zebras
Twoje odp. na forum:
- AutorOdp.
- 26 sierpnia 2007 at 05:01 W odpowiedzi: Czy z Nami jeszcze cokolwiek będzie??? Do kobiet…
Czy jesli…
Napisze jej teraz, w tej sytuacji, cos wiecej niz „co slychac”
Np. Ciagle jestes w moim sercu, ciagle wierze w nas lub cos podobnego…
Wiecej moge zyskac czy stracic?
CO wam mowi ta slynna 👿 intuicja?
24 sierpnia 2007 at 04:43 W odpowiedzi: Czy z Nami jeszcze cokolwiek będzie??? Do kobiet…Mamy 23 sierpnia…
Stan na dzisiaj:
Wymienione 4 maile, kilka (5,6?) rozmow na GG ( 2 czy 3 sama zaczela)
Wszystkie jak z koleznka (niestety)
Jedyne co zrobilem ponad „standard” to w jednym z maili napisalem cos w stylu: tesknie do osob i miejsc mi bliskich, tesknie do Ciebie… -> Pozostalo bez echa…
Dziewczyna bawi sie po klubach, wyjezdza na wyjazdy ze znajomymi…
Podpytalem jej dobra koleznka jak stoje moje akcje. Odpisala, ze nic o mnie nie mowi, a jesli juz temat zejdzie, to ze blizej tego, ze decyzja o rozstaniu byla dobra…Ja i tak wiem co zrobie…
Omowie sie z nia po powrocie i porozmawiam szczrze jeszcze raz…Jakie macie nowe przemyslenia dziewczyny w mojej sprawie?
Cos chcecie dopytac?
Dalaj odzywac sie raz na tydzien w kolezenskiej atmosferze, czy proponujecie jakies bardziej radykalne srodki w ktoras ze stron?
Co zrobic zeby to wygrac???Po prawie 2 miesiacach dalej twierdze, ze stracilem, to co mialem najlepszego…
Dzieki za pomoc, rady, ochrzan…
18 lipca 2007 at 05:41 W odpowiedzi: Czy z Nami jeszcze cokolwiek będzie??? Do kobiet…Odpisala…
Nawet szybko i dosyc milo albo inaczej – neutralnie i po kolezensku…
Tylko… To byl taki mail (jej i moj) co u Ciebie, aha to fajnie, u mnie to i tamto…
Kurcze, nie chce wpasc w „pulapke przyjaciela” 😡 Nie interesuje bycie jej przycialem 😕 Chyba, ze to etap przejsciowy 😕
Hmmm… Tak mysle, czy nie piszecie mi tego co niby powinno dzialac w mojej sytuacji, ale tak naprawde wiecie, ze nie dziala i wy nigdy nie wrocilyscie do faceta, ktory robil tak jak ja teraz… Tak sie zastanawiam 🙄 🙄 🙄16 lipca 2007 at 17:11 W odpowiedzi: Czy z Nami jeszcze cokolwiek będzie??? Do kobiet…Minal tydzien dzisiaj.
Napisalem jej wlasnie krotkiego, niezobiowiazujacego maila…
A teraz czekam… 🙁 😕16 lipca 2007 at 12:56 W odpowiedzi: Czy z Nami jeszcze cokolwiek będzie??? Do kobiet…[usunięto_link] wrote:
Jak się całkiem przestaniesz odzywać, dziewczyna może pomysleć że się poddałeż, a to też nie będzie dobre. Może spróbuj zrobić coż zupełnie nie w swoim stylu:
1. Napisz list (koniecznie delikatnie skrop go swoim zapachem) i wyjażnij, że zrozumiałeż swój błąd (kłótnie, trzymanie w ryzach itp.)
2. WYśLIJ jej kwiaty (tylko nie koniecznie róże, troche inwencji).
3. Zaaranżuj (przez znajomych) jej wyjżcie,tylko tak by była odpowiednio ubrana i nic nie wiedziała. Czekaj na nią w nieco bardziej wykwintnym lokalu niż pizzeria.
To tylko propozycje. Działaj jak chcesz.Dzieki 🙂
Niestety, punkt pierwszy już wykonałem przed wyjazdem (5 stron mi wyszło 🙄 ), a trzeci jest niemożliwy, gdyż do końca wrzeżnia jestem w USA 😕
Nad drugim, przez jakaż kwiaciarnie wysyłkową pomyżle…16 lipca 2007 at 02:45 W odpowiedzi: Czy z Nami jeszcze cokolwiek będzie??? Do kobiet…Po pierwsze to zwykłe DZIĘKUJE za pomoc, otuche i poważne potraktowanie sprawy…
Jak ida?
Narazie nie ida 🙁 Nie odzywam się, chociaż aż mnie skręca, żeby coż napisać
Ale niech ma dziewczyna przynajmniej tydzień absolutnej wolnożci po tym moim kretyńskim zachowaniu 🙁 Ajjj normalnie, aż mi wstyd jak patrze na siebie wstecz… Żeby tylko za późno nie było 😡 😡 😡PS> Po tygodniu się odezwać, jak sądzicie? Czy dać jej 2,3,8 ? Pytam jak sądzicie jako kobiety, dobrze wiem, że nie znacie odpowiedzi na to pytanie 🙁
Pozdrawiam…12 lipca 2007 at 12:53 W odpowiedzi: Czy z Nami jeszcze cokolwiek będzie??? Do kobiet…[usunięto_link] wrote:
Nie znalazłam powodu zerwania, tj. jakie było jej uzasadnienie.
Było takie, że za dużo się kłucimy i ona ma dożć. Nagle… Następnego dnia mieliżmy jechać do Augustowa a dzień wczeżniej (wiem od koleżanek) dzwoniła do nich i mówiła, że niedługo zaczyna się pakować…
Także, teraz rozumiem co zepsułem 🙁 Ale samo zerwanie było dla mnie jakbym dostał młotkiem w łeb, bo wczeżniej po jej zachowaniu nie było widać, że „pęka” 🙁 Po kłótni zawsze było lepiej następnego dnia więc myżlałem, że w pewien sposób dociera do niej to co mówie, nie zdradzała tego, że cierpi 🙁 A ja myżlałem, że wszystko dobrze 🙁 Kobiety 😕12 lipca 2007 at 12:46 W odpowiedzi: dać szanse? Kolejną ? :(Judy… włażciwie pytałem o to wszystko krejzolke 🙂
12 lipca 2007 at 12:23 W odpowiedzi: dać szanse? Kolejną ? :(A ile macie lat? Które to wasze poważne związki? Czy rozumiem (odnosząc się do mojego tematu, że dawałaż mu przez 5 miesięcy 3 szanse?
- AutorOdp.