- AutorOdp.
- 14 kwietnia 2010 at 16:59
Cleo, trzymajmy się słów i ich znaczenia. Ja nigdzie nie napisałam, że „nie ma możliwożci nic odłożyć”
Napisałam tylko, że nawet gdybym tyle zarabiała to pewnie nic bym nie odłożyła, bo pieniędzy nigdy nie jest za dużo. Moja i Twoja wypowiedż mają całkowicie inne znaczenie.
14 kwietnia 2010 at 17:26napisałaż:
[usunięto_link] wrote:Mam niestety wrażenie, że nawet zarabiając 10 tys. okaże się, że jest za mało, no może akurat, ale już na pewno nic nie zostanie żeby odłożyć.
więc zrozumiałam że uważasz że na pewno nic byż nie odłożyła
może źle to ujęłaż
a takie stwierdzenie jest bardzo przesadzone, chyba że mówimy o jakimż bardzo rozrzutnym trybie życia15 kwietnia 2010 at 08:43zalezy gdzie sie mieszka, jesli sie mieszka w warszawie to 2 tysiace to bedzie nawet malo, ja mieszkam w Chorzowie i 2 tysiace starczaja spokojnie na jakies skromne jednopokojowe mieszkanie jedzonko i ciuchy 🙂
16 kwietnia 2010 at 19:42Tyle aby wystarczyło na małe co nieco 😀
29 czerwca 2010 at 16:03dużo zarabiać to dla mnie tyle abym normalnie mogłażyć aby starczało na jedzenie i ubrania oraz można by z tego też odłożyć na jakiż cel albo na czarna godzine
1 lipca 2010 at 07:03Dużo zarabiać to zarabiać tyle, aby nie była w stanie wydać tego moja luba 😉
Co do kwoty 10 tyż. nawet w warszawie – idzie spokojnie odłożyć kasę. Twierdzenie, że się nie da żwiadczy jedynie o tym, że nie ma się poczucia wartożci pieniędzy.
1 lipca 2010 at 08:37Odłożyć to można zarabiając nawet 2000 zł… To zależy bardziej od podejżcia do tematu niż wysokożci zarobków…
1 lipca 2010 at 11:43[usunięto_link] wrote:
ale tez poziomu zycia, do ktorego czlowiek jest przyzwyczajony…
nie wyobrazam sobie jezdzic na zakupy do biedrony czy lidla, bo tam taniej…Lekkie życie 🙂
1 lipca 2010 at 14:57@Kowal wrote:
[usunięto_link] wrote:
ale tez poziomu zycia, do ktorego czlowiek jest przyzwyczajony…
nie wyobrazam sobie jezdzic na zakupy do biedrony czy lidla, bo tam taniej…Lekkie życie 🙂
??
2 lipca 2010 at 11:34za 10 tys. oczywiżcie można odłożyc kupe kasy. Ale niestety nie zawsze ma się to co się chce, Dużo ludzi chce tyle zarabiać a pracuje za marne 1300 zł
niestety takie realia2 lipca 2010 at 19:25a ja chciałabym tyle zarabiać żebym sama decydowała o oszczędzaniu,a nie żebym była do tego zmuszana .
A może mam za duże potrzeby,ale 2tys to mało.5 lipca 2010 at 06:33[usunięto_link] wrote:
nie wyobrazam sobie jezdzic na zakupy do biedrony czy lidla, bo tam taniej…
No tak, lepiej płacić za ten sam produkt 3 albo i 4 razy drożej 😉 no jak kto woli, wiadomo – jak ktoż jest przyzwyczajony wyrzucać codziennie chleb bo nie jest już chrupiący – to wtedy i 10 tys. bedzie za malo 😉
Nie sztuka jest „sie wozic” zarabiajac nawet po 2 tysiaki ….
wierzcie mi, sztuka jest przezyc za 150 zl na caly miesiac (po oplaceniu wszystkich rachunkow) 😉
5 lipca 2010 at 16:17nie widze przyjemnosci w uprawianiu takiej sztuki…
gdyby po oplaceniu rachunkow zostawaloby mi 150 zeta, to zmienilabym robote.
5 lipca 2010 at 17:38Za 150 zł cały miesiąc ?? Nie realne…
5 lipca 2010 at 21:41[usunięto_link]$iek wrote:
Za 150 zł cały miesiąc ?? Nie realne…
Bywało gorzej :]
[usunięto_link] wrote:
nie widze przyjemnosci w uprawianiu takiej sztuki…
gdyby po oplaceniu rachunkow zostawaloby mi 150 zeta, to zmienilabym robote.
Jakby tak wszystkim i wszędzie byłoby łatwo zmienić robotę to nie byłoby problemu biedy i głodu.
- AutorOdp.