• Autor
    Odp.
  • Hegemonia
    Member
    • Tematów: 6
    • Odp.: 562
    • Zasłużony

    Zastanów się Manora, gdyby miał wypadek Lexi już by o tym wiedziała, złe wiadomożci rozdchodzą się zawsze najszybciej.

    Może facet ma po prostu jakiż problem. A może nie potrafi spojrzeć rozkochanej w sobie kobiecie w oczy i powiedzieć jej wprost, że to jednak koniec.
    Tak czy inaczej ciągłe główkowanie nic tu nie zmieni, a tylko pogorszy Twoje samopoczucie Lexy. Nie możesz się wciąż zadręczać, czas płynie, a Ty stoisz w miejscu. To nie przyniesie nic dobrego. Może zagadka rozwiąże się sama, chwilowo polecam wziąć jednak głęboki oddech i spróbować za wszelką cenę oderwać myżli od całej tej sytuacji…

    Hegemonia
    Member
    • Tematów: 6
    • Odp.: 562
    • Zasłużony

    Zastanów się Manora, gdyby miał wypadek Lexi już by o tym wiedziała, złe wiadomożci rozdchodzą się zawsze najszybciej.

    Może facet ma po prostu jakiż problem. A może nie potrafi spojrzeć rozkochanej w sobie kobiecie w oczy i powiedzieć jej wprost, że to jednak koniec.
    Tak czy inaczej ciągłe główkowanie nic tu nie zmieni, a tylko pogorszy Twoje samopoczucie Lexy. Nie możesz się wciąż zadręczać, czas płynie, a Ty stoisz w miejscu. To nie przyniesie nic dobrego. Może zagadka rozwiąże się sama, chwilowo polecam wziąć jednak głęboki oddech i spróbować za wszelką cenę oderwać myżli od całej tej sytuacji…

    lexi
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 81
    • Stały bywalec

    myżlę, że to nie wchodzi w grę, gdyż moj były widzial go w czwartek na mieżcie, nie mógl go z nikim pomylic, bo ma teraz na jego punkcie obsesję, jak tylko go zobaczyl , to zaraz dzwonil, że moj luby jest tu i tu a gdzie ja jestem. ja rozumiem , że można nie miec czasu odpisac na sms, kilka godzin, ale 4 dni? i nie odbierać telefonów. Dziwne to wszytsko, wysyła sprzeczne sygnały, bo np. tydzien tomu w sobote chcialo mu sie podjechać pod taki klub o drugiej w nocy, żeby mnie zabrać do domu, niestety ja nie poszlam ze znajomymi bo sie gorzej poczulam i sie nie zobaczyliżmy, zaraz zadzwonil, gdzie jestem, więc to żwiadczy, że chyba nie ma mnie gdzież. w niedzielę rozmawialiżmy i sam od siebie mówil ze mnie kocha, ja nie wiem może jest glupia, ale takich slów chyba nie rzuca sie na wiatr, a tym bardziej nie mówi osobie, której sie nie chce. ja mialam wyjechac w poniedzialek do mediolanu i umówiliżmy sie ze jak wroce to sie odezwe, i sie umówimy na wyjazd w góry, więc sie odezwalam i cisza. Każda normalna osoba by tego nie analizowala, bo widać ewidentnie , że mnie olał, tak jak stoję, ale coż mi tu nie gra i są same sprzecznożci. Dziwne zrobily sie także te jego wyjazdy cotydzien, za granicę, może jeździl naprawdę, a może poprostu stopniowo rozuznial więź, żeby to nieodzywanie nie nastąpilo tak nagle. Naprawdę nie wiem o co chodzi….

