- AutorOdp.
- 3 września 2008 at 11:11
pewnie zainteresował mnie temat skoro zaczełam chodzić na NAUKI PRZEDMAŁŻEŃSKIE których topik ten dotyczy.
3 września 2008 at 13:43nauki malzenskie sa dla katolikow. tak samo zreszta jak sluby koscielne…
3 września 2008 at 15:51no patrz a mi sie zdaje ze to ty napisałaż pare postów wyżej ze nie jesteż katoliczką prawda? nie ja. a skoro nie dociera do ciebie ze WSZYSCY chodzą na te nauki zeby mieć papierek zeby móc przystapić do żlubu prawda? nie sadze zeby ktoż chodził tam po to aby sie czegoż nowego dowiedzieć? I DO TEGO BYŁO TO CO NAPISAŁAM ZE PÓJDE ZEBY MIEĆ PAPIEREK. a skoro twoja yntelygencja nie pozwala ci sama wyciągnąc takiego wniosku to hmm……. nie będe tego raczej dalej komentować bo to nie ma sensu. chyba ze ty byż naprzykład chciała chodzić ze względów merytorycznych to ja ci nie bronie.
Chyba ze dla ciebie nauki przedmałżeńskie to jest coż po co chodzi sie aby dowiedzieć sie ze antykoncepcją jest wstrzemięźliwożć ( niby nie jesteż katoliczką ale może własnie stąd wiesz ze nie WPADNIESZ?? 100% wstrzemięźliwożć….) lub innych podobnych teorii.
3 września 2008 at 15:54chyba nie masz zamiaru dywagowac nad tym czy wpadne czy nie…to nieco glupie. jak na razie: nie wpadlam i raczej nie wpadne, bo do spraw seksu i macierzynstwa podchodze odpowiedzialne.
jesli zas chodzi o nauki przedmalzenskie…jase, apier. dzieci tez chrzcicie dla papieru.
4 września 2008 at 06:29i znowu ehh tak ciężko zrozumieć…. masz racje poszerzaj horyzony chociażby na forum bo jesteż strasznie ograniczona.
4 września 2008 at 15:22taaa…
przynajmniej nie jesli chozi o temat antykoncepcji.
25 października 2008 at 22:51a ja krInk-ce zazdrosze 🙂 życze duzo szczescia, to na prawde piekne- zostać Mamą. niesamowie szczescie Cie spotkalo:) Jakos sie ulozy wszytsko, nie przejmuj sie zazdrosną kolezanką, ktroa swoje lata na karku ma i ma zamiar zostac mamą na starożć. Zazdroszcze Ci, tez marzy mi sie dzidzius, choc poki co nie staram sie o niego. Pozdrawiam!
26 października 2008 at 08:43jak dla mnie nie ma czego zazdroscic.
19 listopada 2008 at 13:29że zamiast seksu wieczorem to powinna być wspólna modlitwa to wtedy małżeństwo będzie trwalsze, żmiech na sali był Laughing
głowe sobie dam uciąć że takiego czegoż ksiądz nie powiedział. Księża od zawsze są za jak najczęstszym seksie po żlubie. Mógł powiedzieć, że najpierw małżonkowie mają się wspólnie pomodlić a potem wskoczyć do łóżka…
(uczą kalendarzyka małżeńskiego).
chodziłaż na te nauki i lubisz żciemniać czy tak po prostu lubisz sobie ssać z palca?
Byłam na rekolekcjach dla narzeczonych i bardzo mi się podobało. Pierwsze dwa dni prowadzi ksiądz i bardzo konkretnie opowiada o tym jak ważny jest wzajemny szacunek w związku itd. itp. Niby wszyscy o tym wiedzą ale nikt tego nie wprowadza w życie. Trzeciego dnia jest spotkanie z panią z poradni rodzinnej, która opowiada o Naturalnym Planowaniu Rodziny; nie o kalendarzykach bo tego używali w żredniowieczu. Potem jest też spotkanie w psychologiem rodzinnym.
Za tą przyjemnożć płaci się 140 zł (nie pamiętam dokładnie), trwa od piątku 17.00 do niedzieli 14.00, dostaje się papierek i jedzie się do domu.
Nie jest potrzebne chodzenie do poradni i na nauki do kożcioła. Gdyby ktoż był zainteresowany to podaję link do ożrodka
[usunięto_link]19 listopada 2008 at 14:03[usunięto_link] wrote:
Pierwsze dwa dni prowadzi ksiądz i bardzo konkretnie opowiada o tym jak ważny jest wzajemny szacunek w związku itd. itp. Niby wszyscy o tym wiedzą ale nikt tego nie wprowadza w życie.
Heh,to mnie rozbawiło 😆 ze Ty nie wprowadzasz tego w zycie,to nie znaczy,ze inni tez tak robią.Ja sobie w ogóle nie wyobrazam zwiazku bez szacunku.Ale…co kto lubi.
19 listopada 2008 at 15:50taa… i od tego wprowadzania mamy tyle nieszczężliwych małżeństw.
30 maja 2010 at 19:24no to z pewnożcią bardzo wciągający temat :]
- AutorOdp.