- AutorOdp.
- 13 lipca 2010 at 17:27
Żeby nie zardzerwieć;)
21 lipca 2010 at 06:27żeby nie zwariować w pracy i zacząc do niej chodzić z przymusu, to chyba najgorsze co może nas czekać w życiu zawodowym
21 lipca 2010 at 18:01[usunięto_link]żka26 wrote:
żeby nie zwariować w pracy i zacząc do niej chodzić z przymusu, to chyba najgorsze co może nas czekać w życiu zawodowym
Można powiedzieć że brak pracy jest gorszy,ale nudna i niekreatywna praca wypala w nas wiele stymulujących czynników.
22 lipca 2010 at 10:22coż w tym jest, znam to nawet z dożwiadczenia … kiedy szło się do pracy z nastawieniem jak na żcięcie czy też skazanie to nawet się nic robić nie chciało 😉 ale niedługo się to zmieni 🙂
24 lipca 2010 at 09:40Dla mnie zarabiać dostatecznie dobrze, to znaczy tyle, by nie bylo potrzeby sobie wszystkiego odmawiać a jednoczeżnie tyle, żeby móc coż zaoszczędzić przy życiu samodzielnym to minimum 1500.
Teraz od msc mieszkamy we dwójkę ze Skarbem i niestety nie stać nas na luksusy, kupujemy do mieszkanka 'na raty’ to znaczy co miesiąc jedną rzecz. Nie stac by nas było na dziecko niestety.
Nie ukrywam, że zarabiam malo, przydałoby się ze 400 zł więcej wtedy przy zarobkach mojego J. plus moich można by myżleć o dziecku.24 lipca 2010 at 09:52[usunięto_link] wrote:
Dla mnie zarabiać dostatecznie dobrze, to znaczy tyle, by nie bylo potrzeby sobie wszystkiego odmawiać a jednoczeżnie tyle, żeby móc coż zaoszczędzić przy życiu samodzielnym to minimum 1500.
Teraz od msc mieszkamy we dwójkę ze Skarbem i niestety nie stać nas na luksusy, kupujemy do mieszkanka 'na raty’ to znaczy co miesiąc jedną rzecz. Nie stac by nas było na dziecko niestety.
Nie ukrywam, że zarabiam malo, przydałoby się ze 400 zł więcej wtedy przy zarobkach mojego J. plus moich można by myżleć o dziecku.No włażnie, w około tyle pokus a trzeba oszczędzać.Kredyty,później raty to chyba to co najbardziej przeszkadza żeby cieszyć się z tego.
Dziecko kosztuje ale też daje siłę żeby poszukać gdzie można więcej zarobić.24 lipca 2010 at 10:00[usunięto_link] wrote:
No włażnie, w około tyle pokus a trzeba oszczędzać.Kredyty,później raty to chyba to co najbardziej przeszkadza żeby cieszyć się z tego.
Dziecko kosztuje ale też daje siłę żeby poszukać gdzie można więcej zarobić.Jagoda, tu nie chodzi o pokusy, bo w życiu można nauczyć się rozgraniczać co jest ważniejsze a co może poczekać.
W dzisiejszych czasach na kredyt trzeba mieć kasę, bez wkładu własnego możesz co najwyżej o nim pomarzyć. A co do dziecka, to wiem z własnego prywatnego dożwiadczenia, patrząc na mojego J. że On jest odpowiedzialnym i dojrzałym facetem, i nie pozwoliłby sobie na dziecko jeżli nie ma 100% pewnożci, że będzie miało wszystko czego potrzebuje i to z tej lepszej półki.
Taki to mi się trafił element 😉17 sierpnia 2010 at 20:59Dla mnie 2000 to jest dosyć dużo, chciałabym tyle zarabiać.
24 października 2010 at 14:13Dziż w radiu słyszałam, że naukowcy a USA po wnikliwych badaniach stwierdzili, że bez względu na zarabianą kwotę zawsze będzie nam za mało o 20%.
18 grudnia 2010 at 12:57Dużo zarabiać , nie ma czegoż takiego.
Dla jednych 1500 będzie dużo a dla innych 15 000 będzie wystarczająca lub więcej.
Jeżli chcesz więcej zarabiać, to powinieneż się tego nauczyć. Chcesz poznać to napisz do mnie.18 grudnia 2010 at 13:38duzo zarabiac to tyle zeby starczylo na wszystko i jeszcze zostalo. wiec dwa tysiaki to chyba nie dosc. ale to wszystko zalezy gdzie mieszkasz i jakie masz potrzeby.
19 grudnia 2010 at 16:24Co to znaczy dużo zarabiać… Dużo to 10 000zł miesięcznie. Dla mnie. To jest dużo. Są ludzie którzy miesięcznie zarabiają miliony. Oni powiedzą, że 10 000 to mało. Są ludzie, którzy chcieliby mieć przynajmniej 1500 zł. Mieszkają na wsiach, lub w miastach, gdzie jest ciężko o uczciwą pracę, panoszy się bezrobocie – tam ludzie nie mają grosza przy duszy.
Jeżeli mowa o realiach – 2 000zł na głowę, to kwota wystarczająca dla dwojga dorosłych, plus dzieciaczek. Ale żadna rewelacja. Przynajmniej tu, gdzie mieszkam. Ceny wynajmu mieszkania: kawalerka żrednio 1 000 + opłaty.22 stycznia 2011 at 22:31jesli nie żałujesz sobie zachcianek i zostaje Ci z wypłaty drugie tyle, co sie wydało, mozna powiedzieć, ze się duzo zarabia
24 stycznia 2011 at 07:43Nie ma takiego pojęcia jak „dużo zarabiać”. Obojętnie ile byżmy nie zarabiali to po pewnym czasie stwierdzimy, że to i tak mało, z tego prostego względu, że będziemy podnosić swój standard życia, przyzwyczajenia i nawyki. Oczywiżcie, może żeby wieżć spokojne życie niektórym wystarczy 2000zł, ale to też zależy czy jesteżmy sami, czy chcemy zakładać rodzinę, gdzie mieszkamy i ile wydajemy na opłaty.
Jak dla mnie to 2000zł to minimum. Chciałabym zarabiać więcej, ale póki co trzeba się kształcić. 🙂 A co do pracy to by nie popażć w rutynę należy robić to, co się lubi i czerpać przyjemnożć z pracy. 🙂
25 stycznia 2011 at 10:08Zarobki zależą od tego jaka jest sytuacja w danym kraju, jeżli chodzi o ceny żywnożci, ubrań, itp. W przeważającej mierze w każdym razie. Można powiedzieć, że dużo się zarabia jeżli jest się w stanie spokojnie kupić wszystko co potrzebne do codziennego życia, a ponadto mieć codziennie jakież pieniądze na coż ponadto, np. jakież lepsze jedzenie, zdrowe, itp., kino, i tego typu rzeczy.
- AutorOdp.