- AutorOdp.
- 15 kwietnia 2008 at 20:14
@Onione wrote:
Nawrzucałaż tu „argumentów” aż trzy 😈 , a one nawet nie otarły się mocniej o masę mego mózgowia…. Do bycia ekspertem od przekonywania w tym temacie ci daleko, oj daleko… 😉
.Hej, hej chyba male nieporozumienie
Ekspertem nie mam zamiary byc, bo nie bede marnowac czasu na nawracanie kogos, kto tego nie potrzebujeChcialam cos napisac w temacie, ale od razu odebralas to jako atak, argumentacje czy probe przekonywania. Pewnie, lepiej sie klocic. Chora rozrywka.
15 kwietnia 2008 at 20:19jak mozna nie wierzyc w nic?
nie wiem, bo ja wierze przede wszystkim w siebie.
i jakos srednio mnie obchodza ksieza i egzorcyzmy.15 kwietnia 2008 at 21:34Ja wierzę w Boga, w to, że jest ktoż ponad. W księży, kożciół nie wierzę, bo nie na tym to polega.
Przyznam się również, że wierzę w siebie, w drugiego człowieka, w przeznaczenie… jednak, to już jest coż innego. 🙂16 kwietnia 2008 at 08:20Wierzę, że czuwa ktoż nade mną. Kożciół – to dla mnie tylko obiekt zabytkowy, modlić mogę się w domu. Do spowiedzi nie chodzę, bo jeżli już mówimy o seksie to nie załuję tego, więc spowiedź nie ma sensu.
Księza – spotkałam dwóch wspaniałych księzy na swojej drodze. Do dziż ich wspominam.
Chrzest, komunia, do bierzmowania podeszłam – w 1 klasie liceum, ponieważ w 8 klasie ksiądz mnie nie dopużcił, a 5 z religii dał, no to jak to jest?16 kwietnia 2008 at 08:46wierzę w boga i (jeszcze mimo wszystko) w ludzi. nie wierzę natomiast w kosciol katolicki.
jak to mówi jeden moj znajomy: „pan bog zasnal na soborze w nicei i jeszcze sie nie obudzil”…
16 kwietnia 2008 at 08:51A ja wierzę w Boga i to bardzo, mimo iź nie chodze do kożcioła. Ostatnio spowiadałam się 6-7 lat temu ( dokładnie nie pamiętam), ale wtedy seksu nie uprawiałam jeszcze i tak zastanawiam się czy bym o tym powiedziała księdzowi. Bo jak sie mówi o swoich grzechach podczas spowiedzi to mówi się, ze żałuję za swoje grzechy i coż tam, ze wiecej grzechów nie pamietam. A jakbym to zataiła ??? Czyli spowiedź wtedy jest nieszczera i następne okłamywanie. A ja nie żałuję, że seks uprawiam.
16 kwietnia 2008 at 16:07[usunięto_link] wrote:
Ja wierzę w Boga, w to, że jest ktoż ponad. W księży, kożciół nie wierzę, bo nie na tym to polega.
Przyznam się również, że wierzę w siebie, w drugiego człowieka, w przeznaczenie… jednak, to już jest coż innego. 🙂to po cholere chcesz wziac slub w kosciele?
23 kwietnia 2008 at 15:29Ja jestem niewierzacy i dobrze Mi z tym ;p
to tak w kwestii wiary a w kwestii kosciola:
w wielu sprawach wogole nie zgadzam sie z systemem moralnym propagowanym przez kosciol, poza tym wiekszosc ksiezy (nie mowie ze kazdy) traktuje swoje „powolanie” jedynie jako dobry interes wiec wiadomo co na to klade
i oczywscie jest to swiadomy wybor bo cala moja rodzina (no moze 90% ;p) to straszne katole i jakos mnie nie przekonuja ;p
jesli chodzi o slub koscielny to – „spelniam wszelkie wymagania” ale jesli mojej partnerce nie bedzie na tym bardzo zalezec to nie widze potrzeby brania go23 kwietnia 2008 at 16:58[usunięto_link] wrote:
[usunięto_link] wrote:
Ja wierzę w Boga, w to, że jest ktoż ponad. W księży, kożciół nie wierzę, bo nie na tym to polega.
