- AutorOdp.
- 28 sierpnia 2007 at 11:32
My od początku tylko gumeczki. Tabletki w naszym przypadku nie są dobrym rozwiązaniem, gdyż mieszkamy daleko od siebie i nie spotykamy się często i dlatego też sex nie jest regularny…. Choć po ostatnich licznych wpadkach wżród moich znajomych i najbliższej rodziny coraz mniej ufam wszelkim zabezpieczeniom i co miesiąc mam schizy…. Teraz okres teoretycznie spóźnia mi się 5 dzień i żwira dostaję… Poczekam jeszcze 2 dni.. jak nic, to idę po test… 😕
28 sierpnia 2007 at 20:42@Magduż wrote:
My od początku tylko gumeczki. Tabletki w naszym przypadku nie są dobrym rozwiązaniem, gdyż mieszkamy daleko od siebie i nie spotykamy się często i dlatego też sex nie jest regularny….
u mnie jest identycznie – sex jest neiregularny spowodu tego że nie mozemy widzieć się codziennie tylko co jakież 2 tygodnie 😕 i dlatego jakoż nie ciągnie mnie do tabletek…
@Magduż wrote:
coraz mniej ufam wszelkim zabezpieczeniom i co miesiąc mam schizy….
oj skąd ja to znam… 😆
zastanawiam się nad globulkami i własnei widziałam że forumowiczki pisały o nich co nie co. Ciekawi mnie jedna rzecz – czy w trakcie 'rozpuszczania’ globulki odczuwa się jakież pieczenie czy coż podobnego? pytam ponieważ mam nie miłe dożwiadczenie odkąd dostałam tabletki dopochwowe w trakcie leczenia infekcji… i to co się działo w trakcie ich rozpuszczania było dla mnei nie do zniesienia 😕 i gdy sobie mysle ze tak miało by być przed każdym sexem – to ja dziękuje 😀
2 września 2007 at 11:54stosowałam tylko i wyłącznie pigułki. dla mnie są one najskuteczniejszą metodą 😀 jak naszła nas ochota, nie musiałam się zastanawiać czy są to dni bezpieczne czy nie, czy ja albo mój facet mamy przy sobie prezerwatywę – jednym słowem hulaj dusza, zawsze i o każdej porze 😀 (z wyjątkiem dni w których miałam okres, wtedy nie byłam wstanie się przełamać brrrrr). Zresztą co do prezerwatyw to nie jestem do nich przekonana – dla mnie to jak jedzenie cukierka przez papierek 😛 a to przyjemnożci nie daje 😛
9 września 2007 at 12:50na poczatku byly gumki ale tylko durexy jakis czas stosowalam tez globulki ale to dla lepszego zabezpieczania bo byly globulki+gumki ale wkurzalo mnie to czekanie az sie rozpusci i teraz znow same gumki 🙂 jakos nie jestem przekonana do samej globulki czytalam gdzies kiedys ze jak sie przedostanie jakis plemniczek i to bedzie uszkodzony i moze byc chore dziecko 🙁 ..na tab anty.to ja sie raczej nienadaj bo mam niski cisnienie i naczynka mi pekaj 🙁 chcielibysmy z moim miskiem pokochac sie tak bez zadnej gumki ale postanowilismy ze to dopiero po slubie 🙁 w razie czego bedziemy mieli warunki do wychowywania dzidziusia 🙂 ale chcialabym naprawde dac Mojemu i sobie”poczuc jak smakuje lizk bez papierka” 😀
9 września 2007 at 15:16Stosuje tabletki antykoncepcyjne (harmonet). Są dla mnie najwygodniejsza metodą antykoncepcji. No i dają mi spokój psychiczny:)
27 września 2007 at 19:54chwilowo prezerwatywy, ale potem Mirena, albo pigułki może jakież
1 października 2007 at 13:50Diane 35. Wiem,że nie maja dobrej opinii,ale zostały mi przepisane jako lek na pewne dolegliwosci zdrowotne z ubocznym skutkiem antykoncepcyjnym i jak na razie jestem zadowolona. 😆 A za 4 miesiące przezucam sie na cos innego,bo Diane 35 nie mozna brac za długo.
2 października 2007 at 21:50hmmm ja odpoczatku birę pigulki i jestem baaardzo zadowolona nie mam zamiaru z nich poki co rezygnowac:) szkoda ze tak malo sie mowi o metodach antykoncepcji ciagle temat tabu a moze juz nie mam nadzieje…dla mnie najwazniejsze to wybrac swiadomie to co nam w pelni odpowiada metoda itp itd prawda dziewczynki 😆
3 października 2007 at 19:16Ja jakos nie moge zaufac prezerewatywom po tym jak mój brat został ojcem w wieku 19 lat zabezpieczajac sie tylko prezerwatywami. Były kupowane w aptece i nigdy żadna nie pękła ani nie zsunęła się. Wiem,że żadna metoda nie jest skuteczna w 100%,ale jakos zniechęciłam sie do zabezpieczania sie tylko prezerwatywa. Oczywiżcie nikogo nie krytykuje mówie tylko o swoich odczuciach.
3 października 2007 at 21:32ja tez nie ufalam prezerwatywom dlatego biore pigulki przynajmniej nie blokuje sie psychicznie na mysl ze moge zajsc w ciaze
4 października 2007 at 07:52Do pigułek też bym nie miała 100% zaufania.
Moja siostra i dwie koleżanki niedawno urodziły dzieci, a zabezpieczały się hormonalnie od dłuższego czasu.4 października 2007 at 11:08Ja od 5 lat stosuje pigułki. Jestem super zadowolona i wypróbowałam już chyba wszystkie warianty zapomnienia pigułki ( Łącznie z historią gdzie musiałm wziąć trzy na raz 😳 ) i nic brzuszka nie mam. Kocham się dosyć regularnie z moim facetem, ale muszę przyznać, że coraz czężciej słysze historie, ze ktoż podczas brania tabletek zaszedł w ciążę i od czasu do czasu łapię schize. Bo przecież po to biore żeby nie zajżć. Wciąż mam nadzieje, że działają 😆
Pozdrawiam4 października 2007 at 11:33Kiedyż czytałam w jakiejż broszurce informacyjnej, że niektóre tabletki antykoncepcyjne w interakcjach z innymi lekami, choćby witaminami mogą być mniej skuteczne.
Może włażnie te wpadki się biorą z niewiedzy… Hmm… Kto tam wie…4 października 2007 at 13:19Dlaczego nie ufacie prezerwatywom? Zadne zabezpieczenie nie daje nam 100% pewnożci, po każdym możemy „wpażć”. Skutecznożć tabletek a prezerwatyw jest podobna. Ja używałam prezerwatyw przez 7 lat i nie były rzadko używane ( 😆 ) i nie zostałam mamą małego człowieczka.
Podobnie jak większożć moich znajomych.A wracając do tematu 🙂
Od lipca biorę pigułki antykoncepcyjne
4 października 2007 at 14:04Dlatego,że nie można ufac w 100 % ani pigułkom ani prezerwatywom stosuje te dwie metody na raz. Wiem,że to przesada,ale to takie moje małe przeczulenie 😉
- AutorOdp.