randy
Twoje odp. na forum:
- AutorOdp.
twierdząc, że mało jeszcze przeżyłem co chciałaż przez to powiedzieć?
wcale nie uważam, żeby twoje dwa ostatnie posty były jakąkolwiek obroną.
[usunięto_link] wrote:
„najwiekszy blad” poniewaz musze oszukiwac mojego faceta
tzn jesteż z pierwszym facetem i on o niczym nie wie?
[usunięto_link] wrote:
ale jest czerwiec i bardzo duzo sie zmienilo. Czasami trzeba popelnic blad zeby docenic to co sie ma.. nie polecam takich „nauczek”, za duzo mozna stracic!! wiec radze kazdemu sie zastanowic kilka razy. Ja juz nie chce tego wiecej robic, to byl NAJWIEKSZY BLAD. Mialam Ci nic nie odpisac?
ale czemu to był twój największy błąd?
wymarzony partner nawalił? a jeżli tak, to trzymasz się kurczowo swojego pierwszego ukochanego (co sugerowałaby twoja wypowiedź: „wiec dlaczego mam konczyc moj kilkuletni zwiazek? moze powinnam sie bardziej przekonac.. sprobowac.. i wtedy zadecydowac a nie teraz gdy jeszcze nie mam przemyslanej decyzji, tym bardziej ze to nie jest takie „hop siup” tylko powazna sprawa?” tak przy okazji – jak mogłaż napisać że to jest poważna sprawa jeżli związek traktowałas zupełnie niepowaznie? tym razem pytanie retoryczne)?radzisz każdemu się zastanowić…a sama przecież pisałaż że nie zastanawiasz się nad konsekwencjami… łatwo pisać że warto się zastanowić jak samemu się spróbowało bez zastanowienia – z resztą po twoich wypowiedziach („Brakowalo mi go i zawsze brakuje gdy sie nie widzimy” itd) nie wierzę, żebyż żałowała przynajmniej czężci spotkań.
w każdym razie sztuką jest dojżcie do powyższych wniosków bez spróbowania. No ale jeżli piszesz w ten sposób:
„Moj facet byl pierwszy we wszystkim i dlatego sie obawialam ze w koncu bede chciala sprobowac jak to jest z innym… i sprobowalam”
to widać że od początku było to lewe uczucie i że chciałaż spróbować prędzej czy później… super że zrobiłaż to ze wspólnym znajomym – wspólny znajomy na pewno miał niezły ubaw
widze, że na odsiecz przyszła kolejna… „rozumię”…
😆fajnie
uwielbiam jak jeszcze się staracie bronić 😆
i co z tego że nie wiadomo co kiedys zrobię?
gdyby na tej zasadzie wszystko można było usprawiedliwiać, to każdy zły uczynek mozna by usprawiedliwić, gdyz być może inna osoba kiedys ten zły uczynek też popełni.
żałujesz swojej zdrady? ale kiedy zaczęłaż jej żałowac? i czy w ogóle przestałaż już zdradzać, bo z tego co czytam, to jeszcze w lutym zabawiałaż się z drugim typem 😕
[usunięto_link] wrote:
Ja dopiero swojego chloapaka zdradzilam po 3,5 roku bycia ze soba, innego nawet nie pocalowalam w tym czasie.
😆 😆 😆 😆 😆
no po prostu ręce opadają jak się czyta niektóre wypowiedzi na tym forum.
co druga to cholerna egoistka – obym tylko na takie jak wy nie trafił.
Życzę wam, aby wasi wymarzeni partnerzy potraktowali was dokładnie tak samo jak wy traktujecie swoich partnerów.
a jeżli zostaniecie ze swoimi pierwotnymi partnerami to oczywiżcie niczego im nie powiecie – przecież kłamstwo i zdrada to wspaniały budulec do trwałego i dobrego związku…ok niech będzie to zauroczenie.
