- AutorOdp.
- 14 lipca 2007 at 11:22
Była własnie przerwa semestralna i postanowiłam z przyjaciółką trochę poimprezować, chodziłyżmy codziennie do pubu, wypatrywałyżmy sobie facetów i zachęcałyżmy aby do nas sie dosiedli, po jakiż 2 tygodniach nie miałam już sił, bylam wymęczona, niewyspana i na wielkim kacu, ale z musu kolejny raz poszłam i jak weszłam i go zobaczyłam to od razu wiedziałam, że to ten jedyny, oczywiżcie po krótkie chwili podszedł, zdążyliżmy się nawet posprzeczać i zaczęłam wątpić w moją kobiecą intuicję, ale okazało się, że to tylko taki gorszy początek, potem zmieniliżmy lokal, potańczylismy, pierwszy pocałunek 🙂 , a następnie odwiózł mnie jak i moją przyjaciółkę taksówką do domu (tym to mi zainponował 🙂 ), tuż po rozstaniu dostałam sms’a czy spotkam sie z nim następnego dnia, na co się ochoczo zgodziłam i tym sposobem tak sobie trwamy ponad 2 lata, prawie pół roku mieszkamy ze sobą, raz bywa gorzej raz lepiej, ale przynajmniej nigdy się nie nudzimy 🙂
15 lipca 2007 at 13:12A ja Was zaskocze ja mojego Pawełka poznałam w podstwówce na rozpoczęciu roku szkolnego he he he he 😀 😀 😀 Nasze losy różnie się toczyły ale ostatecznie mieszkamy razem i w najbliszżym czasie planujemy żlub 😀 😀 😀
25 lipca 2007 at 13:08na Gadu- Gadu 8)
25 lipca 2007 at 20:05poznalismy sie w liceum na szkolnym korytarzu. jako, ze byl on w ostatniej klasie, to nasze drogi szybko sie rozeszly, by potem zetknac sie juz na zupelnie innym etapie zycia 🙂
25 lipca 2007 at 20:19🙂 A ja poznalam swojego faceta w podstawówce 🙂 potem nasze drogi sie rozeszly po to by spotkac sie na moich 18 urodzinach.. a teraz planujemy slub ;]
26 lipca 2007 at 10:46Ja poznałam mojego chłopaka na Gadu-Gadu 🙂
14 sierpnia 2007 at 08:11@Magduż wrote:
Ja poznałam mojego chłopaka na Gadu-Gadu 🙂
Ja jeszcze nie poznałam mojego ukochanego, takiego na zawsze. Ale szukam. I włażnie takie osoby jak Magduż trzymają mnie przy nadziei, że znajdę kogoż włażnie drogą wirtualną. Korzystam z wielu portali randkowych a teraz czekam na otwarcie nowego biura matrymonialnego. Wiem od koleżanki, że nad czymż takim pracuje. Ale to na razie tajemnica.
14 sierpnia 2007 at 08:36[usunięto_link] wrote:
Ja jeszcze nie poznałam mojego ukochanego, takiego na zawsze. Ale szukam. I włażnie takie osoby jak Magduż trzymają mnie przy nadziei, że znajdę kogoż włażnie drogą wirtualną. Korzystam z wielu portali randkowych a teraz czekam na otwarcie nowego biura matrymonialnego. Wiem od koleżanki, że nad czymż takim pracuje. Ale to na razie tajemnica.
Ja tez korzystam z wielu serwisów zapoznawczych. Ostatnimi czasy preferują włażnie biura. Chętnie poczekam na biuro, o którym mówiła Twoja koleżanka. 🙂
14 sierpnia 2007 at 09:14Ja poznałam w bardzo nietypowy sposób swojego ukochanego mężczyznę;)
I przez pracę i przez gg i ogólnie zostaliżmy współlokatorami;),ale od początku…
Zmieniłam prace i szukałam mieszkania, koleżanka z pracy podała mi nr gg o chłopaka, który tez szukał lokum, a ja to lokum miałam, poklikalismy na gg i stwierdził,ze wprowadza się w ciemno:) spotkaliżmy się,ale jak to w życiu, to mieszkanie nie wypaliło, przez trzeciego współlokatora:(
potem znalazło się 2 mieszkanie, które wynajęliżmy w dwójkę, tam zaczęło się trochę od d*** strony…, czyli od sexu:oops: 😆 , potem się rozeszliżmy, unikaliżmy się sporo czasu,ale zaczęliżmy się przyjaźnić, i tak zostało,ze już razem mieszkamy w tym mieszkanku, jesteżmy razem,było różnie, ale wierze,że nie ma przypadków, to mieszkanie miało nas połączyć…14 sierpnia 2007 at 13:18Heyka Wam !!!
