- AutorOdp.
- 24 sierpnia 2007 at 17:09
Dziwna rzecz. Otóż mój chłopak nie lubi jak się maluję. A najczęsciej maluję oczy i usta. Usta jeszcze przeżyje jak mam jakiż błyszczyk. Ale oczy masakra, a tylko tuszem maluję! Nie rozumiem tego:/. ja sie lepiej z tym czuje jak mam cos na oczach, bo mam bardzo jasne brwi i rzesy.
On mowi, że kocha mnie taka jaka jestem, bez makijażu… Ech, czasem to koszmar.
Tak samo paznokcie… Żadne rażace w oczy kolory nie przejda. Tylko mleczny i przezroczytsy.
jak myslicie dlaczego tak mu to przeszkadza?:| to tylko rzesy
24 sierpnia 2007 at 17:19Qrcze, skoro Cie kocha to nie powinien krytykowac tak Twojego wygladu! Powiedz mu, ze malujesz rzesy by sie poczuc atrakcyjna sama dla siebie. Przeciez to nie grzech pociagnac rzesy tuszem. Tez mam jasne, tak jak Ty i nie wyobrazam sobie nie wymalowac oczu! 😯 Moj facet tez lubi jak mam mocny makijaz.
Moze Twoj luby boi sie, ze jak bedziesz sie malowac, poprawiac swoja urode, staniesz sie jeszcze ladniejsza i bedzie mial konkurencje? 🙂24 sierpnia 2007 at 17:29Hehe, też o tym myżlałam. No ale sama nie wiem…
Przypomina mi sie taka kwestia, hmm gdzież wychodzilam sama bez niego(nie pamietam gdzie) ale nie mialam zamiaru sie spotykać z nim, nie bylo tego w planie, myslalam ze wroce do domu i tyle. Oczywiscie pomalowalam oczy, no i sie z Nim spotkalam. No i powiedzial, cos w rodzaju, no ladnie wychodziłaż i musiałam sobie oczka pomalowac… Zupełnie nie rozumiem o co mu chodzilo;)
24 sierpnia 2007 at 17:31Heh.. nie wiem czemu mu to tak przeszkadza.
Ja mam natomiast taki problem, że mojemu chłopakowi rzadko podoba się mój nowy makijaż. Ostatnio miałam ochotę zmienić troszkę kolory cieni do powiek, ale żeby dalej były delikatne i subtelne, bo mocnego makijażu nie lubię. Wybrałam jasny i żredni różowy, bo miałam czerwoną sukienkę. Pomieszałam te kolorki i wyglądało to fantastycznie… nie mogłam wzroku od siebie oderwać i miałam nadzieję, że sam będzie mile zaskoczony.
A on tylko powiedział, że wyglądam jakbym miała oczy podbite…. 😕
24 sierpnia 2007 at 17:34@Magduż wrote:
A on tylko powiedział, że wyglądam jakbym miała oczy podbite…. 😕
Ech, no niestety tacy są faceci:/. Nie lubią zmian (chyba).
No cóż, nam się rożne rzeczy podobają, a im często nasze upodobania nie:/
24 sierpnia 2007 at 17:39[usunięto_link] wrote:
No i powiedzial, cos w rodzaju, no ladnie wychodziłaż i musiałam sobie oczka pomalowac… Zupełnie nie rozumiem o co mu chodzilo;)
No to wszystko jasne, zazdrosny jest 😉 Zagadka rozwiazana 😛
24 sierpnia 2007 at 18:24[usunięto_link] wrote:
[usunięto_link] wrote:
No i powiedzial, cos w rodzaju, no ladnie wychodziłaż i musiałam sobie oczka pomalowac… Zupełnie nie rozumiem o co mu chodzilo;)
No to wszystko jasne, zazdrosny jest 😉 Zagadka rozwiazana 😛
Hmm, no nie wiem czy to takie proste.. no ale coz innego mam zrobic
I tak mowi, że są brzydkie rzęsy…
24 sierpnia 2007 at 19:18[usunięto_link] wrote:
I tak mowi, że są brzydkie rzęsy…
Aha, no to spoko ma…. 😯 Chyba sam nie wie czego chce.Z jednej strony chcialby miec atrakcyjna dziewczyne a z drugiej gdy sie za bardzo malujesz to jest zazdrosny….
heh ci faceci….Kto ich zrozumie… 😕24 sierpnia 2007 at 20:08a mój lubi jak jestem wymalowana 🙂
tzn ja mam zasadę taka.. mam zawsze ładnie wyglądać… nie ważne czy gdzież idę czy nie..2 września 2007 at 16:10eh a mój mówi: podoba mi sie jak jesteż pomalowana. Ale nie lubię nienaturalnego makijazu.. tapeta i te sprawy.
A jesli chodzi o Ciebie. hmm sam tusz;/ troszke Go nie rozumiem heh. ale kazdy ma swój gust. Powiedz mu że dla Niego chcesz wygladac jeszcze ładniej. I że wolalabys aby to zaakceptowal 🙂 o. a z ta konkurencją to hmm tez mi się tak wydaje 😀
3 września 2007 at 08:56wydaje mi sież ze jest zazdrosny…moze sam nawet sobie tego nie uswiadamia. Ciekawa jestem jakie kobiety mu sie podobają tak ogólnei, np. na jakie aktorki zwraca uwage itp…. ciekawe czy tez na takie nieumalowane? 😉
3 września 2007 at 10:06[usunięto_link] wrote:
np. na jakie aktorki zwraca uwage itp…. ciekawe czy tez na takie nieumalowane? 😉
Aktorki zazwyczaj sa umalowane 😛 Tylko niektore maja dyskretny makijaz 🙂
3 września 2007 at 10:28mojego faceta zawsze wkurzzało to ze sie maluję mimo tego iż nie jest to „tapeta”. Zawsze mówi że podobam mu sie taka jaka jestem. Kiedys to i nawet powiedział że z rana tez slicznie wyglądam 🙂 . No ale jesli chodzi o mój stosunek do makijażu to jesli gdzies wychodze to przeważnie z makijażem choc zdaża sie i bez 😉 nie strasze ludzi więć jest ok
9 września 2007 at 14:55ja slysze, ze jestem piekna niezaleznie od tego czy mam makijaz czy nie. moj facet nie ma wplywu na to jak sie ubieram, ani jak sie maluje. pozostaje mu to tylko akceptowac.
9 września 2007 at 20:17zgadzam sie z Parvati 😉 co mu wlasciwie do tego? Skoro mnie wybral, to chyba moj makijaz i styl mu sie podobaly…
choc nie powiem, troche obawiam sie momentu gdy zobaczy mnie bez makijazu, a to nastapi za pare dni na wspolnych wakacjach 😕
Czas pokaze 😉 - AutorOdp.