- AutorOdp.
- 25 marca 2009 at 23:43
Chcę skorygować mą pierwszą zbyt długą wypowiedź. Teraz zapytam: czy lubicie rock? czy lubicie metal? Ja myżlę, że trzeba koniecznie zacząć od Metalliki. Jest włażciwie prekursorem “ na dobrą sprawę! Byłoby fajnie, gdyby znalazł /a/ się ktoż, kto to lubi! No, ale jak nie “ to powiem, że wydali dziewięć albumów, dotąd “ ostatni we wrzeżniu 2008 “ Death Magnetic. Nie jest rewelacją, ale da się posłuchać. Proponuję Czarny Album i Master of Puppets¦ ślijcie tu, proszę zgrabne posty o Metallice “ jest warta tego!
Podrzucę tu przypadkowe linki do niej, no, żeby trochę sobie posłuchać bez grzebania w necie:
[usunięto_link]
[usunięto_link]
[usunięto_link]
[usunięto_link]
[usunięto_link]Proszę, podawajcie jakież inne propozycje Waszego upodobania do rocka lub metalu¦
26 marca 2009 at 10:14Wychowałam się na tej muzyce… Na rocku i metalu włażnie! Czy lubiłam czy nie i tak ciągle ją słyszałam:D
Mój o 13 lat starszy brat był (i jest nadal!) muzykiem… Wyobraźcie sobie,że taki o tyle starszy brat staje się dla młodszych siostrzyczek największym idolem,autorytetem… Brat potrafił długie godziny grać na gitarze elektrycznej (teraz ma ich już ogromną kolekcję-wielką kasę potrafi wydać na porządną gitarę,sam mówi że wolałby kupić najlepszą gitarę żwiata niż najlepszy samochód!)-a jak akurat nie grał to sluchał… I tak gdy inne dzieci w naszym wieku słuchały Spice Girls,Back Street Boys itd my nawet nie słyszałybyżmy tego z własnego magnetofonu bo zawsze zagłuszało to albo granie brata albo to jak słuchał-Metallica,Korn,Iron Maiden,Sepultura…Teraz nie przepadam za taką muzyką-tzn kocham takiego rocka z duszą ale nie przepadam za ostrym metalem! Z utworów wartych wspomienia?
Napewno ballady Metallicy-„Nothing else Mothers” (do tej pory często proszę brata żeby mmi to zagrał!) „Unforgiven I i II”
Ostatnio w ucho mi wpadło Static X-„The Only” z soundtracku z Need For Speeda,super energetyczny!26 marca 2009 at 10:50metallica przejdzie. nie dziala na mnie odstraszajaco, ale sama w domu nie slucham.
powiedzmy: nie przelaczam jak czasem slysze w radio.
nie ma co prawda starszego brata, ale przygod z boysbandami, spice girls czy toni braxton nie mialam.
26 marca 2009 at 11:07A czego słuchałaż w latach powiedzmy 90? Nie było wtedy raczej nic wartożciowego… Ja jetem z 88-Ty trochę starsza… Co wtedy było: Spice Girls,Back Street Boys,Toni też 😆 Kelly Family (olaboga) i sama nie wiem nawet co jeszcze!
Mi tego brat oszczędził,dzięki Bogu!26 marca 2009 at 11:59[usunięto_link] wrote:
A czego słuchałaż w latach powiedzmy 90? Nie było wtedy raczej nic wartożciowego… Ja jetem z 88-Ty trochę starsza… Co wtedy było: Spice Girls,Back Street Boys,Toni też 😆 Kelly Family (olaboga) i sama nie wiem nawet co jeszcze!
Mi tego brat oszczędził,dzięki Bogu!tak, starasza…znacznie.
bylo wtedy mnostwo wartosciowej muzy.
co wiecej: duza wieksza ilosc niz obcenie, kiedy to codziennie gwalci sie uszy niewinnych ludzi totalnym chlamem.26 marca 2009 at 12:01A czego słuchałaż jeżli można wiedzieć?
Wydawało mi się,że gdzież pisałaż,że masz 25 lat…
26 marca 2009 at 12:09[usunięto_link] wrote:
A czego słuchałaż jeżli można wiedzieć?
