- AutorOdp.
- 1 maja 2008 at 19:04
kara żmierci w.g mnie bylaby nieskuteczna w naszym kraju. zreszta nie tylko w.g mnie
-Istnieją opinie na to, że kara żmierci nie odstrasza przestępców bardziej niż np. kara dożywotniego więzienia. m.in. badania ONZ aktualizowane w roku 2001 wykazały, że kara żmierci nie odstrasza potencjalnych przestępców, statystyki kryminologiczne wykazują, że osoby dopuszczające się czynów zagrożonych karą ostateczną w większożci przypadków wcale o niej nie myżlą, bo z góry zakładają, że jej unikną (nieuchronnożć kary jest ważniejsza od jej wysokożci);
-Działa demoralizująco na społeczeńswo: jest uważana przez czężć ludzi za niehumanitarną lub nieetyczną;
-W przypadku tzw. przestępstw z przekonania, myżl o ewentualnej karze żmierci nie działa na potencjalnych przestępców odstraszająco, bo wyżej niż życie cenią swoje przekonania, a ewentualne pozbawienie życia postrzegają w kategoriach męczeństwa
te trzy argumenty żwiadcza o tym, ze wcale nie zmieniloby to wrostu przestepczosci w Polce. Ale…. moze wy sądzicie inaczej.
podyskutujmy 🙂
1 maja 2008 at 19:31system hitlerowski tez skadal sie na „eliminacje” jednostek- aby nie „brudzic” genow.
masz troche racji, ale nie sadzisz, ze po prostu dozywotnie wiezienie (tudziez reforma przepisow na ostrzejsze, reforma wiezien i zabezpieczen oraz nadzoru) rowniez elimoniowaloby -moze nie z zycia, ale „zycia” spolecznego- taką jednostkę?
w.g mnie byloby to bardziej skuteczne.1 maja 2008 at 19:43Achh… skąd ja wiedzialam, ze o Adolfa sie „uczepisz”
hehehe 😀 😀co do placenia- wydaje mi sie, ze przeliczac czyjes- nie wazne czyje- ŻYCIE na pieniądze nie jest na miejscu. nie raz slyszalam ten arument, ale.. tym bardziej do mnie nie przemawia.
1 maja 2008 at 20:02@Onione wrote:
Nie wiem czemu mi sie wydaje, ze ty wszystkiego jesteż skłonna sie czepiać.
wydaje Ci się 🙂
@Onione wrote:
Jeżli uważasz, za równouprawnionego i równie wartożciowego człowieka – wielokrotnego zabójce i np. dzieciaka- nie mam wiecej pytań.
powinni miec rowne prawo – do wlasnych przemyslen, zmiany postepowania. w wiezieniu nie odbierana jest wolnosc do wlasnego zdania, myslenia, pojmowania zycia. Kazdy ma ROWNE prawo do tzw „nawrocenia”- dziecko moze byc dobre, najgorszy brutal- rowniez moze w koncu otworzyc oczy na to, co zrobil.
co do pieniedzy- dobrym rozwiazaniem jest praca w wiezieniach- tyle w tym temacie.
1 maja 2008 at 20:11post zapewne zainspirowany tym ochłapem z Austrii…
nie jestem w stanie wyrazić swojego w stu procentach pewnego zdania na temat kary żmierci, choc pierwsza myżl jaka pojawiła sie w mojej głowie po przeczytaniu wiadomożci na temat powyższego ochłapa była prosta: kara żmierci.
Czyli mówię „żmierć ochłapowi” i szybko zapominam o sprawie bo wiem że ktoż inny naciżnie przycisk krzesła/wstrzykiwac smiertelną dawke corhydronu. Tylko czy w takim przypadku, gdy wiem, że nie potraiłabym bezpożrednio wykonac wyrok, moge opowiadać się za kara smierci? raczej nie.1 maja 2008 at 20:25Fakt faktem więźniowie żyją z podatków, jednak jeżli system opierałby sie na tym, ze muszą oni pracować na swoje utrzymanie, a nie żeby obywatele na to łożyli, moim zdaniem wtedy byłoby ok. Z drugiej strony po niektórych przypadkach jestem skłonna przychylić sie do kary żmierci, jednak nie popieram jej-narazie jestem na etapie przemyżleń, gdyż moim zdaniem sprawa wcale nie jest taka prosta, bo decydowanie o czyimż życiu trochę jest sprzeczne z moimi poglądami oraz w jakimż stopniu upodabnia ludzi do zabójców, bo czy zabijając drugiego człowieka nie staje sie zabójca.
