- AutorOdp.
- 7 marca 2009 at 09:17
ja brałam DOXEPIN i ma pomagał 🙂 Tylko nie wiem czy jest na receptę czy nie bo dostałam od znajomej
10 marca 2009 at 13:41A może jakiż relaks przed snem, dobry film, bądź łagodna muzyka. To wycisza (bynajmniej mnie) i ułatwia zasypianie. Po co od razu faszerować się tabletkami, może jakaż herbata ziołowa? hm 🙄
18 marca 2009 at 16:06Niedobór magnezu zwiększa stres, a długotrwały stres nasila niedobór magnezu, to takie błędne koło… Warto uzupełnić niedobory, najpewniej pomoże, a już na pewno nie zaszkodzi. Warto zaopatrzyć się w preparaty, które zawierają magnez, ciekawym wyjżciem jest plusssz up z magnezem, bo ma tez sporo witamin, których też pewnie w organizmie brakuje.
19 marca 2009 at 15:22lampka czerwonego wina to zdecydowanie najprzyjemniejszy sposób na bezsennożć jaki znam:) Ale w związku z tym, że nie chcę popażć w alkoholizm to w stanach dużego napięcia zażywam tabletki lub krople ziołowe na uspokojenie. Kiedyż to był persen i nervosol, ale ze względu na obrzydliwy zapach waleriany zmieniłam na camelis, który okazał się być całkiem skuteczny. No i ma w sobie moją ukochaną lawendę:)
20 marca 2009 at 12:24Ja piję Melisę, a czasem i dwie, to mi pomaga.
20 marca 2009 at 13:09Melisa jest delikatna i czasem mi pomaga wyciszyć się. Na bezsennożć i uspokojenie moich nerwów działa wieczorny spacer po cichej okolicy lub lesie.
20 marca 2009 at 21:02melisa działa na mnie wyłącznie usypiająco, nie uspokaja mnie, ale po wypiciu dwóch melisek żpię jak zabita ledwie przyłożę głowę do poduszki 😉
24 marca 2009 at 10:39niestety, sama melisa na mnie nie działa. Dlatego wolę tabletki (tylko ziołowe)
1 kwietnia 2009 at 06:17niestety, mysza, to nie zabrzmiało przekonująco.
Czasem, gdy leżę w łóżku i nie mogę zasnąć, wyobrażam sobie, że całe moje ciało zaczyna się zapadać w łóżko. Kolejno: głowa, ręce i nogi, tułów. Na mnie działa żwietnie:)6 kwietnia 2009 at 10:58ale to jest przyjemne. Zrób kiedyż eksperyment w dzień. A przed drzemką kąpiel z lawendowym olejkiem:)
6 kwietnia 2009 at 19:43koleżanka była u psychologa, bo nie radziła sobie ze stresem, po rozmowie kazał jej uzupełnić magnez… poczytała potem trochę w internecie i powiązała kilka spraw, po tygodniu sama twierdzi, ze jest lepiej, wiec mój sposób nie jest taki zły 😉
7 kwietnia 2009 at 08:18ale chyba magnez nie rozwiązuje całego problemu?
11 kwietnia 2009 at 21:41ciepłe mleko, dobry film i mężczyzna przy boku
15 kwietnia 2009 at 13:26mojej teżciowej pomogła melatonina w tabletkach
15 kwietnia 2009 at 13:42na sen i poprawe humoru dobry jest duzy kubek kakao 🙂 ja mam niestety taki problem, ze jak sie stresuje to spie za dzuo, jestem w stanie zasnac wszedzie i na jawie tez jakby spie, pomagam sobie troche zielona herbata,moze ktos zna lepsze sposoby?:)
- AutorOdp.