    lexi
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 81
    • Stały bywalec

    myżlę, że to nie wchodzi w grę, gdyż moj były widzial go w czwartek na mieżcie, nie mógl go z nikim pomylic, bo ma teraz na jego punkcie obsesję, jak tylko go zobaczyl , to zaraz dzwonil, że moj luby jest tu i tu a gdzie ja jestem. ja rozumiem , że można nie miec czasu odpisac na sms, kilka godzin, ale 4 dni? i nie odbierać telefonów. Dziwne to wszytsko, wysyła sprzeczne sygnały, bo np. tydzien tomu w sobote chcialo mu sie podjechać pod taki klub o drugiej w nocy, żeby mnie zabrać do domu, niestety ja nie poszlam ze znajomymi bo sie gorzej poczulam i sie nie zobaczyliżmy, zaraz zadzwonil, gdzie jestem, więc to żwiadczy, że chyba nie ma mnie gdzież. w niedzielę rozmawialiżmy i sam od siebie mówil ze mnie kocha, ja nie wiem może jest glupia, ale takich slów chyba nie rzuca sie na wiatr, a tym bardziej nie mówi osobie, której sie nie chce. ja mialam wyjechac w poniedzialek do mediolanu i umówiliżmy sie ze jak wroce to sie odezwe, i sie umówimy na wyjazd w góry, więc sie odezwalam i cisza. Każda normalna osoba by tego nie analizowala, bo widać ewidentnie , że mnie olał, tak jak stoję, ale coż mi tu nie gra i są same sprzecznożci. Dziwne zrobily sie także te jego wyjazdy cotydzien, za granicę, może jeździl naprawdę, a może poprostu stopniowo rozuznial więź, żeby to nieodzywanie nie nastąpilo tak nagle. Naprawdę nie wiem o co chodzi….

    lexi
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 81
    • Stały bywalec

    Hegemonia, Twoja rada, żeby oderwać myżli od tego i że się samo rozwiąże jest jak najbardziej sluszna, ja o tym wiem, w końcu nawet na studiach na psychologii mnie tego uczyli, ale trudno to zastosować w praktyce. Ja się odrazu rzucilam na gŁęboką wodę i poprostu poplynęłam całkowicie, jak to mówi moja mama opużcilam żwiat. Bardzo boję sie teraz tej pustki i samotnożci. Może tak trudno mi to przeżyć, poprzez relację z ojecem, który mnie odrzucil i zostawiŁ i dlatego tak szukam potwiedzenia , że ktoż mnie chce i że jestem dla kogoż ważna. Teraz c zuję sie samotna i kontaktuję sie byłym i też czuję sie źle przez to , bo robię to nie dlatego , że mi na nim zależy, tylko dlatego że mam paniczny lęk przed samotnożcią. Wogóle czuję sie źle, bo ten facet był odemnie mlodszy o 4 lata, ja 26 on 22. i poprostu mam takie odczucie , że sobie ze mnie zakpił. Nie wiem, może nalezy to zostawić, w końcu co ma wisieć nie utonie, i do nieczego nie zmuszę, przeceiż nie wyparowałam z tej planety, jak będzie chcial, to wie gdzie mieszkam, zna moj nr telefonu. Dziewczyny piszą, że cos mogla sie stac, w sumie to malo prawdopodobne, bo kiedyż jak ja mu nie odpsiywalam, to zaraz wysylalam smutne smsy, czy o nim zpaomnialam itp. ale może chodzi o to, że sobie mnie odhaczyl i tyle, nie wiem. Moze go czymż urazilam, bo w sumie te kontakty zaczęly sie rozluźniac, po pewnym spotkaniu, gdy, on zadzwonil i chcial sie spotkac, a ja powiedzialam, że nie wiem czy to możliwe bo na wieczór umowilam sie juz tydzien wczeżniej z przykacielem dobrym, ale że mogę to odwolac i tak tez zrobilam, spotkaliżmy sie, bylo super, on zapytal kim jest ten dobry przyjaciel, to glupia mu powiedzialam prawdę, że kiedyż nas cos lączylo, teraz jest dobraz przyjaźn, i to go trochę oburzylo, jak też to , że wokól mnie jest pelno mężczyzn, a wokól niego nie ma innych kobiet. i od tej pory zacząl sie wlażnie tak dziwnie zachowywać hmmmm……

    lexi
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 81
    • Stały bywalec