1 maja 2008 at 20:32dokładnie. i to jest tez wlasnie ta demoralizacja spoleczenstwa, a dodatkowo odpowiedzialnosc.
kto mialby ten wyrok wykonywac? kto wezmie na siebie wine skazanca i wyda kare smierci? to nie jest takie łatwe.
tez jeszcze raczej rozmyslam nam tym, dlatego zalozylam temat, ale mimo wszytsko- jak dotąd- widze wiecej wad niz zalet. mysle, ze zaden czlowiek nie ma prawa decydowac o zyciu drugiego. taka zabawa „w Boga”- wymiar sprawiedliwosci..
jestem za zaostrzeniem przepisow, ale nie za wpowadzeniem kary smierci.1 maja 2008 at 21:24Jestem za karą żmierci.Czasem to aż przerażające,że za zabójstwo człowieka można sobie wyjżć po kilku latach…i zabijać dalej 😕 Nie ma tu nad czym dyskutowac wg mnie-degeneruchów trzeba zabijać,żeby raz na zawsze wybić im z tych skrzywionych umysłów wszelkie kryminalne zapędy 👿
2 maja 2008 at 09:23czyli w.g Ciebie najlepiej oddawac tym samym?
trudna jest to kwestia, dla niektorych takie zachowanie, taki wymiar sprawiedliwosci nie jest moralny, jak juz pisalam nieetyczny i demoralizujący, wedlug innych jest to całkiem na miejscu, sprawiedliwe i .. morlane rowniez. To jest ta kwestia sporna wlasnie. Dla mnie zabicie za zabicie to jak zasady z Kodeksu Hammurabiego „oko za oko, ząb za ząb”
A ludzie znecajacy sie nad zwierzakami jak w wiezieniu dozywocie posiedzą to tez beda odizolowani i juz nigdy nikogo nie skrzywdzą..
2 maja 2008 at 09:55za znecanie sie nad zwierzetami w polsce nie idzie sie do pierdla. troche pomyslunku: mieszkasz tu. powinnas znac realia.
dla mnie wypowiadanie sie „za” czy „przeciw” w tej sprawie jest bez sensu. studiuje trzy kierunki. zadnym z nich nie jest resocjalizacja. zatem nie czuje sie ekspertem. po prostu.
2 maja 2008 at 10:18nie musze być ekspertem, żeby zdanie w tym temacie miec
2 maja 2008 at 10:25to samo chcialam napisac..
2 maja 2008 at 12:01no tak, bo nie ma to jak wszechstronnożć. takie sprawy nie byłby mi obojętne nawet gdybym nic nie studiowała. nauka to jedno, zycie, jakie toczy sie obok mnie- drugie.
generalnie jestem przeciw karze smierci, ale jako, że Ameryka jest mi dużym wzorcem, często zastanawiam sie, czy kara smierci nie wyszlaby nam na dobre. ale to tylko wahania, w rzeczywsistożci wyglądałoby to troche inaczej. i.. rowniez slyszalam, iz nie zmniejszyloby to przestępczożci. A skoro nie, to.. po co zabijać?
2 maja 2008 at 12:02to wypowiedz sie tez o kardilogii albo genetyce.
wszechstronnosc to jedno. gadanie glupot na temat, o ktorym ma sie male pojecie to drugie.
2 maja 2008 at 12:12Żartujesz sobie chyba! przeciez takie rzeczy to podstawa, dotycząca moralnożci. To tak jabyż nie wiedziała kto jest prezydentem RP, bo studiujesz np.biologię..
- AutorOdp.