• Autor
    Odp.
  • Tuska
    Member
    • Tematów: 22
    • Odp.: 447
    • Pasjonat

    Jestem katoliczka ale nie jakos slepo zapatrzona w nasza religie, pewnie co niektórzy uznaja to za grzech ale ja wierze troszeczku „po swojemu” Nie uznaje spowiedzi przed kaplanem – gdy czuje ze cos nie tak to sama ide do Koscioła modle sie i sama przed soba przyznaje sie do popełnionych błedow. Chodzenie do spowiedzi nie ma dla mnie sensu bo pewnie musiałabym załowac za grzechy – czyli tez za to ze regularnie sypiam z moim mężczyzną, musiałabym okłamac ksiedza ze sie poprawie w tej kwestii bo wiem ze sie nic nie zmieni, dla mnie miłosc fizyczna nie jest grzechem, kochamy sie i tak okazujemy sobie miłożc.Nie chodze równiez do koscioła na msze, bardzo czesto zagladam tam sama, pomodle sie wycisze. Jednego jestem pewna w sytuacjach kryzysowych człowiek w wierze znajduje nadzieje, a nadzieja jest bardzo wazna w zyciu, dlatego nie odwracam sie całkowicie od religii

    Mystery
    Member
    • Tematów: 2
    • Odp.: 47
    • Bywalec

    a ja bywam na pogrzebach i slubach i chrzcinach
    bylam ochrzczona po komuni i bierzmowana

    teraz oprocz tych uroczystosci na ktorych wypada byc nie praktykuje
    jakos nie potrzebuje tego i tyle
    ale akceptuje wierzacych i to w cokolwiek chca

    Klaudia K-ce
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 28
    • Bywalec

    @Tużka wrote:

    Jestem katoliczka ale nie jakos slepo zapatrzona w nasza religie, pewnie co niektórzy uznaja to za grzech ale ja wierze troszeczku „po swojemu” Nie uznaje spowiedzi przed kaplanem – gdy czuje ze cos nie tak to sama ide do Koscioła modle sie i sama przed soba przyznaje sie do popełnionych błedow. Chodzenie do spowiedzi nie ma dla mnie sensu bo pewnie musiałabym załowac za grzechy – czyli tez za to ze regularnie sypiam z moim mężczyzną, musiałabym okłamac ksiedza ze sie poprawie w tej kwestii bo wiem ze sie nic nie zmieni, dla mnie miłosc fizyczna nie jest grzechem, kochamy sie i tak okazujemy sobie miłożc.Nie chodze równiez do koscioła na msze, bardzo czesto zagladam tam sama, pomodle sie wycisze. Jednego jestem pewna w sytuacjach kryzysowych człowiek w wierze znajduje nadzieje, a nadzieja jest bardzo wazna w zyciu, dlatego nie odwracam sie całkowicie od religii

    Odbieram kwestię wiary bardzo podobnie, dosłownie tak : „wierzę troszeczku po swojemu”.

    mysza22
    Member
    • Tematów: 2
    • Odp.: 48
    • Stały bywalec

    jestem katoliczka, wydaje mi sie ze trzeba w cos wierzyc nie zebym byla jakas fanatyczka. poprostu czuje sie bezpieczniej jak pomysle ze dziadzius na demna czuwa,
    kilka razy do roku pojawiam sie w kosciele ale nie zbyt czesto robie to dla siebie nie dla ksiedza nie ufam im zbytnio. mam zle zdanie o niektorych z nich 😳 😈 ❗

    AndQ
    Member
    • Tematów: 11
    • Odp.: 163
    • Zapaleniec

    Wierzę że Bog istnieje, wierzę ze solidnie przygotował się do stworzenia tego żwiata, ale nie przewidział wszystkiego. Chodzę do kożcioła, chodzę do spowiedzi co jakiż czas, ale coż z tego jak zostawiłem zonę, rozbiłem małżeństwo i kierując się wiarą, pokutą nijak żałuję swego postępku. Kocham moją ukochaną ponad życie…….a wiem że wiara powinna być ponad nią…….

    mia1980
    Member
    • Tematów: 26
    • Odp.: 1222
    • Maniak

    [usunięto_link] wrote:

