- AutorOdp.
- 24 lutego 2009 at 23:17
Katia – mam nadzieję, że wypoczęłaż 😀
no to moje radożci z ostatniego czasu:
➡ uczyłam się jeździć na snowboardzie i przeżyłam 😀
➡ napisałam i oddałam pracę mgr
czekam na termin obrony
i mam nadzieję, że następne „cieszenie się” będzie po obronie… 🙂
25 lutego 2009 at 00:26[usunięto_link] wrote:
➡ napisałam i oddałam pracę mgr
czekam na termin obrony
i mam nadzieję, że następne „cieszenie się” będzie po obronie… 🙂
Patunia, jak Cię tak czytam – to wydaje mi się, że na pewno 😉
Zresztą to 'mgr’, to formalnożć, jak ktoż już dotąd dotarł, gorzej jest z 'dr’, no ale ja sie już cieszę 😀Dziż ucieszyłem się z dwóch nie za długich, lecz intensywnych spotkań z 'oną’ – jedno półgodzinne w przelocie, drugie ponad-dwugodzinne, było bosko 🙄
Ciesze się też, że mam mniej zmartwień, niż w styczniu – choć i tak setki tego, aaale, macham ręką życie trzeba wyssać z radożci, bo ona sama się nie wchłonie, nie? :ok:
25 lutego 2009 at 19:24[usunięto_link] wrote:
Patunia, jak Cię tak czytam – to wydaje mi się, że na pewno 😉
Zresztą to 'mgr’, to formalnożć, jak ktoż już dotąd dotarł, gorzej jest z 'dr’, no ale ja sie już cieszę 😀Dziękuję za wsparcie 😀 Przyda się 😉 Wiesz… niby formalnożć, ale stres i tak jest 🙂
A Ty się cieszysz, bo? 😀 Masz dr przed nazwiskiem? 😀 Chwal się 😀Dziż ucieszyłem się z dwóch nie za długich, lecz intensywnych spotkań z 'oną’ – jedno półgodzinne w przelocie, drugie ponad-dwugodzinne, było bosko 🙄
Pięknie, że potrafisz tak się cieszyć swoją Panią 🙂 Ja dziż się z moim nie widziałam 🙁 ale za to jutro
ho ho
Choć i tak się cieszę, bo wczoraj mi zrobił prezencik…Ciesze się też, że mam mniej zmartwień, niż w styczniu – choć i tak setki tego, aaale, macham ręką życie trzeba wyssać z radożci, bo ona sama się nie wchłonie, nie? :ok:
Ja nie wiem czy mam mniej zmartwień czy więcej… Ale pięknie to ująłeż!
Trzeba brać co się da od tego życia ❗ Samo nie da 😛Dzisiejsze cieszenie się ogranicza się do dnia lenifca, lub jak kto woli do Dnia Powolnożci 😛
25 lutego 2009 at 19:51No ja mam 2 powody do radożci dzisiaj. Po pierwsze jutro szykuje mi się bardzo miły dzień z moją Kobietką 🙂 A po drugie mam za sobą 3 najcięższe dni na uczelni w tygodniu (żroda zapowiada mi się od 8-20…same ćwiczenia z godzinną przerwą 😕 ) A od jutra już luuuuzy 🙂
25 lutego 2009 at 20:19[usunięto_link] wrote:
Dziękuję za wsparcie 😀 Przyda się 😉 Wiesz… niby formalnożć, ale stres i tak jest 🙂
Cała przyjemnożć po mojej stronie 😉 A życzenia i… kciuki podtrzymuję 😀
[usunięto_link] wrote:
Dziż ucieszyłem się z dwóch nie za długich, lecz intensywnych spotkań z 'oną’ – jedno półgodzinne w przelocie, drugie ponad-dwugodzinne, było bosko 🙄
Pięknie, że potrafisz tak się cieszyć swoją Panią 🙂
Też jestem wniebowzięty, że mam ten dar. Nie zawsze niestety jest to dane, mimo starań, nie? Dziż nie mogłem się z nią spotkać, ale na to konto telefonowaliżmy, jak wariaci 🙄 Całkiem fajna namiastka… Tobie też życzę 'cieszenia się’ z drobnych kamyczków radożci! 😉
[usunięto_link] wrote:
Ciesze się też, że mam mniej zmartwień, niż w styczniu – choć i tak setki tego, aaale, macham ręką życie trzeba wyssać z radożci, bo ona sama się nie wchłonie, nie? :ok:
Ja nie wiem czy mam mniej zmartwień czy więcej… Ale pięknie to ująłeż!