Podoba mi się temat postu. Ja mojego Misia poznałam tradycyjną drogą, poprzez koleżanke. Miałam pracę do zrobienia wspólnie z koleżanką. I tak miałam skorzystać z internetu,a go nie miałam. Więc poszliżmy do kuzyna koleżanki na internet. I tak to było. Fajnie. Miło to wspominam. ahhh…. rozmarzyłam się….21 sierpnia 2007 at 14:05No to wychodzi na to że nie jestem jedyną która poznała faceta w sieci:) ja mojego wychaczyłam na czacie kiedyż zdarzyło mi sie zaglądać (od tamtej pory tam nie wchodze 😉 ) on się starsznie nudził wiec wszedl pierwszy raz w zyciu na czat i akurat trafilismy na siebie:) nasza ineternetowa znajomosc trwała poł roku i postanowilismy spotkac sie w realu:) spotkalismy sie raz potem kolejny i cos tam zaczelo iskrzyc:) no i w ten oto sposob jestesmy coprawda ze soba niezbyt dlugo bo nieco lepiej jak miesiac ale mysle że prognozy na przyszlosc sa niezle:)
21 sierpnia 2007 at 18:41na imprezie.. i jak sie później okazało- chodziliżmy do tego samego ogólniaka.. no i zaczęły sie wspólne przerwy 😀
21 sierpnia 2007 at 18:44Na koncercie.Potem nie widzielismy sie ponad rok i jakos tak doszlo do kolejnego spotkania i jestesmy razem 😉 Ja go poderwalam 😛
22 sierpnia 2007 at 06:45buuuuuuu 👿
chcialam byc oryginalna ale Kasica mnie uprzedzila 🙁mojego meza poznalam kiedys na jakims tam spotkaniu po latach jakies szkoly na ktore zabral mnie moj wtedy ówczesny chlopak.tam jakis debil latal z kamera i mnie wqrzal.
wynajmowalam wtedy pokoj u takiego goscia ktory mnie okradl i chcialam sie wyniesc ale nie mialam gdzie wiec zapytalam mojego faceta czy nie wie kto ma pokoj do wynajecia(on mieszkal z rodzicami)no on podzwonil i mowi ze jeden kolega szuka wspollokatorki.tym kolega okazal sie ten debil co mnie wtedy mnie tak z kamera draznil i ja nie chcialam tam sie przenosic ale nie bylo innego wyjscia.
w sumie gosciu przy blizszym spotkaniu okazal sie super 🙂 spedzalismy duzo czasu ze soba i sie lepiej poznawalismy.zerwalam z tamtym bo on mial takie glupie myslenie:im rzadziej sie widzimy,tym dluzej bedziemy razem.no i potrafil sie miesiac nieodzywac,wiec go kopnelam w doope 🙄 jestem juz pon. 1,5roku po slubie 🙂 i… za chwile CDN…
22 sierpnia 2007 at 07:12CD…
no wiec przed slubem bylo wszystko ok.po slubie juz mniej fajnie…
a teraz mysle powaznie o rozwodzie…
JEGO – faceta moich marzen-poznalam na necie na flirt-stronce.mial w statusie napisane [yyy… jak to po polskiemu napisac? 😳 no ze ma kogos!].wiec napisalam mu co taki facet jak on,ktory ma laske tutaj robi? a on od razu mi odpisal 😯 ze jego dziewczyna jest na praktykach we Wloszech i on sie nudzi.pisalismy jakis czas,poznajac sie przy tym lepiej…az przyszedl czas ze sie spotkalismy.myslalam ze wypijemy po piwku i koniec,ale on chcial dluzej ze mna zostac i pogadac.potem jakos nie bylo okazji do spotkan i traf chcial ze mi sie laptop zepsul [ja tak myslalam 🙄 ]i zaprosil mnie z nim do siebie.okazalo sie ze z kompem wszystko ok.a pozniej on pytal czy to byla zagrywka z mojej strony [uwierzcie,ze nie!] a do tego sie tak pozno zrobilo i nie mialam czym do domu wrocic i… poscielil mi kanape w salonie 😯 i sie polozyl obok ale NIC nie bylo,nawet buzi 🙄
potem spotykalismy sie prawie codziennie .on mowi ze sie zakochal i daje mi to odczuc na kazdym kroku.ja jestem skeptyczna bo… za niecaly miesiac wraca jego dziewczyna z Wloch.oni sa ze soba 5 lat i mieszkaja ze soba ❗ 😯
on czeka na jej przyjazd ,bo chce jej o nas powiedziec i zakonczyc niezbyt udany zwiazek…
ojjj… chyba sie rozpisalam nie na temat 🙄 🙄 🙄
w kazdym badz razie CDN… za miesiac 🙂trzymajcie kciuki 8)
- AutorOdp.