    Wierzę że Bog istnieje, wierzę ze solidnie przygotował się do stworzenia tego żwiata, ale nie przewidział wszystkiego. Chodzę do kożcioła, chodzę do spowiedzi co jakiż czas, ale coż z tego jak zostawiłem zonę, rozbiłem małżeństwo i kierując się wiarą, pokutą nijak żałuję swego postępku. Kocham moją ukochaną ponad życie…….a wiem że wiara powinna być ponad nią…….

    popatrz na to z innej strony… będąc z żoną bez miłożci krzywdziłbyż ją i dziecko a lepsze w takim przypadku jest odejżcie niż życie w kłamstwie

    mysza22
    Member
    • Tematów: 2
    • Odp.: 48
    • Stały bywalec

    ale coż z tego jak zostawiłem zonę, rozbiłem małżeństwo i kierując się wiarą, pokutą nijak żałuję

    albo jesli rozbiles czyjes malzenstwo tez mozna na to spojrzec z innej strony
    bo skoro ta kobieta cie kocha i jest szczesliwa z toba to po co ma zyc w klamstwie z kims kogo wcale nie kocha
    🙂

    Robert Miles
    Member
    • Tematów: 22
    • Odp.: 1524
    • Maniak

    Dlaczego Wszyscy usprawiedliwiacie rozbicie małżeństwa?
    Fajnie sobie tłumaczycie…

    Jeżli chodzi o mnie:
    Ja nie wierzę w boga, ale też nie jestem ateistą.
    Jak wiadomo ateizm to stanowisko żwiatopoglądowe odrzucające wiarę w istnienie sił nadnaturalnych, szczególnie boga (bogów), jako sprzeczną z rozumem oraz negujące potrzebę religii.

    Ja po prostu nie uznaję wiary w cokolwiek.

    Jest wielu ludzi, którzy wierzą w coż.
    Wierzą w przypadek, wierzą w przeznaczenie, wierzą w boga i zarazem w szatana.

    Jest wiele religii. Prawie każda głosi jakież przekonania balansujące pomiędzy konstruktywnożcią, a destrukcją. Ich konstruktywnożć polega na wielkiej dobrej woli, a destrukcyjnożć polega na wpajaniu niemal na siłę poglądów. Każdy powinien mieć wybór i prawo decydowania i stanowienia o sobie. Ludzie nie muszą przyjmować czegoż na wiarę bo ktoż tak powiedział lecz niewiadomo kto.

    Co jest dobrego w religiach:
    W religiach są oczywiżcie dobre przekonania, które są niekiedy warunkiem człowieczeństwa. Religie głoszą wspaniałe treżci o pokoju i o dobroci dla bliźnich.

    Nie będę tutaj pisał o złych punktach różnych religii żciżlej ponieważ ktoż mógłby mi zarzucić, że jako niewierzący piszę tak specjalnie tylko po to, aby kogoż zranić.

    Ja nie chcę obrażać uczuć religijnych, ponieważ je szanuje.

    Jeżli chcecie porozmawiać o wszystkich blaskach i cieniach różnych religii to ja od razu mówię, że jestem otwarty na wszelkie dyskusje.

    netinka
    Member
    • Tematów: 25
    • Odp.: 188
    • Zapaleniec

    Ja tak jak większożć z Was byłam ochrzczona, mialam komunie, bierzmowanie. I jakos, kiedy intensywniej myslalam o tym wszystkim, mysle to mam coraz więcej wątpliwożci:(. A najciekawsze jest to:], ze moi rodzice nie chca nic slyszec o braku wiary w moim wypadku:(. Ech same nieprzyjemnosci.

    Mój chłopak jest ateistą. No i co? Jego wybór. Pewnie myslał więcej ode mnie;-). Jakos mi „innosc” nie przeszkadza. A znów moim rodzicom tak… Wiem że to nie taki temat żeby się uzalac, ale cos ma wspolnego…

    „Dzuma” A.Camusa – (cos z lektury)

    -Wierzysz w istnienie Boga?
    -Jeżeli by istniał to po co ja bym był potrzebny – odpowiedział lekarz.

    (coż w tym rodzaju)

    Robert Miles
    Member
    • Tematów: 22
    • Odp.: 1524
    • Maniak

    [usunięto_link] wrote:

    -Wierzysz w istnienie Boga?
    -Jeżeli by istniał to po co ja bym był potrzebny – odpowiedział lekarz.