Trzeba brać co się da od tego życia ❗ Samo nie da 😛Ależ Ty też fajnie to ujmujesz… O to chodzi 😛
[usunięto_link] wrote:
Dzisiejsze cieszenie się ogranicza się do dnia lenifca, lub jak kto woli do Dnia Powolnożci 😛
Znam to, znam… Hehehe, nie stresuj się 'powolnożcią’ – wydaje się, że to zamulenie, ale często wychodzi na dobre… Zresztą bez lenistwa, nie ma aktywnożci – zawsze tym się tłumaczę 😉
[usunięto_link] wrote:
No ja mam 2 powody do radożci dzisiaj. Po pierwsze jutro szykuje mi się bardzo miły dzień z moją Kobietką A po drugie mam za sobą 3 najcięższe dni na uczelni w tygodniu
Proponuję, Stary, całkiem zapomnieć jutro o 'najcięższych dniach’ i wszelkich uczelnianych zgryzotach… Życzę pełnej Obecnożci z Twoją Kobietką 😉
26 lutego 2009 at 22:41Hard – bardzo dobre wytłumaczenie 😀 jeżli pozwolisz przyjmę w grono moich wymówek 😀
a dziż cudny dzionek z moim K.ach mrau mrau… ja chcę już tak zawsze
co najlepsze – tego wspólnego dzionka nie koniec, więc zmykam się nim dalej cieszyć 😛
mrrrrrrr26 lutego 2009 at 22:51[usunięto_link] wrote:
co najlepsze – tego wspólnego dzionka nie koniec, więc zmykam się nim dalej cieszyć 😛
mrrrrrrrTo^ bardzo żwietny pomysł, Patunia, Życzymy Wam słodkich mrrrrr 😆
Bo ja dziż też nie jestem samotny – na razie sobie tylko rozmawiamy 😉Opowiedz jutro o radożci więcej 😛
27 lutego 2009 at 15:22ha 😀 ujmę to tak… z krótką przerwą na Jego wykład – radożć dalej trwa
poza tym – byłam u fryzjera, więc jestem bardziej wiewiórzasta niż zwykle 8)
a zaraz idziemy sobie do jakież miłej knajpki prowadzonej przez koleżankę 😀 więc zapowiada się kolejny przyjemny wieczór we dwoje 😀
a jak u Was Panowie? 😀
27 lutego 2009 at 15:29No to tylko pozazdrożcić patunia. Ja w weekend zbieram siły do następnego ciężkiego tygodnia, oczywiżci nie sam 🙂 Weekend z moją drugą połówką a do tego jutro razem idziemy do znajomych pograć w RPG albo planszówki jakież 🙂 Full relax
8)27 lutego 2009 at 15:44A ja się cieszę że już jest weekend 🙂
27 lutego 2009 at 16:52Mariolka ja Cie podziwiam jak Ty możesz chodzić do szkoły,uczyć się do matury itd i jeszcze tyle pisać na forum…Ja cierpie na chroniczny brak czasu.
A w temacie to miły weekend sie zapowiada 😉
27 lutego 2009 at 17:33Jakoż daję radę 🙂
8 marca 2009 at 21:35bo trzeba dawać radę 😀 nie ma lekko ale trzeba 😀
moi Kochani…
otóż…
uwaga, uwaga…
wita Was…
żwieżo upieczona…
Pani Magister
przepraszam, że z opóźnieniem, ale troszkę zabalowałam 😛
8 marca 2009 at 22:44To gratuluje Pani MAGISTER:) ja jak dobrze pójdzie za rok będę miała z przodu inż. 😀 a cieszę się z tego ze już jutro zobaczę mojego przystojniaka 😆 😆 😆
9 marca 2009 at 22:34Gratulacje dla MGR patuni 😉 Ja jeszcze 2 lata do inż. 😐 Albo więcej 😉
A cieszę się, bo kolejny dzień minął bez problemów, całkiem miło i z Kobietką 🙂
- AutorOdp.