-
AutorOdp.
-
10 czerwca 2008 at 10:31
o tak pyfffko jest dobre na dolka 😀
10 czerwca 2008 at 13:55Zgadza się – przyjaciele, rozmowy, a dla mnie jeszcze taniec. Wtedy czuję się wolna, a stres, wszystko co mnie boli to ucieka, odlatuje, znika. Polecam taniec w rytm muzzyki jaką lubicie 🙂
23 czerwca 2008 at 19:18Ja na slabe samopoczucie dzis zrobilam sobie wieczor babski.
Ucieklam na chwilke na forum,ale zaraz ide grac w karty i popijac piweczko 😉
a facetow dzis a sioo25 czerwca 2008 at 21:13takie chwile jak ta teraz zdazaja mi sie z raz na rok
w kazdym razie jestem mega wkurzony i mam ochote cos rozwaliczazwyczaj w takich momentach ide wypic albo ewentualnie wypic i na parkiet (bo bez wypicia jestem za bardzo wkurwiony zeby poznawac nowe panie)
niestety dzis nie ma takiej opcji bo jutro mam 2 rozmowy o prace i musze byc „elegancja francja”
w zwiazku z tym chodze nabuzowany i nie bardzo mam pomysl co zrobic z ta negatywna energia
kobiety krzycza, tupia, placza i kij wie co jeszcze
ja bym cos rozpieprzyl ale troche lipa na swoim osiedlu a worka treningowego nie mam – chyba musze sobie sprawic26 czerwca 2008 at 11:44jeju musisz byc strasznie wkurzony..
Mam nadziej,ze dzis juz lepszy humorek:)26 czerwca 2008 at 12:14troche bo znalazlem calkiem niezla robote, do jutra mi minie jesli troche sobie pomoge napojem rozweselajacym ;p
27 czerwca 2008 at 14:41hihi to dobrze:0
ale z tymi napojami to bywa roznie(przynajmniej u mnie)
Raz poprawia humor,a raz zaserwuja jeszcze wieksza zwale niz sie ma..
Ja wczoraj wypilam 3piwka 😳 i nie wiem dlaczego,ale sprawy,ktore mnie od dawna smuca wrocily do mnie z podwojona sila i zaczelam beczec jak dziecko 🙄 a dzis mi troche za ten „wyskok” wstyd 😳
Powinnam sie przejmowac..ee moze nie.23 maja 2010 at 10:03Ja mam kilka sposobów na walkę ze stresem, gdy jestem bardzo wkurzona to najczężciej staram się gdzież wyjżć, gdziekolwiek…impreza, teatr, kino, aby tylko nie myżleć o denerwującej mnie sprawie. Jednak jeżeli mam po prostu takiego strasznego doła to zajadam się słodyczami, jak na pewno wiele z nas:) Choć ostatnio wypróbował nowy sposób o którym dowiedziałam się z facebook’a Sens’u, mianowicie szydełkowanie i robienie na drutach, jak na razie bardziej mnie to denerwuje (nie wychodzi mi) niż odpręża, ale staram się być spokojna;)
27 maja 2010 at 21:35Ja często idę po prostu spać;) Ale kiedy się zaopowiada na coż dłuższego, szukam sobie jakiegoż zajęcia. Najlepiej wymagającego mało myżlenia:) Naukowcy udowodnili nawet, że to działa:) zobaczcie:
[usunięto_link] post z 14 maja27 maja 2010 at 21:56[usunięto_link] wrote:
Ja często idę po prostu spać;) Ale kiedy się zaopowiada na coż dłuższego, szukam sobie jakiegoż zajęcia. Najlepiej wymagającego mało myżlenia:) Naukowcy udowodnili nawet, że to działa:) zobaczcie:
[usunięto_link] post z 14 majahahahahahaha jak zaczęłam czytać te posty to zachciało mi się spać;)może mama dzień bez doła:)))może trzeba kupić sens:)
15 grudnia 2010 at 09:19Jak mam deprechę, to kąpiel, żwiece, kadzidełka, dobra muzyka i tak przez 3 godziny leniuchować;)
28 marca 2011 at 19:37zalezy jakiego mam doła,
czasem reaguje płaczem i tabliczką czekolady,
czasem idę do sklepu z ciuszkami, hmm tylko gorzej jak kasy nie mam,
czasem biorę gorącą kąpiel, robię coż dla siebie,
czasem ukochany robi mi kolacje przy żwiecach,gorzej tylko jak się na nim wyżyje ;/
27 kwietnia 2011 at 16:29Dobra książka potrafi zdziałać cuda, jeżli o nastrój chodzi. 😀
24 października 2011 at 12:51Gdy czuję, że łapią mnie doły, znajduję sobie jak najwięcej zajęć, żeby zwalczyć te dołujące myżli zająć czymż innym myżli. 😉
15 sierpnia 2014 at 18:06Dużo słodkożci
-
AutorOdp.