-
Odp.
-
Ja tam nie spotkałam się nigdy w realu z żadnym znajomym z Internetu. I nie wiem czy w ogóle bym się odważyła na takie coż. Jestem trochę do tyłu w tych sprawach 😆
Znam wprawdzie jedną parę, która poznała się przez fotka.pl, ale…. 🙄 jakoż i tak nie wierzę w takie znajomożci.
Sama nie mam konta na fotce, jakoż nie podchodzi mi ten portal. Mam tylko na naszej klasie. Czasem siedzę też na czacie. Ale to tylko tak poklikac, czasem można trafic na interesujących ludzi, znajomożc zaczyna i kończy się na czacie. No i jest jeszcze to forum, ta znajożc jest akurat bardzo fajna 😉
Ale znaleźc sobie faceta na necie?? Hmm… nie dla mnie. Jakaż starodawna jestem 😆 😆Nie wierzę w internetowe znajomożci, mam uraz do nich, bo w mojej opinii można byc bardzo nieszczerym, bo w koncu kto wyczyta emocje poprzez monitor? Ja wolę real.
[usunięto_link] wrote:
osobiscie znam kilka osob z internetu, z forum np, bo na czaty to nie wchodze i z tych kilku znajomsoci jestem zadowolona…:)
Mam podobnie, jestem zarejestrowana na jednym forum ponad 4 lata, znam sporo ludzi z tamtad, szczegolnie tych ktorzy mieszkaja blisko, a Ci z daleka.. no coz tez sie zna jesli organizujemy zloty raz w roku na kilka dni 😉 z tym ze to sa ludzie z ta sama pasja, nie szuka sie w nich miłożci czy nawet przyjazni, a po prostu znajomych z ktorymi mozna pogadac o wspolnych zainteresowaniach 😉
[usunięto_link] wrote:
co myżlicie o umawianiu sie z facetami z neta? czy to zawsze jest tak, że ogłaszaja się tu sami nienormalni faceci?!
Jestem na „nie” . 😉
do mnie przez internet zagadal moj obecny mezczyzna:D i cale szczescie ze sie zdecydował, juz dwa lata jestesmy razem 😛
ale ogólnie nie jestem do tego pozytywnie nastawiona. teraz juz nie odpowiadam nieznajomym na gg, nie ma mnie na zadnym portalu tego typu… tez jestem na 'nie’
Ja też poznałem swoją dziewczynę na czacie. Wyróżniały ją zainteresowania 🙂 Więc dłużej gadaliżmy, aż wymieniliżmy się nr gg. Potem ona chciaął pozyczyc ode mnie ksiazke i tak zaczela sie znajomosc i pierwsze spotkanie na przystanku wieczorem;)
ja poznalam faceta na necie bedac w liceum. byl a innego miasta, mial zone i dziecko i koniecznie chcial ja zdradzic. wiec bylam ja. trwalo to mniej wiecej rok i stracilam z nim dziewictwo. nie byla to zadna wielka milosc. teraz wiadomo ze niczego takiego bym nie zrobila ale wtedy… 🙂
Romanse przez internet muszą być fascynujące!
O ile trafi się na w miare znożnego faceta (bo na ogol internetowe znajomosci kojarzone są z obleżnymi dziadami)ja tam nic fascynujacego w tym nie widze, a laski, ktore „zakochuja sie” w kolesiach po kilku rozmowach na czacie czy gg i nie sa w gimnazjum, sa moim zdaniem po prostu glupie.
ja jestem zdania ze skoro normalni ludzie tacy jak ja czy wy maja dostęp do internetu, rożne konta np fotka czy nasza-klasa
to i znajdzie sie kilku normalnych facetów
ale wiadomo ze są tez tacy którzy potrafią niezłe namieszać
zawsze jest ta niepewnożć bo przez siec można stać sie kimż, kim sie w ogóle nie jestJa ze swoim narzeczonym poznałam się przez internet. Napisal do mnie na skype poprostu czesc i tak jakos sie zaczelo. Ale przyznam szczerze, że byla to moja pierwsza i chyba ostatni znajomosc intenetowa hehe. Zreszta nigdy w zyciu nie bylam na zadnym czacie ani tez nie przyszloby mi do glowy tworzenie konta na fotkach itp. Aczkolwiek znam kilka par ktore sie tak wlasnie i sa bardzo szczesliwe, zreszta tak jak i my 🙂
Nie ograniczajmy „znajomosci przez internet” tylko do jakiejs strony fotka.pl (sexsearch.com?) i wypinania tyłków do zdięć..
troche płytkie myżlenie w.g mnie. Ludzie są różni…spotykalam sie wiele razy z facetami poznanymi przez internet i mialam rózne przygody 8)
jednak moj eks to byl juz numer wszechczasów…
teraz sie zdynstasowalam do tego wszystko i tak jest najlepiej, jednak gdzies tam sie łudze ze normali tez są w necie 😉
[usunięto_link] wrote:
jednak moj eks to byl juz numer wszechczasów..
podziel sie, ja rowniez trafilem na niezle numerantki, a bylo tak falsyzwie malinowo….
roczny związek, plany na przyszlosc, przeprowadzka niedługo….po czym nagle okazuje sie ze moj facet spotyka super oferte na warsztat samochodowy ktory mu sie wprost marzyl, bierze big kredyt i co sie okazuje ze facet bierze kase i znika a warszat nalezy do kogos innego a moj eks popada w duze problemy i musi wyjechac z kraju aby zarobic na spłate kredytu…..na 2 lata….
przyjechalam bez zapowiedzi bo chcialam sie pożegnac i co sie okazalo ze caly czas, caly rok byla INNA KOBIETA z ktora prawdopodbnie mieszkal a dla mnie mial inny numer i w ogole wszystko nawymyslał i nakłamał…
mialam tez inne znajomosci ale juz nie takie mocne hehe
