- Odp.
Naomi ochłoń troche 🙂 Rozumiem, ze moje zycie osobiste wzbudza tyle emocji w Tobie, ale to nie jest powod zebys sie w ten sposob oddzywala.
Nie mam zamiaru kontynuować z Toba tej rozmowy, a juz na pewno nie na tym poziomie, ze będziesz obrazac mnie i bliskie mi osoby.nie skarbie, twoje zycie osobiste wzbudza we mnie jedynie odraze !!!
przez takich jak ty – trace szacunek do facetow … !!! 😡ja takze nie mam ochoty prowadzic z toba zadnej rozmowy, piotrze…
-nie moj poziom ! 😉
zreszta wiesz juz ,co czuje do takich osob jak ty !
😈
musialam napisac co mysle na temat twojej kochanki i twoj – bo straaasznie mnie ta sytuacja zdraznila -tyle.normalnie nie ublizam ludziom -i powstrzymuje sie od tego typu komentarzy… 😳
…ale nie ,kiedy ktos pierdzieli takie farmazony i robi z siebie do tego ofiare…
-chcesz zeby ktos wyrazal sie o tobie z szacunkiem (?)-szanuj innych !👿
widze ,ze masz totalnie wysokie mniemanie o samym sobie
zejdz na ziemie i zajmij sie jakimis powazniejszymi sprawami…
naprawde – … 🙄…a jesli nie potrafisz sobie znalezc „normalnej” dziewczyny ,to polecam wizyty u dobrego psychologa- i wszystko na ten temat.
nie cierpie , kiedy ktos wyrzadzaja komus krzywde a przy tym ,czuje sie bez winy !!! 👿 👿 👿
Prawda jest taka, ze na podstawie tych postów nie wiele wiesz o mnie, ani o innych osobach o których pisałaż te bzdurne inwektywy. Wiele rzeczy których napisałaż po prostu mija sie z rzeczywistożcią. Nazywasz mnie idiota, ze nie wyleciałem z moja narzeczona do innego kraju? A wiesz gdzie ona wyleciała, żeby kogokolwiek nazywać idiota, ze tam nie poleciał? Mieżci Ci sie to w głowie, ze nie wszyscy jeżdżą do Anglii czy USA zmywać naczynia. Takich „drobnostek” jest wiele więcej. Gdybyż sie ogarnęła, przestała krzyczeć i wstawiać groźne miny, a zamiast tego normalnie rozmawiać, to pewnie byż była w stanie spojrzeć na to z innej strony. Nie wiem co rozumiesz poprzez „normalna” dziewczynę, ale jeżli Ty sie za taka uważasz, to chyba wole iżć do psychologa, niż taką znaleźć.
Faktycznie wiele postów pisanych jest …hmmm w bajkowej idylli. Trudno zrozumiec sytuacje kiedy ogląda się ją w super nowelach i komediach romantycznych. Myslę ze niepotrzebnym jest ocenianie sytuacji jednym postem, typu, jesteż idiotą ona jest lafiryndą a ta druga jeszcze gorsza bo karierowiczka. Nikt kto w danej chwili zyje w satysfakcjonującym związku nie jest w stanie tego ocenić. Z natury jesteżmy egoistami, mało tego egoistami, tchórzami…… decyzje odwlekamy, bądz ich nie podejmujemy wcale, żyjąć w hipokryzji i obłudzie. Jedna rzecz mnie tylko zastanawia…..dziewczyna tzw długozwiązkowa, poza czasem, który poswięciła nie ma zadnych ograniczeń ( dokument-mąż, dzieci) wiec dlaczego w tym tkwi?
[usunięto_link] wrote:
Jedna rzecz mnie tylko zastanawia…..dziewczyna tzw długozwiązkowa, poza czasem, który poswięciła nie ma zadnych ograniczeń ( dokument-mąż, dzieci) wiec dlaczego w tym tkwi?
Z kilku powodów. Jej mezczyzna to baardzo utalentowany zdolny i inteligentny facet, nie ma wielu takich zdolnych ludzi w Polsce. Poza tym ja kocha i wiele rzeczy ich laczy. Niestety to co sie dzieje miedzy nimi nie jest do konca tym czym ona oczekuje od faceta i zwiazku. Ja jej to dalem, po prostu uzupełnieniem ta luke, bo dobrze wiedziałem czego jej brakuje.
Nie mam zamiaru zgrywać tu ofiary (wcale sie tak nie czuje) oboje wiedzieliżmy w co sie pakujemy i jakie będą tego konsekwencje. Wiadomo bylo od początku czym to sie skończy, nikt nie ma 15 lat.
