- AutorOdp.
- 18 czerwca 2007 at 19:55
Nie mam prawa jazdy jeszcze,ale mam to w najbliższych planach 🙂 wiem,żę jak juz jakis cudem zdam,to będe najgoszym kierowca na żwiecie 😆 nie mam wyczucia odległożci,nie wyobrażam sobie jak można ciągle jednym pasem jechac no i kiedys potrąciłabym panią która stała na żrodku wielkiego placu… tak więc jestem na dobrej drodze aby stac sie postrachem jezdni 😈
21 czerwca 2007 at 21:54Moze sie naraze kobietom ale uwazam ze ogolnie kobiety gorzej jezdza. sa oczywiscie wyjatki. ale kiedy widze kobiete za kolkiem kiedy np jedzie lewym pasem 50km/h i nic sobie z tego nie robi to….
albo cale rondo objezdza zew pasem.
oczywiscie i faceci tak robia ale o wiele rzadziej…
a i kolejna ciekawostka jak kobieta rusza ze swiatel…wrzuca jedynke dopiero jak samochod przed nia ruszy…to standard…21 czerwca 2007 at 21:54Moze sie naraze kobietom ale uwazam ze ogolnie kobiety gorzej jezdza. sa oczywiscie wyjatki. ale kiedy widze kobiete za kolkiem kiedy np jedzie lewym pasem 50km/h i nic sobie z tego nie robi to….
albo cale rondo objezdza zew pasem.
oczywiscie i faceci tak robia ale o wiele rzadziej…
a i kolejna ciekawostka jak kobieta rusza ze swiatel…wrzuca jedynke dopiero jak samochod przed nia ruszy…to standard…24 czerwca 2007 at 12:24no nie mozna tak uogólniać… ja znam same „piratki”…które całkiem całkiem sobie poczyniają na drodze. 🙂
7 lipca 2007 at 18:27gdyby wziąć pod uwagę statystyki, to widac jasno, że kobiety mają stłuczki, męzczyźni wypadki, dwa – na ilożć prowadzących kobiet przypada znacznie mniej wypadków i stłuczek w ogóle, niż na ilożć prowadzących męzczyzn (procentowo), więc o tym w ogóle ta mowa 😉
panowie, bierzemy się za lejce i wracamy do furmanek 😉
9 lipca 2007 at 11:42mam prawko prawie 10 lat, wiec juz cos moge powiedziec. Ogolnie fakt, kobitki gorzej jezdza od facetow. Ja uwazam, ze jezdze calkiem niezle, nie mam obaw wyjechac gdzies dalej, choc oczywiscie jak to kierowca malej dziury mam obawe przed calkiem duzymi miastami. Fakt, ze tzw nalesniki za kierownica i antenki to dopiero fatalni kierowcy, ale dzis bez auta naprawde nie jest tak latwo funkcjonowac, wiec mysle ze i z tego powodu kazdy teraz robi prawko, niewazne czy ma predyspozycje czy nie. Szlag mnie trafia jak jade w korku a tu 10 „L” uczy sie ruszac i co drugi gasnie. Az warcze za kierownica, choc rozumiem ze gdzies musza sie uczyc. Ale kobitki kochane, uczcie sie jezdzic, bo praktyka czyni mistrza, im wiecej km za soba tym lepiej sie jezdzi (choc bywaja odporne na wiedze i praktyke przypadki). A ja i tak kocham jezdzic.
9 lipca 2007 at 18:41Kobiety jezdza ostroznie, powoli itd. ,ale mysle ze sa mniej przewidywalne za kierownica robia bardziej nieskoordynowane ruchy no i czesto makijaz 😉
9 lipca 2007 at 18:42aha a co do „L-ek” to ja wiem ze to irytujace ale blagam o wyrozumialosc i nie stresowanie poczatkujacych kierowcow, bo trabienie wcale nie pomaga w plynnym ruszaniu…mowie to bo sama jestem w trakcie kursu.
11 lipca 2007 at 10:07ja wlasnie niedawno odebralam wymarzone prawo jazdy i wszyscy smieją sie, ze mam ciezką noge jak moj tata:) faktycznie nie boje sie predkosci ale jescze troche sie stresuje za kierownic awiec nie roziwjam jakis zabojczych predkosci 😉 😉 kobieta na mtotocyklu to fajna sprawa.. najsmieszniejsze jest to ze ja umiem jezdzic motorem juz od roku ale prawka nie mam 😉 moj tata ma choopera i tak sie nauczylam w przyszlym roku postanowilismyz e razem z moim chlopakiem pojdziemy zdobyc prawo jazdy kat. A 😀
13 lipca 2007 at 17:15:/ wlasnie dzis oblalam egzamin…naszczescie to bylo dopiero pierwsze podejscie i teorie zaliczylam, wylozylam sie dopiero na miescie wiec i tak bylo lepiej niz przypuszczalam…drugie podejscie we wrzesniu 😉
18 lipca 2007 at 14:23czuczu2 – baba to Wielkanocna, a ze jezdza niektore jak d… to juz inna kwestia – na szczescie nie jestem blondynka 😆
19 lipca 2007 at 06:05Czuczu2, ależ Ty biedny! I zawsze trafiasz na kierowców: baby i blondynki które koszmarnie jeżdżą? Mam prawko 4 lata, jestem blondynką, jeżdżę BMW (bynajmniej nie tylko 50km/h…..) i jestem lepszym kierowcą niż mój mąż i brat. Tak wyszło już nie raz, udowodnione. Więc z łaski swojej nie podciągaj wszystkich kobiet do jednej kreski. Bo tu nie chodzi o to żeby wdepnąć do podłogi, trzeba jeszcze wiedzieć kiedy można to zrobić, mieć wyobraźnię przestrzenną i sporo rozumu którego facetom za kółkiem szybkiego samochodu jakby, niestety, brakuje………..
7 grudnia 2007 at 00:41tez tak sądzę. do jazdy i bycia dobrym kierowca trzeba miec predyspozycje, ktore bynajmniej nie maja nic wspólnego z płcią.
ostatnie badania potwierdzają ze to mezczyzni sa czesciej sprawcami wypadków i czesciej dostaja mandaty. wiec…?
kobiety coraz czesciej interesują sie motoryzacją, mechaniką sprzetem… ja jestem tego najlepszym przykładem. teraz wertuje temat nawigacji GPS. Szukam, modelu dla nas )10 grudnia 2007 at 11:19spokojnie, w zeszłym tygodniu przybył jeden facet, który już na pewno nie lubi blondynek za kółkiem…
jedzie sobie taki główną ulicą, jest włażnie na skrzyżowanku z podporządkowaną, a tu nagle w prawy bok wjeżdża mu blondyńka, która z podporządkowanej w lewo chciała skręcić… moja „szwagierka” ma prawko od niedawna… włażciwie to już nie ma, bo jej rodzice zabrali (rozwaliła ich samochód)…
15 grudnia 2007 at 08:08Ja jezdze od roku i generalnie wszyscy faceci mowia mi, ze jezdze dobrze, pewnie i dynamicznie, ale byc moze po prostu nie chca robic mi przykrosci 8)
W Dublinie wielu kierowcow to ofairy losu i nie da sie tu okreslic, ze kobiety lub mezczyzni jezdza lepiej czy gorzej.
- AutorOdp.