- AutorOdp.
- 17 września 2007 at 12:07
skad mamy wiedziec, czy facet jest romantyczny czy nie?
w koncu nie nasz facet, nie nasza rocznica. po roku czasu dwoje ludzi zna sie na tyle, ze wiedza, co lubia wzajemnie. a jesli nie…to co z nich za para?17 września 2007 at 12:32Dziewczyna prosi o poradę. Parvati masz jakież pomysły? Nie, to przykro.
17 września 2007 at 14:10[usunięto_link] wrote:
Gdzież kiedyż czytałam, nie wiem czy na tym forum, być może, ale pomysł ciekawy. Kobieta czekała na swojego mężczyznę tylko w kokardzie z lampką szampana w ręku leżąc na dywanie
hehe fajny pomysł 😀
[usunięto_link] wrote:
prawdopodobnie poplakalby sie ze smiechu 😆
to jest przykre.. widać że brak romantycznożci w nim..
[usunięto_link] wrote:
skad mamy wiedziec, czy facet jest romantyczny czy nie?
hmm… ona prosiła o radę więc my jej dałyżmy a to czy on jest romantyczny ona napewno wie i napewno będzie wiedziała co wybrać aby było dobrze..
[usunięto_link] wrote:
po roku czasu dwoje ludzi zna sie na tyle, ze wiedza, co lubia wzajemnie. a jesli nie…to co z nich za para?
hmm.. a jeżli wiedzą a poprostu czasem chcą aby ktoż coż doradził.. ja z chłopakiem jestem ponad 4 lata a za każdym razem mam ten problem i za każdym razem nie wiem co mu kupić na urodziny, żwięta itp.. i też zawsze pytam o radę.. więc co z tego co napisałaż wynika że z nas OKROPNA para jest.. nie zgodzę się…
[usunięto_link] wrote:
Dziewczyna prosi o poradę. Parvati masz jakież pomysły? Nie, to przykro.
i od tego jest forum aby jej coż doradzić.. 🙂 Jak napisała Serrafina.. 🙂
17 września 2007 at 14:56jesli dla ciebie lezenie nago na podlodze przewiazawszy sie uprzednio kokarda jest romantyczne, tzn, ze w zyciu nikt nic romantycznego dla ciebie nie zrobil.
a szkoda…
wiedzialabys wtedy, ze nie ma to nic wspolnego z zakladaniem czerwonych majtek, tarzaniem sie nago po dywanie czy innym tego typu poczynaniom.
17 września 2007 at 14:59hmm.. jest i romantyczne i zabawne 🙂 życie nie musi być tylko poważne..
17 września 2007 at 15:00zabawnie to bedzie, gdy w tej kokardzie przez pomylke otworzysz tacie lub listonoszowi 😆
17 września 2007 at 15:05nom napewno.. też.. ale po pierwsze listonosz nie przychodzi wieczorem a po drugie zrobiłabym takie coż tylko wtedy gdy miałabym 100% pewnożć że nikt inny się nie zjawi..
17 września 2007 at 17:24[usunięto_link] wrote:
skad mamy wiedziec, czy facet jest romantyczny czy nie?
w koncu nie nasz facet, nie nasza rocznica. po roku czasu dwoje ludzi zna sie na tyle, ze wiedza, co lubia wzajemnie. a jesli nie…to co z nich za para?Moj facet jest romantykiem. Jesli chodzi Ci o nasz zwiazek- to jest z nas idealna para. Bardzo dobrze znam mojego faceta, wiem co lubi. Mam wizje tego wieczoru, mam swoje pomysly. A prosilam Was o pomoc, bo pomyslalam,ze moze ktoras z Was wpadnie na pomysl, na ktory ja nie wpadlam, a ktory bardzo chetnie wykorzystam w te noc (albo innym razem w przyszlosci). Nie rozumiem, czemu tak sie uczepilas i caly czas krytykujesz. Jesli nie masz nic konkretnego i na temat do napisania to po prostu nie komentuj. Ja nie oceniam Twojego zwiazku i prosze Ci o to samo, bo nic nie wiesz o mnie i o moim facecie.
17 września 2007 at 20:48becia dobrze napisane 🙂 powodzenia i niezapomnianej nocy życzę! 🙂
17 września 2007 at 20:54[usunięto_link] wrote:
becia dobrze napisane 🙂 powodzenia i niezapomnianej nocy życzę! 🙂
dzieki 🙂
20 września 2007 at 16:14Zgadzam się. Parvati może miała gorsze dni, dziewczyny?