Tez kiedys wydawalo mi sie, ze te wszystkie znane zasady sa sluszne i dzieki temu kazdy nawet z malym rozumkiem jest w stanie przejsc przez zycie bez większych problemow. Moze to co powiem to relatywizm moralny, ale moim zdaniem sa one nic nie warte i zadnej chwili ktora przeżylem nigdy nie bede żałowal. A juz na pewno nie zamienie tego na role ojca z wąsem przed TV.
Wcale mi nie zależy, żeby ona od niego odeszła, nigdy jej do tego nie namawiałem. Juz sam fakt, ze powiedziala mu ze chce sie rozstać i ze wyjezdza do Azji na dlugie miesiace, jest dla mnie sporym zaskoczeniem. Spokojnie wszystko jakos sie ulozy, nikt nie mowil ze musimy byc razem. W tej grze nie ma regul ani zasad licza sie uczucia i emocje, wtedy jest to warte naszego czasu i zaagnazowania.
[usunięto_link] wrote:
Trudno zrozumiec sytuacje kiedy ogląda się ją w super nowelach i komediach romantycznych. Myslę ze niepotrzebnym jest ocenianie sytuacji jednym postem, typu, jesteż idiotą ona jest lafiryndą a ta druga jeszcze gorsza bo karierowiczka. Nikt kto w danej chwili zyje w satysfakcjonującym związku nie jest w stanie tego ocenić. Z natury jesteżmy egoistami, mało tego egoistami, tchórzami…… decyzje odwlekamy, bądz ich nie podejmujemy wcale, żyjąć w hipokryzji i obłudzie.
po pierwsze : sytuacja (dokladnie taka sama !!!!!!!) o ktorej wspomnial piotr przezyl ktos mi bardzo bliski 🙁 , dlatego strasznie mnie to ruszylo… 😕
wiem dobrze- co znaczy spotykanie sie po kryjomu, klamstwa ,tesknota,zdrada …!
…dlatego tez napisalam ,ze to jest chore !!! 😕z reguly nie udzielam sie w tematach o ktorych nie mam pojecia !
to prawda ,ze zycie z druga osoba pod jednym dachem jest bardzo trunde:a kto powiedzial ze bedzie latwo ?! 🙄
w zwiazku wazne sa kompromisy i szacunek : kazdy moze chodzic na boki czy byc egoista -nic trudnego !!!sztuka jest jednak umiejetnosc pielegnowania zwiazku, bycie szczerym i wiernym ! 👿
jesli ktos sypia z mezatka (lub kobieta ,ktora jest juz w stalym zwiazku), jest wlasnie hipokryta-ktory oszukuje siebie i innych i ktory bedzie juz zawsze zdradzal … -!!! 😕
o tej dziewczynie napisalam juz co mysle… 😡na szczescie ,zycie jest fair- i predzej czy pozniej piotr to zrozumie … 😉
[usunięto_link] wrote:
Z kilku powodów. Jej mezczyzna to baardzo utalentowany zdolny i inteligentny facet, nie ma wielu takich zdolnych ludzi w Polsce. Poza tym ja kocha i wiele rzeczy ich laczy. Niestety to co sie dzieje miedzy nimi nie jest do konca tym czym ona oczekuje od faceta i zwiazku. Ja jej to dalem, po prostu uzupełnieniem ta luke, bo dobrze wiedziałem czego jej brakuje.
Nie mam zamiaru zgrywać tu ofiary (wcale sie tak nie czuje) oboje wiedzieliżmy w co sie pakujemy i jakie będą tego konsekwencje.
Wcale mi nie zależy, żeby ona od niego odeszła, nigdy jej do tego nie namawiałem.
´
no prosze- wiedzialam ,ze jest inteligentym , zdolnym i dobrym czlowiekiem … …przeciwnienstwo ciebie 😛 – dlatego ja tak pociagasz… ! 😉
ona jest z nim, bo on ja kocha– buhhhahhhhaaaa 😆 😀 (zart?) 😯 😯 😯 (czyli co-jest z nim z litosci ???)
nie moj drogi -ona jest z nim ,bo on zapewnia jej bezpieczenstwo…! (nie chodzi na boki- nie oklamuje !!!)
