laznik
Twoje odp. na forum:
- AutorOdp.
- 22 sierpnia 2015 at 08:52 W odpowiedzi: dowcipy
Pewien mężczyzna lubiący polowania wprowadził się wraz ze swym psem do nowego domu. Okolica wydawała się bardzo zaciszna – mieszkające w sąsiedztwie dwie starsze panie bardzo polubiły nowego sąsiada i jego wiernego towarzysza. Piesek zaprzyjaźnił się nawet z ich żnieżnobiałym króliczkiem, który był pupilkiem staruszek! Pewnego wieczoru mężczyzna wrócił z pracy bardzo zmęczony po ciężkim dniu. Jego pies jednak radożnie podskakując i machając ogonem domagał się cowieczornego spaceru. Mężczyzna był jednak tak zmęczony, że tylko wypużcił kudłatego zwierzaka na podwórko, a sam położył się do łóżka. Po mniej więcej godzinie obudziło go szczekanie do drzwi. Zaspany poszedł je otworzy㦠i sen szybko zniknął mu z oczu kiedy zobaczył, że piesek¦ trzyma w zębach królika sąsiadek! Szybko zabrał futrzaka ubrudzonego błotem, umył go i wysuszył mu sierżć. Dokładnie obejrzał zwierzątko, a gdy stwierdził, że nie ma ono żladów pogryzienia (całe szczężcie że pies nie wbił mocniej zębów!) postanowił zakrażć się do domu staruszek i umieżcić ich pupilka ponownie w klatce. Gdy zagasły wszystkie żwiatła mężczyzna udał się do domu sąsiadek , ułożył króliczka obok jego miski i wrócił do domu. Rankiem wychodząc do pracy zauważył obie starsze panie rozdygotane i patrzące z przerażeniem do klatki, gdzie leżał ich martwy zwierzak. Jedna z nich nawet bezustannie kreżliła nad futrzakiem znak krzyża! no to wpadłem pomyżlał mężczyzna ale postanowił udawać, że nie wie o co chodzi. Przechodząc obok staruszek przybrał zatroskaną minę i zapytał:
– Co się stało? Czy króliczek zdechł?
– Tak, zdechł – stwierdziła jedna z przerażonych starusze – tyle że pochowałyżmy go w ogródku dwa dni temu, a dziż on wrócił do klatki! - AutorOdp.