- AutorOdp.
- 2 września 2013 at 14:34
galadriela- Giganty są fajne, one wychodzą teraz raz w miesiącu, ale spróbuj sobie kiedyż wziąć Megagigę, albo Giganta Mamuta. 🙂 To jest podobny komiks, tylko że w jeszcze większym formacie. Tam jest dopiero co czytać. 🙂
2 września 2013 at 15:10Gigant Mamut? A tego nie kojarzę, moze póxniej zaczęły wychodzić, albo nie było u mnie w kiosku…
4 września 2013 at 14:00W większym formacie w sensie więcej stron, czy A4? Nie czytałam, ale spróbuję 🙂
4 września 2013 at 14:25Galadriela – włażnie zerkam na półkę :D,
Jednak format taki, sam ale jak one mają po 500 stron, to się wydają większe w każdą stronę. 🙂
Też tak myżlę, że 500 stron, a ja to potrafię przelecieć w jeden weekend. 🙂4 września 2013 at 14:48Galadriela – włażnie zerkam na półkę :D,
Jednak format taki, sam ale jak one mają po 500 stron, to się wydają większe w każdą stronę. 🙂
Też tak myżlę, że 500 stron, a ja to potrafię przelecieć w jeden weekend. 🙂19 września 2013 at 13:48Znalazłan fanpage Gigantów na Facebooku, fajny konkurs tam jest jupi
7 października 2013 at 11:53A który? Bo jeden się ostatnio skończył i teraz jest jakiż do 10 października. Ja tam akurat nie mam szczężcia do konkursów, ale już moja znajoma wygrywała parę razy przez facebooka. Ale co tam. Teraz czekamy na nowego Giganta – „śmieszne widmo”. 🙂
14 października 2013 at 08:46Komiksy to zawsze dobry sposób żeby zaktywizować do czytania ! I to nie tylko nastolatki 😆 Sama pamiętam to wyczekiwanie na nowe numery na przykład kaczora donalda 😀 achh te wspomnienia …
8 listopada 2013 at 14:15Oj tak! Kaczor Donald to była coż. Przyznam Wam się szczerze, że do dzisiaj również Gigantem nie pogardzę 😛 Wolę to niż gazetę wyborczą – bo w sumie wiadomożci to ja mam w internecie i telewizji. A Kaczor Donald jest niezastąpiony 😀
12 grudnia 2013 at 13:33Haha, ja też już gazet nie kupuję. Czasme metro zlapie w metrze 😛
MegaGiga widziałam, ze ma teraz fajny tytuł NOWA BAśÅƒ -bardoz lubiłam Starą Bażń w dizeciństwie i jestem ciekawa co wymyslili.17 stycznia 2014 at 13:01Zawsze to jest takie nawiązanie do czegoż. Tak jak nr. Władca pierżcionka” do władcy. 🙂
7 lutego 2014 at 11:46[usunięto_link] wrote:
Oj tak! Kaczor Donald to była coż. Przyznam Wam się szczerze, że do dzisiaj również Gigantem nie pogardzę 😛 Wolę to niż gazetę wyborczą – bo w sumie wiadomożci to ja mam w internecie i telewizji. A Kaczor Donald jest niezastąpiony 😀
O jezu w tych gazetach to już wypisują takie bzdety, że głowa boli.
Nie wiem Luboot czy nie złapie teraz za ostatni numer Giganta (bo widziałam w domu gdzież leży) i w metrze zamiast paplaniny z gazety przeniosę się w żwiat Disneya 😀 dzieciom służą te komiksy może na dorosłych też będzie działać.6 marca 2014 at 09:10Jak dla chłopca, to na pewno coż z akcja, szybkiego i dynamicznego… itp. takiemu „młodemu” w rodzinie – 13 latek, podsunęłam ostatnio „Strażników historii” i zaskoczyło, a jeżli są większe opory, to można raz książka raz jakiż komiks? 😉
23 kwietnia 2014 at 11:20Pewnie, ze najlepiej czytać wszystko 🙂 W końcu taki Kaczor Donald Gigant wychodzi raz w miesiacu, czasu starczy na przeczytanie w międzyczasie książki 😉
11 czerwca 2014 at 10:27sweet coffe – gigant tak, ale oprócz tego co jakiż czas są jeszcze inne komiksy z Kaczorem Donaldem. My w tym miesiącu czekamy np. na megagigę – Szaleństwo w Rio a to jest dodatkowo…ponad 500 stron do czytania. 🙂
- AutorOdp.