    Hegemonia, Twoja rada, żeby oderwać myżli od tego i że się samo rozwiąże jest jak najbardziej sluszna, ja o tym wiem, w końcu nawet na studiach na psychologii mnie tego uczyli, ale trudno to zastosować w praktyce. Ja się odrazu rzucilam na gŁęboką wodę i poprostu poplynęłam całkowicie, jak to mówi moja mama opużcilam żwiat. Bardzo boję sie teraz tej pustki i samotnożci. Może tak trudno mi to przeżyć, poprzez relację z ojecem, który mnie odrzucil i zostawiŁ i dlatego tak szukam potwiedzenia , że ktoż mnie chce i że jestem dla kogoż ważna. Teraz c zuję sie samotna i kontaktuję sie byłym i też czuję sie źle przez to , bo robię to nie dlatego , że mi na nim zależy, tylko dlatego że mam paniczny lęk przed samotnożcią. Wogóle czuję sie źle, bo ten facet był odemnie mlodszy o 4 lata, ja 26 on 22. i poprostu mam takie odczucie , że sobie ze mnie zakpił. Nie wiem, może nalezy to zostawić, w końcu co ma wisieć nie utonie, i do nieczego nie zmuszę, przeceiż nie wyparowałam z tej planety, jak będzie chcial, to wie gdzie mieszkam, zna moj nr telefonu. Dziewczyny piszą, że cos mogla sie stac, w sumie to malo prawdopodobne, bo kiedyż jak ja mu nie odpsiywalam, to zaraz wysylalam smutne smsy, czy o nim zpaomnialam itp. ale może chodzi o to, że sobie mnie odhaczyl i tyle, nie wiem. Moze go czymż urazilam, bo w sumie te kontakty zaczęly sie rozluźniac, po pewnym spotkaniu, gdy, on zadzwonil i chcial sie spotkac, a ja powiedzialam, że nie wiem czy to możliwe bo na wieczór umowilam sie juz tydzien wczeżniej z przykacielem dobrym, ale że mogę to odwolac i tak tez zrobilam, spotkaliżmy sie, bylo super, on zapytal kim jest ten dobry przyjaciel, to glupia mu powiedzialam prawdę, że kiedyż nas cos lączylo, teraz jest dobraz przyjaźn, i to go trochę oburzylo, jak też to , że wokól mnie jest pelno mężczyzn, a wokól niego nie ma innych kobiet. i od tej pory zacząl sie wlażnie tak dziwnie zachowywać hmmmm……

    Manora
    Member
    • Tematów: 20
    • Odp.: 1253
    • Maniak

    Widać niedojrzałożć faceta, jest młody, chce się wyszaleć. Dla młodszych facetów starsza kobieta często jest odskocznią i taka jest prawda. Takie kobiety są dla młodszych zbyt wysoko pod względem intelektualnym i się boją.
    Znam dwóch facetów, którzy też zaczynali, starali się, kwiatki, prezenciki, milutkie smsiki, a pozniej?
    W głowie sobie przekalkulowli, że jednak nie, że ona jest zbyt poważna, nie mam o czym z nią rozmawiać. Na początku przestali się odzywać do tych kobiet, ale pozniej przeprosili, ale nie było im łatwo. Jednak związki te nie przetrwały.

