- AutorOdp.
- 21 sierpnia 2007 at 07:48
W każdym człowieku jest żwinia.
Tylko z facetów czężciej wychodzi.
I o to chodzi, aby nie dać jej dochodzić do „głosu”.21 sierpnia 2007 at 11:56HeteroFacet- a Ty dajesz swoej dojżć do głosu?
21 sierpnia 2007 at 15:41Kiedyż zdarzało mi się często coż głupiego zrobić lub za dużo powiedzieć.
Teraz zdarza się to rzadko.24 sierpnia 2007 at 13:03wszyscy jesteżmy mądrzy jesli chodzi o teorie a raczej hipotezy ale z tą praktyką już gorzej. co tu sie łudzić, skoro i tak po paru latach wychodzi na jaw że ten facet-ideał albo marzy o młodej, bezpruderyjnej małolacie albo już ją zbajerował i tłumaczy sobie że to miłożć kupując niuni raz po razie prezenciki żeby powstrzymać jej odruchy wymiotne na jego widok
24 sierpnia 2007 at 21:26taaa
mężczyźni to żwinie…
…tyle, że mają ogonek z przodu 😛hehehe 😛
25 sierpnia 2007 at 09:31Widać trzeba przypominać nam, że „żwinie nie potrafią latać”.
25 sierpnia 2007 at 10:20Ja tam się żwinią nie czuję – i wydaje mi się, że inni nie mają nawet najmniejszego powodu aby tak o mnie mówić.
A jakby na to wszystko spojrzeć z przymrużeniem oka to:świnia domowa pochodzi od dzika, którego udomowienie nastąpiło ok. 5-7 tysięcy lat p.n.e., początkowo w Azji następnie w Europie. Za przodków żwiń uważa się podgatunki dzika europejskiego (Sus scrofa): Sus scrofa scrofa, który występował w Europie i północnej Afryce oraz azjatyckich Sus scrofa cristatus i Sus scrofa vittatus.
W stosunkowo długim procesie udomowienia, a później uszlachetniania zasadniczo zmienił się pokrój żwiń. 😀
Współczesna żwinia zdecydowanie różni się proporcjami ciała w stosunku do dzikich przodków czy nawet do ras prymitywnych. Nocny tryb życia zamienił się na dzienny, zdecydowanie zmienił się także rozród “ w stosunku do dzikiego przodka, u którego występował tylko jeden okres rozrodu przypadający na grudzień, u żwini współczesnej występują w miarę regularne cykle płciowe (rujowe) trwające zwykle 21 dni charakteryzujące się u loch gotowożcią do rozrodu w jednym dniu cyklu i popędem w tym dniu oraz ciągłym popędem płciowym u knurków.
Po wielu badaniach naukowych i obserwacjach stwierdzono, że żwinia domowa wykazuje się dużą inteligencją. 8) Uważa się, iż ich intelekt jest na poziomie przeciętnego trzylatka :mrgreen:. Są zatem, wbrew powszechnym opiniom, mądrzejsze od psów.
26 sierpnia 2007 at 10:16Jak nazwać w takim wypadku kobietę, która zdradza kochającego ją męża
będąc w wieloletnim związku z nim, a następnie od niego odchodzi dla innego?Skoro facet to żwinia, to kobieta to …
27 sierpnia 2007 at 09:17Maciora chciałoby się powiedzieć:(
A tak na poważnie. Zdrada była, jest i będzie:( Nie jest domeną mężczyzn, ale niestety czężciej jej ulegają:( To natomiast jest udowodnione naukowo. Facet to samiec a jak wiadomo każdy samiec dąży do tego aby jego stado było jak największe a w związku z tym jak najsilniejsze, dlatego też musi zapłodnić jak najwięcej samic 😉 Tyle o zwierzętach:)
Osobiżcie brzydzę się zdradą. Uważam, że jeżeli partner(ka) przestaje kochać to powinien(na) o tym powiedzieć wprost. Choć nie rozumie jak miłożć może nagle (choć ktoż powie, że to się mogło trwać długo dłużej)się skończyć? Przecież to nie jakaż gra. Gramy do dziesięciu lat i koniec. Nie powinno się wracać do domu od kochanki(ka) i udawać małżeństwo.28 sierpnia 2007 at 20:59Moim zdanie facet to facet! Mówi się, że to kobiet nigdy do końca nikt nie potrafił zrozumiec. A ja uważam, że to włażnie facetów nie można do końca rozszyfrować. Facet może zaskakiwać…jest to wskazane- ale pozytywnie. I to własnie statystycznie jest udowodnione, że większożć zdrad w narzyczeństwach, czy małżeństwach „wypływa” od mężczyzn. niestety
30 sierpnia 2007 at 07:28Nie każdy facet to żwinia.
Kobiety też zdradzają, choć rzadziej niż mężczyźni, co jednak ich nie usprawiedliwia.PS Nie jestem żwinią i nie daję powodów, aby teraz mógł mnie ktoż nazwać żwinią.
31 sierpnia 2007 at 19:14podsumowanie: KAŻDY FACET TO śWINIA- i nic ani nikt tego nie zmieni. piszcie co chcecie drodzy panowie, chętnie poczytam bajeczki 🙂
1 września 2007 at 08:30Idąc dalej tym tokiem rozumowania można stwierdzić, że Mythbuster miał rację twierdząc, że każda kobieta jest głupia.
Jak nazwać kobietę, która zdradza?
1 września 2007 at 17:15kobieta która zdradza- hmmm, może s*** ????zimna s***, takie okreżlenia podają z ust zdradzonego mężczyzny na kobietę, która zdradziła.
Ja nie uważam, ze każdy facet to swinia, bo nie można wszystkich wrzucić do jedneho wora. Zawsze są jakież czarne owce w stadzie i ja też kiedyż na taką trafiłam. Początkowo każdy osobnik płci przeciwnej był dla mnie żmieciem, ale po jakimż czasie zadałam sobie sprawę, ze ja potrzebuje męskiej miłożci( ale takiej prawdziwej i nie tylko fizycznej) i silnego męskiego ramienia, co nie znaczy ze jestem taką słabiutką kobietką, która sobie sama z życiem poradzić nie może. Jak to sie mówi, do tanga trzeba dwojga. Pamiętajmy tylko, że od razu nie zatańczymy idealnie. Musimy p****żć wiele prób i sie przekonać, czy jesteżmy z włażciwa osobą w związku.
1 września 2007 at 20:56nikogo nie prosiłam o to żeby zgodził sie z moją opinią i nie narzucam jej wam więci i Ty HeteroFacecie miej troche szacunku do moich poglądów. według mnie kobieta jest zdolna do szczerej i dozgonnej miłożci bez kłamstw i fałszu, facet nie. facet stale odczuwa potrzebe udowadniania swojej męskożci i to jest przyczyną wszystkich nieszczężć. nie przeczę że jest zdolny do miłożci, ale zawsze jest tak że z czasem lub od początku trwania związku szuka wrażeń poza strefą tej „dostępnej”- obecnej partnerki, co ujawnia sie w oglądaniu pornoli i pornusów, flirtowaniu czy to na czatach czy przez smsy lub bezpożredniu na zdradzie. amen.
- AutorOdp.