Przyznam się również, że wierzę w siebie, w drugiego człowieka, w przeznaczenie… jednak, to już jest coż innego. 🙂to po cholere chcesz wziac slub w kosciele?
tez wlasnie chcialam zadac to pytanie..
23 kwietnia 2008 at 17:26Po to żeby poparadować w białej sukni 😀
24 kwietnia 2008 at 20:13Niestety link sie nie wczytuje.
Jestem wierzącą, czasami błądząca.
Wiele w moim życiu przypadków, które cementują przekonanie, że Ktoż mądrzejszy ode mnie czasami za mnie decyduje 😉Jeżeli chodzi o stworzenie żwiata… Pytanie pojawia się następujące: co działo się przed 10 do minus 44 sekundy (może mało czytelny zapis, ale na pewno wiesz o co chodzi :wink:, a kto nie wie, niech wpisze w google era Plancka), żadne prawo fizyczne nie jest w stanie tego momentu opisać. Pozostaje wiara w Kogoż lub kwanty 🙂
24 kwietnia 2008 at 20:21[usunięto_link] wrote:
Niestety link sie nie wczytuje.
Jestem wierzącą, czasami błądząca.
Wiele w moim życiu przypadków, które cementują przekonanie, że Ktoż mądrzejszy ode mnie czasami za mnie decyduje 😉Jeżeli chodzi o stworzenie żwiata… Pytanie pojawia się następujące: co działo się przed 10 do minus 44 sekundy (może mało czytelny zapis, ale na pewno wiesz o co chodzi :wink:, a kto nie wie, niech wpisze w google era Plancka), żadne prawo fizyczne nie jest w stanie tego momentu opisać. Pozostaje wiara w Kogoż lub kwanty 🙂
to ze czlowiek nie zna takiego prawa fizyki w chwili obecnej nie znaczy ze takie nie istnieje – poza tym wtedy nie bylo czegos takiego jak „wszechswiat” ktory znamy teraz dlatego tez nie obowiazywaly takie same prawa fizyki jak teraz – ale to tak dla ogolnego wyjasnienia – jesli kogos to interesuje to zachecam do siegniecia po odpowiednia literature ;p
najprzyjemniej sie czyta oczywiscie Stephena Hawkinga bo jest napisane najprostrzym jezykiem – niespecjalistycznym ;p25 kwietnia 2008 at 12:47Ja z racji wykształcenia i przekonań uważam siebie za zdecydowanego ateistę, w pewnym stopniu semiotycznego. Pochodzę z rodziny katolickiej, jednak dożć szybko wysupłałam się z więzów katolicyzmu. Ateizm nadszedł w moim przypadku stopniowo w miarę własnego rozwoju i nabywania wiedzy. Ziarno odmiany semiotycznej ostatecznie zasiano we mnie na studiach.
Nie obchodze żwiąt, kożcioły odwiedzam z rzadka i włażciwie zazwyczaj tylko podczas wypraw, gdy np. architektura jakiegoż przykuje moją uwagę.
[usunięto_link] wrote:
dla mnie to tez dzwine, jak mozna w nic (tj. w Boga) nie wierzyc?
Brzmi to tak, jakbyż uważała, że wierzyć można tylko w boga…
Cóż, ja wybrałam drogę rozumu, nie serca (filozofia to rozum, wiara płynie z serca).
[usunięto_link] wrote:
smutne musi byc zycie z wiedza, ze po smierci jest sie… niczym
Tak jak napisała Onione (w wytłumaczeniu co 'będzie’ po żmierci) nie prowadzę smutnego życia, tymbardziej nie z przeżwiadczeniem, że nic po mnie nie zostanie 😉
25 kwietnia 2008 at 14:30[usunięto_link] wrote:
to ze czlowiek nie zna takiego prawa fizyki w chwili obecnej nie znaczy ze takie nie istnieje
absolutnie się zgadzam 🙂
26 kwietnia 2008 at 13:16wierzę w Boga lecz nie do końca wierzę w księży. im więcej wiem tym bardziej się do tego przekonuję. tyle w tym temacie.
- AutorOdp.
The topic ‘Ateizm…’ is closed to new replies.