- AutorOdp.
- 28 września 2012 at 09:58
No czosnek pomimo swoich leczniczych włażciwożci niestety nie ma przyjemnego zapachu, więc przeważnie się go zastępuje czosnkiem w tabletkach. Miodek też i nasz polski jest dobry, dać dziecku zamiast lizaka. Warto brać kwasy omega 3 i 6, zarówno dzieci jak i dorożli.
30 września 2012 at 19:41Dzieci zjedzą wszystko co słodkie, więc ciekawa jestem, czy taki syrop z cebuli można zalać miodem, żeby sok pużcił.
Wrzesień miną, a u nas bez jakiż chorób póki co.2 listopada 2012 at 10:01rumianek i mięta też są fajne. Z resztą zioła to takie naturalne metody na przeziębienie. Odpornożciowo można też zażywać tran i czosnek w kapsułkach. A dzieciom podawać herbatkę malinową, miód, sok z buraka. Kupiłam im również cukierki z sokiem malinowym, miodem, witaminą C i rutyną minirutin i daję profilaktycznie do żucia. W miarę się sprawdzają. No i oczywiżcie nie można zapomnieć o codziennej porcji owoców i warzyw, najlepiej takich sezonowych.
5 listopada 2012 at 06:44[usunięto_link] – a po co tran i czosnek w kapsułkach, jak można po prostu JEśĆ ryby i czosnek? Do tego dorzucić jeszcze inne rzeczy bogate w witaminy (owoce i warzywa)i omega-3 (olej rzepakowy, orzechy włoskie) i przepis na odpornożć gotowy.
[usunięto_link] wrote:
Dzieci zjedzą wszystko co słodkie, więc ciekawa jestem, czy taki syrop z cebuli można zalać miodem, żeby sok pużcił.
A to już sam cukier nie wystarczy? Wątpię, że w miodzie pużci sok, co najwyżej się zamaceruje, a chyba nie o to chodzi 😉
23 listopada 2012 at 13:13Oj byłoby idealnie gdyby dzieci chciały jeszcze ten czosnek i ryby jeżć. Powiedzmy, że paluszki rybne jeszcze, jeszcze, ale czy Wy mamy sprawdzałyżcie ich skład???…. no włażnie… Do tego czytałam gdzież, że ryby zawierają w swoim składzie rtęć, która jest szczególnie groźna na mózg malucha. A ryby teraz to lubią importować nawet z Chin i człowiek nie wie co tak naprawdę podaje swojej rodzinie.
25 listopada 2012 at 07:51No cóż, to dotyczy tak naprawdę wszystkiego i wszystkich, że teraz to nie wiadomo co gdzie siedzi i z czego tak faktycznie jest 🙂 nie przeskoczymy tego, z paluszkami rybnymi może być podobnie jak z parówkami i teraz jest pytanie ile % ryby w rybie jest 🙂 najlepiej kupić rybę i samemu zrobić, najlepsza opcja.
27 listopada 2012 at 09:56A ja ciągle będę się upierać przy miodach. I jak co roku ja i moja rodzina jemy, pijemy miód. Od naszych krajowych po manukę. Manuka np. bardzo dobrze wpływa na bolące gardełko. W przypadku gdy czuję,że cos zaczyna się dziać od razu łyżeczka. A w tamtym roku odkryłam jeszcze,że działa na opryszczkę. Posmarowałam jak się zaczęło i rano już nie było żladu. A mażci, które kupowałam w aptece tylko wzmagały opryszczkę, pewnie żeby tylko więcej jej kupować.
27 listopada 2012 at 13:42witamin c, miód i sport ! ja jak zaczęłam cwiczyć to od razu zauważyłam podwyższenie odpornożci.
4 grudnia 2012 at 12:15Z moją odpornożcią również nie było najlepiej zwłaszcza w okresie jesienno-ziomowym. 🙁 Oprócz diety wzbogaconej w żwieże warzywa i owoce koleżanka poleciła mi Witaminę C C-olway, która nie tylko wzmacnia odpornożć, ale dostarcza organizmowi 250% tej witaminy. Dzięki temu jestem odporna na infekcje. Ku mojemu zaskoczeniu jesienny katar i kaszel odeszły w zapomnienie. 🙂
7 grudnia 2012 at 19:50A wiecie co jeszcze? Sauna.
10 grudnia 2012 at 12:07Zawsze byłam dożć chorowita i nie było zimy, żebym choć raz nie była przeziębiona. Od tego roku, postanowiłam że wezmę się za siebie i zmieniłam nieco żywienie i tryb życia. W dodatku łykam codziennie tran w kapsułkach i jem co jakiż czas zupę czosnkową(trochę żmierdzi, ale się przyzwyczaiłam;)), a ponadto staram się jeżć więcej ryb i owoców. No i przede wszystkim ubieram się stosownie do temperatury. Czasem jak widzę dziewoje na mrozie bez czapek ubrane w przeszyte wiatrem kurteczki do pasa to się nie dziwię, że potem chorują;)
Pozdrawiam i życzę zdrowia:D28 grudnia 2012 at 13:09Szybki przepis na przeziębienie – spocić się jak ubierzesz się zbyt grubo a potem wyjżć na mróz.
31 grudnia 2012 at 15:47[usunięto_link] wrote:
Oj byłoby idealnie gdyby dzieci chciały jeszcze ten czosnek i ryby jeżć. Powiedzmy, że paluszki rybne jeszcze, jeszcze, ale czy Wy mamy sprawdzałyżcie ich skład???…. no włażnie… Do tego czytałam gdzież, że ryby zawierają w swoim składzie rtęć, która jest szczególnie groźna na mózg malucha. A ryby teraz to lubią importować nawet z Chin i człowiek nie wie co tak naprawdę podaje swojej rodzinie.
Dla mnie to słaba wymówka – nikt nie każe dziecku jeżć czosnku na ząbki, przecież to przyprawa, którą można dodawać w małych ilożciach do potraw. Ryb jest też całe mnóstwo, ale jak faktycznie dziecko nie lubi żadnej, to kwasy omega-3, które wzmacniają odpornożć można podawać też w innych produktach w diecie, jak np. olej rzepakowy (2 łyżki pokrywają dzienne zapotrzebowanie w te kwasy).
3 stycznia 2013 at 11:38Ja słyszałam , że tran jest najlepszy na odpornożć zarówno u dzieci jak i dorosłych. Dlatego mam zamiar go kupić i podawać całej swojej rodzinie. A dodatkowo jeszcze podobno wpływa na poprawę w wyglądzie skory i kondycji paznokci.
8 stycznia 2013 at 10:18Tran jest dobry i te płynne smakowe łatwo podać dzieciom, a czosnku można używać po trochu do obiadów, tak żeby nie czuć było jego smaku ale żeby tam był 🙂
- AutorOdp.