…facet ja kocha -bo nie wie o tych wszystkich klamstwach ! nie wie,jaka jest naprawde osobka i na co ja stac- …
🙄
niech mu tylko opowie o tobie – o tych pieknych chwilach… 😕 zobaczysz,jak zareaguje -i czy nadal bedzie chcial z nia byc ! 😛zgrywales ofiare w sytuacji ,gdzie twoja narzeczona znalazla sobie innego… ..tutaj ofiara jest ktos inny !!! 👿
jasne,ze jej nie namawiasz do niczego… …bo po co???
tobie ta sytuacja odpowiada……………………rece opadaja ! 😕[usunięto_link] wrote:
no prosze- wiedzialam ,ze jest inteligentym , zdolnym i dobrym czlowiekiem … …przeciwnienstwo ciebie 😛 – dlatego ja tak pociagasz… ! 😉
Tak jestem pseudointeligenty i zły do szpiku kożci, rozszyfrowałaż mnie.
Jestem zimny draniem i to wywołuje w niej porządnie, to są włażnie te rzeczy których brakowało w jej codziennym związku – przeciwieństwo jej faceta. Wierzysz w to co piszesz? Gdyby tak było to pierwsze spotkanie z nią byłoby ostatnim.W rzeczywistożci jesteżmy do siebie stosunkowo podobni. Mamy podobny system wartożci co jest bardzo istotne i w pewnych sprawach podobnie opinie na otaczający nas swiat. Nawet fizycznie mamy pewne wspólne cechy. Choc sa dosc istotne rzeczy które nas diametralnie rożnią.
[usunięto_link] wrote:
nie moj drogi -ona jest z nim ,bo on zapewnia jej bezpieczenstwo…! (nie chodzi na boki- nie oklamuje !!!)
Czasem to nie wystarcza jak widac, ale nie ukrywam ze jest to dosc istotne.
[usunięto_link] wrote:
…facet ja kocha -bo nie wie o tych wszystkich klamstwach ! nie wie,jaka jest naprawde osobka i na co ja stac- …
🙄
niech mu tylko opowie o tobie – o tych pieknych chwilach… 😕 zobaczysz,jak zareaguje -i czy nadal bedzie chcial z nia byc ! 😛Ja pewnie juz bym nie chciał z nią być. Choc mam kolege, ktoremu zona zrobila dziecko z innym i… on sie zadeklarował ze bedzie je wychowywał razem z nia. Wiec szczerze mowiac nie wiem jak by sie on zachowal gdyby sie dowiedzial.
[usunięto_link] wrote:
zgrywales ofiare w sytuacji ,gdzie twoja narzeczona znalazla sobie innego… ..tutaj ofiara jest ktos inny !!! 👿
Ja ta sytuacje po prostu rozumiem w przeciwieństwie do Ciebie uważam, ze kazdy ma prawo do bycia szczężliwym i nie można w imie jakiejż moralnożci tego prawa odbierać.
[usunięto_link] wrote:
jasne,ze jej nie namawiasz do niczego… …bo po co???
tobie ta sytuacja odpowiada……………………rece opadaja ! 😕Po prostu w zyciu mam duzy dystans do wielu rzeczy to pozwala nie dzialac pod wplywem emocji i nie podejmować decyzji wtedy gdy nie jest sie na nie gotowym. Stad taka a nie inna moja ocena tej sytuacji. Od Ciebie juz nie będę wymagał zrównoważenia emocjonalnego, bo widze ze to nie możliwe.
piotrze, zadna twoja odpowiedz nie bedzie usprawiedliwieniem tego, w jaki sposob probujesz byc szczesliwy !!! 😕
budowanie wlasnego szczescia na nieszczesciu innych – nie jest wporzadku… 😕
tak jak twoje i jej zachowanie w stosunku do tego faceta… 😡zwiazek w ktorym tkwisz jest chory -koniec kropka.
i nie rozumiem czemu ty tego nie chcesz pojac – !!!???🙄
.. poza tym, jak mozesz byc szczesliwy ,dzielac swoja kobiete z innym facetem !? 🙄 to sie nazywa szczescie ??? zwiazek dwoch doroslych ludzi ??? 😯😕 napisales , iz bedac na miejscu jej faceta i wiedzac o jej kochanku – pewnie bys od niej odszedl (nie chcial bys jej )…( bla bla bla !)-kolejne klamstwo… 👿
… przeciez ona zyje z innym …??? 🙄byc moze nie jestem zrownowazona emocjonalnie 🙄 – co bardziej jednak dotyczy twojej osoby 😉 … … nie komplikuje sobie jednak zycia i nie ranie innych moimi glupkowatymi, spontaniczymi i egoistycznymi decyzjami …! 😕
nie potrafie i nie bede przyklaskiwac komus takiemu jak wam (mam tu na mysli ciebie i twoja „dziewczyne” ) 😕
Prawda jest taka że jak s*** nie da to pies nie weźmie…. 😀
Chłopak po prostu korzysta jak może 😀