    Otóż to!

    MidianOna
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 75
    • Stały bywalec

    Ja wierze w nature. Ona jest moim bogiem…

    co do chrzescijanstwa.. religia podna podziwu, uznania. jednak chceszcijanie? chrystianizacje.. czy to bylo zgodne z wola pana boga? ktos pojdzie sie wyspowiadac.. wyjdzie z kosciola.. kogos pobije.. oklamie.. zgwalci… babki w moherowych beretach – zobacza chlopaka w dlugich wlosach i juz jest… „satanista! zabic, zgniesc jak robala! musze zadzwonic do ks. rydzyka! zeby sie za mnie pomodlil!” łaaaa… zalosne :/
    chociaz nie przecze, swiat moze bylby piekniejszy jakby istnieli prawdziwi chrzescijanie.. przestrzegajacy chrzescijanskich zasad…

    Robert Miles
    Member
    • Tematów: 22
    • Odp.: 1524
    • Maniak

    [usunięto_link] wrote:

    zobacza chlopaka w dlugich wlosach i juz jest… „satanista! zabic, zgniesc jak robala!

    Zawsze mnie to dziwiło dlaczego dla starszych pań, chłopak w długich włosach to chuligan.
    Chyba ci łysi to chuliganią najczężciej?

    MidianOna
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 75
    • Stały bywalec

    Moim zdaniem tez.. Ale coz.. Chyba to te wplywy radia maryja i ks. rydzyka.. to on takie bzdury rozprzestrzenia :/

    najbardziej mi sie chcialo smiac.. jak moj kolega kiedys opowiadal 😆
    szedl sobie raz po schodach i zobaczyl ze jakas starsza, schorowana pani niosla ciezkie torby. postanowil jej pomoc… a ona tylko skrzyzowala palce i „precz szatanie!” 😯 a gdy odchodzil przezegnala sie i powiedziala „Dziekuje panie boze ze mnie kolejny raz uratowales od satanisty” 😆 nie wiem czy sie z tego smiac, czy plakac 😆

    dodam jeszcze, ze ten (dlugowlosy) chlopak co tydzien chodzi do kosciola 😛 pozatym.. znam wielu dlugowloscyh, ktorzy sluchaja „szatanskiej” muzyki, a to sa naprawde dobrzy ludzie.. 🙄

    MartynaSOAD
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 93
    • Stały bywalec

    Co jeszcze do satanistów to w Polsce ludzie mają o nich po prostu eee¦. Jakby to powiedzieć¦. Bardzo dziwne zdanie 😀
    Satanista to nie jest człowiek który zabija niemowlęcia na ołtarzu, okrada groby, pije krew itp¦ itd. To jest kult żmierci ale nie satanizm!
    Religia szatana jest religią zgodną z naturą człowieka. Reprezentuje zaspokojenie ludzkich potrzeb, realnożć. Niczego nie nakazuje co nie znaczy, że nie ma przykazań. Nikt nikogo nie zabija, nie składa w ofierze czy jeszcze inne występki, które przypisuje się satanistą.
    Jeżli chcecie się o tym dowiedzieć więcej to:
    [usunięto_link]

    A jeżli chodzi o mnie (żeby nikt nie nazwał mnie satanistą ;)) to jestem agnostyczną.

    Assha
    Member
    • Tematów: 37
    • Odp.: 1730
    • Maniak

    1- znam pewną dziewczyne, ktora miala kiedys egzorcyzmy, ksiadz zapytal ją w co wierzy, odpowiedziala, że w nic. reakcja księdza- zaczal sie żmiac „jak mozna w nic nie wierzyc?” I uwierzyła

    2- znany kosmonauta Polski w czasach PRLu powiedzial, ze w kosmosie bylo ponad 500 osob (wtedy) w tym wielu ateistow- nikt nie wrocil jako ateista (co do NATURY)

    dla mnie to tez dzwine, jak mozna w nic (tj. w Boga) nie wierzyc? smutne musi byc zycie z wiedza, ze po smierci jest sie… niczym

The topic ‘Ateizm…’ is closed to new replies.

Przewiń na górę