To super, Parvati, że masz swojego faceta na wyciągniecie ręki, że jesz z nim romantyczne kolacje ileż tam razy w tygodniu, ale mimo wszystko stan Twojego mniemania o sobie jest niski przy tej ekscytacji, którą będzie przezywać Becia. Niestety chleb powszedni nigdy nie posmakuje tak, jak żwiąteczne ciacho- prawda Becia?? 😀
Ja szczerze mówiąc nie mam zbyt dobrych propozycji… Może zaskocz go, przynosząc wasze wspólne zdjęcia, których od dawna nie oglądał? A może zrób z nich romantyczny album, czy prezentację multimedialną?? Słyszałam o małżeństwie z 20-letnim stażem, w którym kobieta będą na wyjeździe służbowym w wyrazie tęsknoty wysyłała mężowi na skrzynkę prezentację. Kilka fotek, romantyczna piosenka i niby przez przypadek usadź go przed kompem i wyjdź do kuchni po picie, a on niech obejrzy w samotnożci. Obowiązkowo przyćmione żwiatło, te sprawy…. Jakaż klasyka filmowa, masaż tajski, bez stresu, że starzy wpadną, głożna romantyczna muzyka, seks i wspólna kąpiel w aromatycznych olejkach?
Nieogranicznone pole do popisu dla wyobraźni…
Pozdr20 września 2007 at 16:21[usunięto_link] wrote:
Zgadzam się. Parvati może miała gorsze dni, dziewczyny?
To super, Parvati, że masz swojego faceta na wyciągniecie ręki, że jesz z nim romantyczne kolacje ileż tam razy w tygodniu, ale mimo wszystko stan Twojego mniemania o sobie jest niski przy tej ekscytacji, którą będzie przezywać Becia. Niestety chleb powszedni nigdy nie posmakuje tak, jak żwiąteczne ciacho- prawda Becia?? 😀Pozdr
coz…ja bym sie z becia nie zamienila za cholere. ona…nie znam osoby, ktora woli zwiazki na odleglosc niz takie hmmm…tradycyjne i musi czekac na wolna chate.
jakby to ujac…swiateczne ciacho moze doprowadzic do mdlosci z nadmiaru slodyczy. a cieply, swiezy chleb z chrupiaca skorka smakowac bedzie zawsze. i ja wole ten swoj codzienny chleb.
20 września 2007 at 18:00coz…ja bym sie z becia nie zamienila za cholere. ona…nie znam osoby, ktora woli zwiazki na odleglosc niz takie hmmm…tradycyjne i musi czekac na wolna chate.
jakby to ujac…swiateczne ciacho moze doprowadzic do mdlosci z nadmiaru slodyczy. a cieply, swiezy chleb z chrupiaca skorka smakowac bedzie zawsze. i ja wole ten swoj codzienny chleb.[/quote]
Parvati ja oczywiscie chcialabym miec faceta na miejscu, ale czy to moja wina, ze swoja milosc znalazlam na drugim koncu Polski? Czy mam zrezygnowac z milosci swojego zycia tylko dlatego, ze dzieli nas taka odleglosc? Za pare miesiecy przenosze sie do mojego T (jak obronie prace mgr) Wiem ze warto teraz czekac- nagroda bedzie wspolna przyszlosc z moim T. Wczesniej probowalam ulozyc sobie zycie z facetem,ktory mieszka blisko mnie,ale nie wyszlo.Nikt nie dal mi tyle szczescia co moj T. Pragne byc z nim- nawet jesli cena ma byc ta straszna tesknota, lzy i rzadkie spotkania.
20 września 2007 at 18:25widzisz, pokahontaz?
okazuje sie, ze chleb powszedni to marzenie tych od swiatecznych ciastek…
20 września 2007 at 19:17[usunięto_link] wrote:
coz…ja bym sie z becia nie zamienila za cholere. ona…nie znam osoby, ktora woli zwiazki na odleglosc niz takie hmmm…tradycyjne i musi czekac na wolna chate.
jakby to ujac…swiateczne ciacho moze doprowadzic do mdlosci z nadmiaru slodyczy. a cieply, swiezy chleb z chrupiaca skorka smakowac bedzie zawsze. i ja wole ten swoj codzienny chleb.
ehh… nie każdy ma tak że ma swą miłożć na miejscu 😕 i to co napisałaż pokazuje że liczysz się tylko z sobą i inne związki niż taki jak masz Ty są do d***… A włażnie że nie! Oni nie widując się codziennie jak się zobaczą napewno o wiele lepiej spędzą ze sobą te „chwile” niż Ty z kimż z kim widujesz się codziennie i tego jestem pewna na 100% !!
- AutorOdp.