- Odp.
Mhm 🙂 Choć ja i tak wolę chłodne napoje – żwietny sposób, żeby się nie przeziębić, nie? 😛 Więc jednak wolę zapobiegać niż leczyć, a uzupełnianie witamin tabletkami czy plusssz up’em jest jak najbardziej w takiej sytuacji wskazane 🙂
[usunięto_link] wrote:
Mhm 🙂 Choć ja i tak wolę chłodne napoje – żwietny sposób, żeby się nie przeziębić, nie? 😛 Więc jednak wolę zapobiegać niż leczyć, a uzupełnianie witamin tabletkami czy plusssz up’em jest jak najbardziej w takiej sytuacji wskazane 🙂
noo… coż jak hartowanie 😉
Najlepiej to jeszcze skoczyć na saunę i wypacane płyny uzupełnić zimnym plusssz up’em 😉
Nic mi nie wiadomo o tym,czy lipa kwitla w tym roku,czy nie,chyba az tak sie tym nie interesowalam ;> Ale cukierki z lipy,ktorymi sie zajadam,sa dostepne przez caly rok,tak ze polecam. Nie wiem,czy w czyms pomagaja,ale w smaku-pyszne! Tzn mi raczej nie pomagaja zadne domowe sposoby, wiec co roku podajemy sobie reke z duomoxem,tak jak to zrobilam przed dwoma dniami,i kuracja trwa. Brr,nie znosze jesieni.
Jesień to dla mnie najgorsza pora roku. Ani zimno, ani ciepło, dużo nauki zazwyczaj, i brak chęci do czegokolwiek
[usunięto_link] wrote:
[usunięto_link] to adres gdzie znalazłam bardzo dobry sposób ma przeziębienie. Miody Manuka to żwietny i naturalny lek który mogą zażywać niemal wszyscy a u mnie dostają go wszyscy domownicy przy pierwszych objawach choroby. Od prawie roku nie kupowałam antybiotyku.
Też znam i stosuję. 🙂 To mój taki naturalny antybiotyk – o ile w ogóle można to tak nazwać. Co do stosowania antybiotyków to jak na razie nie musiałam się nimi „wspomagać”.
BTW – herbata z lipy? Najpyszniejsza zimą. 🙂
Czy tegoroczna jesienna pogoda całkowicie powariowała?
To prawda! nie ma nic lepszego. c(%) A pogoda jest okropna wręcz. Jeszcze zeby chociaz w gorach byl snieg i mozna bylo na narty skoczyc w wknd, a tu zamiast sniegu deszcze. I wiatry i taka pgólna plucha. Az nie chce mi sie z domu wychodzic w taka pogode. Chociaz jak sloneczko w ciagudnia zaswieci to od razu mi sie humor poprawia :):):)
Gorący rosół z dodatkiem czosnku, syrop z cebuli i miodu, na noc mleko z czosnkiem i ciepła kołderka, książka do poczytania i rano wstajemy zdrowi i szczężliwi 🙂
Guzik prawda, choćbym nie wiem ile się tego opiła, to jak nie wyleżę nie ma szans na zwalczenie przeziębienia. Najgorzej jak dziecko zachoruje, wtedy dopiero jest lipa.
[usunięto_link] wrote:
Herbatka z rumem, abo jakiż grzaniec ( +18 ) 😆
Zgadzam się 😀 Wersja bezalkoholowa: herbata z sokiem malinowym – dobra na wypocenie się. 🙂
Herbata z imbirem! Rozgrzewa super.
truskawka22 – podstawa to dobrze wygrzać przeziębienie.
oj z tym wygrzaniem to prawda prawda:). Tylko kiedy na to brać czas? Praca, dzieci – samo sie nie zrobi:). A ja akurat mam taki charakter ze musze wszystko dopiąc na ostatni guzik i czesto brakuje czasu na powazne odleżenie;/
Polecam domowe sposoby na przeziębienie. Gorąca herbata z malinami. Moczenie nóg w gorącej wodzie z solą do tego kubek gorącego mleka z miodem i czosnkiem i pod kołderkę, wygrzać się porządnie:)A jak to nie pomoże wtedy należało by udać się do lekarza.
[usunięto_link] wrote:
a jeżli chodzi o ciążę? jak sobie radzicie? domowe sposoby owszem ale któe są najskutecnziejsze?
Jako położna doradzam zdecydowanie naturalne, mozliwie dostraszone z ogrodka czy bazarku nie hipermarketow – malinki, porzeczki, wszystko z witaminą C. Wiadomo ze w obcnych czasach sprawa jest nieco utrudniona. Ja mam działkę więc może troche inaczej wygladaja moje mozliwosci. Pracujac w szpitalu kobiety mowia mi jak trudno o naturalne preparaty w aptece.
Ja mojej siostrze w czasie jesienno zimowym rok temu kupowałam Prenlen na odpornożć, który spokojnie polecałabym.