Dla mnie mechanizm działania dla zauroczenia oraz zakochania był taki sam- tzn był to mechanizm w dużym stopniu niezależny od chęci osoby, która się zauroczyła/zakochała (ona sama nie mogła żwiadomie zauroczyć się/zakochać się).
qrcze- szkoda, że u mnie tak to nie działa jak u Was 🙁
13 maja 2007 at 22:10 W odpowiedzi: Boje się zerwać zaręczyny. Poradzcie prosze![usunięto_link] wrote:
A skąd wiesz czy np jej facet nie miał takich samych myżli względem innej kobiety. Prawda jest taka że ani my ani ty nie znasz całej prawdy o tej sytuacji.
proponuję Ci nie wypowiadać się w żadnym temacie, bowiem nigdy nie bedziesz znać całej prawdy 😉
Jeżli nie masz podanego wszystkiego to wyrażasz opinię na podstawie tego co masz podane, chyba że nie da się takiej opinii wyrazić, bo jest za mało danych. Dla mnie jest tutaj wystarczająca ilożć danych: jeżli jestem w stanie się zauroczyć w kimż innym to proste, że nie ma sensu pobierać się z narzeczoną, niezależnie jak ona się zachowuje. Co więcej jeżli ona również by się w kimż zauroczyła, to byłby to tylko dodatkowy argument za tym, żeby się nie pobierać…
[usunięto_link] wrote:
Wątpliwożci przed małżeństwem zawsze się pojawiają dlatego trzeba je dobrze przemyżleć a nie od razu przekreżlać cały związek.
Qrcze ja rozumiem, że ktoż się zastanawia czy się pobrać, ale chyba zastanawianie się nie polega na tym, że Ci serducho skacze na widok innego faceta…
Innymi słowy: ja to widzę w ten sposób, że rozterki dotyczą Twojego, a nie innego faceta…Poza tym od stwierdzenia: „wątpliwożci przed”- nie jest wbrew pozorom daleko do stwierdzenia: „wątpliwożci w trakcie”. Bo w sumie dlaczego akceptować wątpliwożci przed, a tych w trackie już nie?
Mam rozumieć, że wybaczysz swojemu facetowi, jak będzie przeżywał zauroczenie również w trakcie małzeństwa, bo np potrzebował lekkiego urozmaicenia?13 maja 2007 at 16:18 W odpowiedzi: Boje się zerwać zaręczyny. Poradzcie prosze!Fajne porady, o np.:
[usunięto_link] wrote:
Ważne jest to że moge na nim w każdej sytuacji polegać i wiem że jak tylko będę w tarapatach to on mi pomoże i będzie mnie wspierał.
ciekawe czy narzeczony elionki23 może polegać na niej… hmmm
no ale to już dla Was nieistotne…
ważne tylko, czy elionce23 będzie dobrze.
A moim zdaniem związek gdzie się tylko bierze, a nic w zamian nie daje, jest g… wartdlatego elionko23 moja porada brzmi- skończ to- ja nigdy nie chcialbym się ożenić z Kobietą, która jest w stanie zauroczyć się w innym facecie przed żlubem.
Po prostu jeżli jesteż w stanie się zauroczyć w kimż innym to po co wiązać się z tym „jedynym” na całe życie.
Spójrz na to pod kątem swojego narzeczonego.
Nie masz dzieci, więc nic nie musisz ciągnąć.pozdr
7 maja 2007 at 21:37 W odpowiedzi: On oglada sie za innymi…Co prawda pytanie do Kobiet w zasadzie stawiasz, ale jak już się zdążylem raz wypowiedzieć to dokończę:
moim zdaniem to nie jest normalne, że się ogląda za Kobietami gdy z Toba chodzi. Co prawda nie mam w tym zakresie prawie żadnego dożwiadczenia, ale póki zyję jakoż nie przeszkadza mi w ogóle nie spoglądać lub spoglądać rzadko i ukradkiem na inne Kobiety, gdy rozmawiam z Koleżankami (szczególnie takimi, które uważają, że nie są atrakcyjne- po co je bardziej dołować).
Jeżli więc jest możliwe nie patrzenie na Kobiety jak jest się samemu, to co dopiero jak jest się z kimż ! Można to osiągnąć nawet gdy nie ma specjalnego uczucia w związku a tylko np przyzwyczajenie (kwestia kultury i szacunku dla drugiej osoby). A jak jest uczucie to w ogóle nie wiem jak to jest możliwe…Jeżeli Ty próbujesz robić to samo co on, a odnosisz skutek odwrotny do zamierzonego, to chyba rzeczywiżcie możesz się zastanawiać nie tyle czy jestes dla niego atrakcyjna (bo można być jedną spożród trzystu atrakcyjnych Kobiet), ale czy jesteż nadzwyczajna (ta jedyna). Wygląda na to, że nie jest o Ciebie zazdrosny ani trochę czyli chyba niespecjalnie mu na Tobie zależy.