Wydawało mi się,że gdzież pisałaż,że masz 25 lat…
jestem od ciebie 5 lat starsza. gdy robilas w pieluchy, ja chodzilam juz do szkoly.
ominelo mnie gimnazjum, oglupiajaca nowa matura na zenujacym poziomie…i dziego opatrznosci za to.czego sluchalam?
kazika, kultu, pidzamy, nirvany, pearl jamu i mnostwa innych rzeczy w podobnym klimacie…od szostej klasy w martensach.
przygod z chlamem nie mialam.
i miec nie zamierzam mimo ze wiadomo: gust muzyczny ewoluowal mi od podstawowki a martensy zmienilam na baletki.
26 marca 2009 at 12:13O 4 lata… Lada chwila skończę 21! Wywyższanie się z powodu wieku jest conajmiej głupie i trąci mi podstwówką „bo ja jestem już w czwaretj klasie a Ty nie” 😮 Zresztą bardzo szybko przestałam robić w pieluchy więc watpię żebyć już zdązyła chodzić dz szkoły!
Chciałam porozmawiać normalnie i na poziomie-nie da się!! Nawet rozmowa o muzyce jest żwietnym pretekstem do pokazania swojej wyższożci 😕26 marca 2009 at 12:27[usunięto_link] wrote:
O 4 lata… Lada chwila skończę 21! Wywyższanie się z powodu wieku jest conajmiej głupie i trąci mi podstwówką „bo ja jestem już w czwaretj klasie a Ty nie” 😮 Zresztą bardzo szybko przestałam robić w pieluchy więc watpię żebyć już zdązyła chodzić dz szkoły!
Chciałam porozmawiać normalnie i na poziomie-nie da się!! Nawet rozmowa o muzyce jest żwietnym pretekstem do pokazania swojej wyższożci 😕moja droga…napisalas dokladny rok swoich narodzin. wiec nie kloc sie o ile lat 😆 😆 bo rahunek jest dosyc prosty.
tu nie chodzi o pokazanie swojej wyzszosci. raczej o pokazanie tego, ze od zawsze na swiecie istnieje swietna muza.
26 marca 2009 at 12:34A czy ja stwierdziłam,że nie?! Że dopiero teraz jest żwietna muza?!
Rok moich urodzin to 88 czyli faktycznie rachunek jest dożć prosty–>rocznik 88 w roku 2009 obchodzi swoje 21 urodziny! Moje już niedługo!
26 marca 2009 at 12:41[usunięto_link] wrote:
A czy ja stwierdziłam,że nie?! Że dopiero teraz jest żwietna muza?!
Rok moich urodzin to 88 czyli faktycznie rachunek jest dożć prosty–>rocznik 88 w roku 2009 obchodzi swoje 21 urodziny! Moje już niedługo!
nie o taki rachunek chodzi. raczej o odjecie dwaty twoich urodzin od moich.
tak, owszem: stwierdzilas, ze w latach 90 nie bylo nic wartosciowego.
za swoje slowa radze brac odpowiedzialnosc, zeby potem kilka postow dalej nie musiec sie ich wypierac.26 marca 2009 at 13:08ej bo tej ich family bylo duzo z tego co pamietam. mogliby dac czadu, gdyby chcieli 😆
26 marca 2009 at 13:22Napisałam że w latach 90 nie było… Dla mnie nie było a o gustach się nie dyskutuje!
A Ty potem wyjeżdżasz,że na żwiecie od zawsze była…
Ja stwierdziłam tylko,że dla mnie w latach 90 nie było-a nie że nigdy nie było!26 marca 2009 at 14:28[usunięto_link] wrote:
Napisałam że w latach 90 nie było… Dla mnie nie było a o gustach się nie dyskutuje!
A Ty potem wyjeżdżasz,że na żwiecie od zawsze była…
Ja stwierdziłam tylko,że dla mnie w latach 90 nie było-a nie że nigdy nie było!😯 😯
dziewczyno co ty wypisujesz za glupoty???
opanuj sie troche i nie pograzaj.
w latach 90 bylas przeciez na etapie fasolek.
26 marca 2009 at 14:32Cóż… lata 90 to jakby na to nie patrzeć okres 10 lat! Np w 99 miałam już 11 lat 😆
A na jakim byłam etapie to ani się nigdy nie dowiesz ani nie Tobie to oceniać! Więc daruj sobie te spekulacje!
- AutorOdp.