    Manora
    Member
    • Tematów: 20
    • Odp.: 1253
    • Maniak

    Widać niedojrzałożć faceta, jest młody, chce się wyszaleć. Dla młodszych facetów starsza kobieta często jest odskocznią i taka jest prawda. Takie kobiety są dla młodszych zbyt wysoko pod względem intelektualnym i się boją.
    Znam dwóch facetów, którzy też zaczynali, starali się, kwiatki, prezenciki, milutkie smsiki, a pozniej?
    W głowie sobie przekalkulowli, że jednak nie, że ona jest zbyt poważna, nie mam o czym z nią rozmawiać. Na początku przestali się odzywać do tych kobiet, ale pozniej przeprosili, ale nie było im łatwo. Jednak związki te nie przetrwały.

    lexi
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 81
    • Stały bywalec

    tylko, że on byl w 2 związkach , jeden 2 lata drugi 3, i zawsze byŁy to starsze kobiety, i to nawet więcej, młodsze go nie interesują. Wyszalec, to sie juz wyszalaŁ, teraz prowadzi wŁasną firmę, remontuje nowy dom, nie jest to typowy 22 latek. Ale z drugiej strony ktos zasygnalizowal mi ze ma problem z narkotykami , i teraz nie wiem, może to przez to, wiadomo, że w takim stanie nie zawiele sie mysli, lub wogóle sie opuszcza żwiat, naprawde , siedzę tu juz zadręczona swoimi myslami….. 🙁

    lexi
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 81
    • Stały bywalec

    tylko, że on byl w 2 związkach , jeden 2 lata drugi 3, i zawsze byŁy to starsze kobiety, i to nawet więcej, młodsze go nie interesują. Wyszalec, to sie juz wyszalaŁ, teraz prowadzi wŁasną firmę, remontuje nowy dom, nie jest to typowy 22 latek. Ale z drugiej strony ktos zasygnalizowal mi ze ma problem z narkotykami , i teraz nie wiem, może to przez to, wiadomo, że w takim stanie nie zawiele sie mysli, lub wogóle sie opuszcza żwiat, naprawde , siedzę tu juz zadręczona swoimi myslami….. 🙁

    Hegemonia
    Member
    • Tematów: 6
    • Odp.: 562
    • Zasłużony

    [usunięto_link] wrote:

    , siedzę tu juz zadręczona swoimi myslami….. 🙁

    Wiesz, mam wrażenie, że z racji swojego zawodu i wiedzy z zakresu psychologii sama zapędzasz się w pewną pułapkę; jednoczeżnie odgrywasz rolę pacjenta i specjalisty diagnozującego problem. Zwariować idzie w takim układzie i wcale Ci się nie dziwię, że mimo iż znasz dobrą drogę wyjżcia z tego problemu, tylko go potęgujesz – sama się blokujesz podżwiadomie. Dokładasz sobie do tego cięzary z dzieciństwa i potrzask gotowy. Ile w takim stanie możesz wytrzymać?
    Odsuń na chwilę wszystko, ale absolutnie wszystko, włącznie z rozkminkami „dlaczego”.

    Spróbuj wziąć się w garżć. Stań przed lustrem i powiedz sobie jasno: TO JESZCZE NIE KONIEC śWIATA!!!

    Bo przecież nic się jeszcze nie skończyło 😉 Nie straciłaż swojej 'ostatniej szansy’ na miłożć, bo szansę dostaje się zawsze i kiedyż w końcu będziesz szczężliwa. Na chwilę obecną to już nieważne czy jeszcze coż kiedyż będzie Cię łączyło z tym facetem – narazie liczy się tylko to, żebyż znowu poczuła się wolna – od myżli, udręki, goryczy. Żebyż znów cieszyła się życiem.
    Użmiechnij się, to tylko kolejny etap w Twoim życiu, a nie jakiż straszliwy jego koniec…

    Hegemonia
    Member
    • Tematów: 6
    • Odp.: 562
    • Zasłużony

    [usunięto_link] wrote:

    , siedzę tu juz zadręczona swoimi myslami….. 🙁

    Wiesz, mam wrażenie, że z racji swojego zawodu i wiedzy z zakresu psychologii sama zapędzasz się w pewną pułapkę; jednoczeżnie odgrywasz rolę pacjenta i specjalisty diagnozującego problem. Zwariować idzie w takim układzie i wcale Ci się nie dziwię, że mimo iż znasz dobrą drogę wyjżcia z tego problemu, tylko go potęgujesz – sama się blokujesz podżwiadomie. Dokładasz sobie do tego cięzary z dzieciństwa i potrzask gotowy. Ile w takim stanie możesz wytrzymać?
    Odsuń na chwilę wszystko, ale absolutnie wszystko, włącznie z rozkminkami „dlaczego”.