Szczególnie jeżli wg niego sprawę rozwiązuje „ja już tak mam”…Zatem wg mnie powinnaż zrobić coż konkretnego na zasadzie np ultimatum (zakładam, że już mu tłumaczyłaż swoje stanowisko, które go nie ruszyło), choć bo ja wiem czy w ogóle jest sens… tzn chodzi mi o to, że nawet jeżli bedzie się ukrywał ze swoim zachowaniem to i tak już wiadomo, jakie ma do Ciebie podejżcie- po prostu nie bedzie się z nim tak afiszował…chyba że zmieni się szczerze 🙂
aha- jeżeli poznaliżcie się na imprezie kiedy byłaż w mini i kozaczkach to jeszcze dorzucę:
nie każdy facet leci tyko na wygląd, jednakże gdy na impreze idziesz tak ubrana, to zgadnij jak typ faceta z reguły do Ciebie podejdzie 😉7 maja 2007 at 14:25 W odpowiedzi: On oglada sie za innymi…[usunięto_link] wrote:
Nie chodzi tu robienie na złożć i z premedytacją patrzenie sie na innego faceta tylko po to by komuż dopiec bo takie zachowanie nie jest konstruktywne. Prawda ? d
No ale przecież ani ja ani np kroplarosy nie mówimy tutaj o patrzeniu na złożć na płec przeciwną, ale o patrzeniu w celu użwiadomienia facetowi, że robi źle- jak widać jest to często skuteczny sposób. I takie zachowanie jest konstruktywne (moim zdaniem) 😉
pozdrawiam
7 maja 2007 at 13:38 W odpowiedzi: On oglada sie za innymi…[usunięto_link] wrote:
on mowi mi ze juz tak ma i jakbym ubierala miniowki to by sie nie ogladal na inne.
jeżeli dobrze zrozumialem, to nie ogładałby się za innymi jeżli zaczęłabys chodzić w mini- czy to aby nie jest jego sposób na zmuszenie Cię do tego?
Mi się wydaje, że związek polega na ustępstwach…
do rozwagi pozostawiam to Tobie (czy chcesz aż tak ustępować)Natomiast porady maljoanny- myslisz że to jest włażciwe rozwiązanie, szczególnie że smarta już tego trochę próbowała (bezskutecznie), a inne użytkowniczki wskazują na inny, bardziej skuteczny sposób (czyli robienie dokładnie tego samego co ich faceci)?
pozdrawiam
7 maja 2007 at 13:31 W odpowiedzi: czy warto?hmm
to może już lepiej w ogóle zlecić wyszukanie interesującej mnie Kobiety jakiejż agencji 8)
W każdym razie rozumiem, że wg Ciebie nie warto zaczepiać na ulicy?Aha- moje pytania z pierwszego posta są wciąż aktualne- czy oprócz Malinki żadna z Was (lub żaden z Was jeżli czytał) nie podpowie mi czy warto, a jeżli nie to co dalej?
pozdrawiam
7 maja 2007 at 07:55 W odpowiedzi: czy warto?A możesz podać przykład takich portali, w których mogę okreżlić takie kryteria dotyczące również biustu?
Czy też chodzi Ci o portale typu randki.onet.pl czy inne tego typu na tlenie lub wp?
(Tam, o ile dobrze pamiętam, jedynym sposobem na okreżlenie w ten sposób kogo poszukuje jest opisanie tego we własnym założonym profilu. Natomiast w takim wypadku trzeba by chyba zamieżcić własne zdjęcie, żeby ktokolwiek to przeczytał-póki co umieszczanie własnego zdjęcia na ogólnie dostępnych stronach to nie dla mnie- jedyne co wchodzi w grę to przesłanie komuż kogo poznam.)pozdrawiam
🙂- AutorOdp.