
4 lipca 2005 at 09:38 W odpowiedzi: Dlaczego…?nie dobić…..tylko nie ma co mieć deremnych marzeń………..wcale nie pomagają a wrecz przeciwnie
4 lipca 2005 at 07:14 W odpowiedzi: Dlaczego…?[usunięto_link] wrote:
@wielbiciel wrote:
To się postaraj, może czeka na Ciebie i próbuje dotrzeć do Ciebie przez przyjaciółkę 😉
Chce, żebyż odkryła w nim faceta 😉 MOże Cię cały czas obserwuje i chce być jak najbliżej Ciebie.Chyba spojrzę na Piotrka troche inaczej, tylko muszę być delikatna…przecież mogę się mylić…
Nie chcę być powodem ich zerwania.
Wielbicielu, dziękuję za radę :*
Witam Was w nowym tygodniu……….ja jednak jestem realistą i żmiem twierdzić że nasz nowy Forumowicz raczej stara się ewidentnie pocieszyć Naszą Noelle ale moim zdaniem to tylko ma miejsce w tanich romansidłach
pozdrawiam
3 lipca 2005 at 13:31 W odpowiedzi: Porozmawiajmy o samotnożcipięknie powiedziane – całkowita racja
30 czerwca 2005 at 15:52 W odpowiedzi: propozycjawrrrrrrrrrr
30 czerwca 2005 at 15:50 W odpowiedzi: Dlaczego…?i bardzo słuszne myslenie – oby tak dalej i życze powodzenia
30 czerwca 2005 at 15:40 W odpowiedzi: Dlaczego…?Przysłowia są po to żeby Nas pocieszać włażnie w takich momentach
30 czerwca 2005 at 15:38 W odpowiedzi: propozycjanigdy nie mów nigdy
30 czerwca 2005 at 15:22 W odpowiedzi: rada zwykłego facetajeszcze dojdą kwiaty
30 czerwca 2005 at 15:20 W odpowiedzi: propozycjano wiesz………może się pojawie
30 czerwca 2005 at 15:19 W odpowiedzi: poplotkowac zawsze można – cała prawda o kobietachwiem o tym……….
30 czerwca 2005 at 15:12 W odpowiedzi: poplotkowac zawsze można – cała prawda o kobietachnie wierze…..
30 czerwca 2005 at 15:12 W odpowiedzi: propozycjableeeeeee
- AutorOdp.