    Spróbuj wziąć się w garżć. Stań przed lustrem i powiedz sobie jasno: TO JESZCZE NIE KONIEC śWIATA!!!

    Bo przecież nic się jeszcze nie skończyło 😉 Nie straciłaż swojej 'ostatniej szansy’ na miłożć, bo szansę dostaje się zawsze i kiedyż w końcu będziesz szczężliwa. Na chwilę obecną to już nieważne czy jeszcze coż kiedyż będzie Cię łączyło z tym facetem – narazie liczy się tylko to, żebyż znowu poczuła się wolna – od myżli, udręki, goryczy. Żebyż znów cieszyła się życiem.
    Użmiechnij się, to tylko kolejny etap w Twoim życiu, a nie jakiż straszliwy jego koniec…

    lexi
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 81
    • Stały bywalec

    Hegemonia, bardzo dziękuje Ci za miŁe sŁowa 🙂 , wiem, ze masz rację, i jest tak jak mówisz, siedzę i analizuję tu różne teorie psychologiczne, analizuje gesty i powiedzmy stopniowe rozluźnianie więzi i oddalanie się i powino być dla mnie jasne, że poprostu to zwykly lajdak, który albo chial się zabawić, albo grzecznie wrócił do swojej dziewczyny i stąd ta cisza. Zresztą chyba nawet mu sie nie dziwę, dla faceta łatwiej jest przestać sie odzywac niz, na moje pytanie czy nie chce juz ze mna być odpowiedziec nie, bo wtedy pojawiła by sie cała lawina pytań, na które nie chcialoby mu sie odpowiadać, a tak ma spokój żwięty. No ale, po co czynić najpierw takie podchody do kogoż, i jeszcze utwierdzać mnie w przekonaniu, że wszytsko jest dobrze, jak nie jest. Ale racją jest , że takie myżlenie niczego konstruktywnego mi nie da, jedynie będę się zadręczać. W każdym bądź razie, ktoż kto zwróci na mnie uwagę teraz nie będzie miał łatwo, bo juz nikomu pewnie nie zaufam. WŁażciwie sama sie dziwę sobie, że tak szybko zaufałam obcej osobie i przyjęłam za prawdę to co mi mówi. Teraz tak siedząc to naprawdę zaczynam myżleć, że żadnych wyjazdów nie było, chodzilo o stopniowe rozluźnianie znajomożci, aż do przestawania sie odzywać. Hmmmm, tylko nie wiem, czy on wie , ze praktycznie codziennie możemy sie spotkać gdzież na mieżcie i wtedy co? Myżle tez jak postąpić jak się łaskawie odezwie, odbierać, nieodbierać, no widzicie same, tylko myżli związane z nim mnie teraz interesują 🙁

    lexi
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 81
    • Stały bywalec

    Hegemonia, bardzo dziękuje Ci za miŁe sŁowa 🙂 , wiem, ze masz rację, i jest tak jak mówisz, siedzę i analizuję tu różne teorie psychologiczne, analizuje gesty i powiedzmy stopniowe rozluźnianie więzi i oddalanie się i powino być dla mnie jasne, że poprostu to zwykly lajdak, który albo chial się zabawić, albo grzecznie wrócił do swojej dziewczyny i stąd ta cisza. Zresztą chyba nawet mu sie nie dziwę, dla faceta łatwiej jest przestać sie odzywac niz, na moje pytanie czy nie chce juz ze mna być odpowiedziec nie, bo wtedy pojawiła by sie cała lawina pytań, na które nie chcialoby mu sie odpowiadać, a tak ma spokój żwięty. No ale, po co czynić najpierw takie podchody do kogoż, i jeszcze utwierdzać mnie w przekonaniu, że wszytsko jest dobrze, jak nie jest. Ale racją jest , że takie myżlenie niczego konstruktywnego mi nie da, jedynie będę się zadręczać. W każdym bądź razie, ktoż kto zwróci na mnie uwagę teraz nie będzie miał łatwo, bo juz nikomu pewnie nie zaufam. WŁażciwie sama sie dziwę sobie, że tak szybko zaufałam obcej osobie i przyjęłam za prawdę to co mi mówi. Teraz tak siedząc to naprawdę zaczynam myżleć, że żadnych wyjazdów nie było, chodzilo o stopniowe rozluźnianie znajomożci, aż do przestawania sie odzywać. Hmmmm, tylko nie wiem, czy on wie , ze praktycznie codziennie możemy sie spotkać gdzież na mieżcie i wtedy co? Myżle tez jak postąpić jak się łaskawie odezwie, odbierać, nieodbierać, no widzicie same, tylko myżli związane z nim mnie teraz interesują 🙁

    ausia
    Member
    • Tematów: 19
    • Odp.: 357
    • Pasjonat

    Piszesz, że Twój ma 22 lata i zachowuje się tak jak się zachowuje, że Ty będąc od niego starsza o 4 lata piszesz do niego pierwsza esemesy, telefonujesz a on nie odpisuje, że do tego jeszcze Cię okłamuje, mówiąc Ci, że wyjeżdża a w rzeczywistożci jest na miejscu.. to nie są NARKOTYKI! kochana on po prostu się z Tobą dobrze bawi..
    Widzisz do niedawna miałam podobny problem.. byłam z facetem, który ma 33 lata ja jestem od niego o 2 lata młodsza… powiem, Ci, że też przeszłam przez niego piekło, ale to dokładnie napisałam w innym pożcie.. tu chcę tylko napisać, że też do mojego byłego, do niedawna pisałam pierwsza esemesy telefonowałam, aby się w końcu dowiedzieć, czy jesteżmy razem, czy nie? nic milczał!… nie odzywa się ani słowem.. w zeszłym roku gdzież tak na początku grudnia po prostu zerwał ze mną bez słowa wyjażnienia.. też w tedy pisałam i dzwoniłam, aby się dowiedzieć, co jest grane, też w wówczas milczał!! jak zaklęty!!! a ja rozpaczałam.. kiedy już zaczynałam się od niego leczyć i powoli wymazywałam go z pamięci, on nagle zaczął do mnie pisać na gg i dzwonić z przeprosinami obiecywał poprawę i że będzie lepiej.. w d.. lepiej nie minął tydzień jak znowu zaczął milczeć nie odpisując mi na esemesy, nie oddzwaniał NIC!! jak chciałam się dowiedzieć, kiedy się spotkamy to nie odpisywał..w końcu dałam sobie z nim spokój, teraz zaczynam zajmować się swoimi sprawami, aby nie myżleć o nim i o wspólnej naszej przeszłożci… Tobie też to radzę… nie pisz nie dzwoń i daj sobie z nim spokój, znajdź takiego, co będzie Ciebie wart kochana, takiego, co naprawdę będzie Cię kochał ponad życie!! wiem, to nie będzie łatwe, ale dasz radę..
    Ale wracając do tematu.. widzisz Twój ma 22 lata a mój były ma 33 lata i co powiesz?? jest bardziej nie dojrzały od Twojego?? prawda??… więc naprawdę odpużć go sobie dziewczyno nie marnuj sobie życie, bo ono jest za krótkie, znajdź innego.. a po za tym, oni to lubią, jak kobieta się przed nimi upokarza i się płaszczy.. nie rób tego.. on nie jest tego wart!! żaden nie jest tego wart!! pokaż, że masz go w d.. najlepiej na tym wyjdziesz, zobaczysz..
    powodzenia!

Musisz się zalogować by napisać odp. w temacie: " nagle przestal sie odzywac.."

Przewiń na górę